Strona 1 z 2

hmm debata na temat aut - kupno

: 11 wrz pn, 2006 10:38 pm
autor: Lord_DRED
czesc :)
pisalem kiedys o problemie z kopulka w matizie- w koncu moj ojciec doszedl do jedynego slusznego wniosku - czas zmienic auto ...
poniewaz wybor jest spory - chcialbym was spytac co warto kupic, jaki konkretny model - plusy minusy itd
kwota to przedial 6 - 10 tysiecy - zalezy co sie trafi i w jakim stanie

mnie osobiscie podoba sie sie
renault megane i fiat brava rowniez siena z tych wiekszych
i z mniejszych na pierwszym miejscu peugeot 206, ale wchodzi jeszcze w gre corsa, clio i punto

wiadomo ze wizualnie kazdemu podoba sie cos innego, mnie raczej bardziej chodzi o sprawy techniczne, - awaryjnosc, funkcjonalnosc, spalanie i najwazniejsze walory jezdne :)

to czekam na dyskusje

: 11 wrz pn, 2006 10:45 pm
autor: cheatoss
jesli chodzi o awaryjnosc, odradzam fiata... co za tym idzie alfe. wierzyc sie nie chce co moze sie dziac w aucie o przebiegu 100k...

: 11 wrz pn, 2006 10:54 pm
autor: lysy103
cheatoss ma racje. Z tych wymienionych fiat jest najgorszy. Brałbym pod uwage 206, meganke i corse :)

: 11 wrz pn, 2006 11:09 pm
autor: arturo
miałem megankę od nowości 7 lat ,przejechałem nią 120 tys bez żadnej awarii.Bardzo sympatyczny i wdzięczny samochodzik.

: 11 wrz pn, 2006 11:12 pm
autor: Banita
jezeli to corsa b to odpada -to nie ma zadnych wlasciwosci jezdych

majac brave trzeba sie modlisc o szczesliwe dotarcie do celu
co do reszty nie mam wyrobionego zdania

: 11 wrz pn, 2006 11:24 pm
autor: mi
do 10 tysi raczej będzie miał klopot z kupieniem czegoś świeżego, ale jeśli mało jeździ - nie będzie dramatu. Po kolei moja opinia:
megane - no rewelacja, kup mu od razu na święta jakiś miernik elektryczny, niech sobie przebić szuka :P Ogólnie niby nie taki zły, ale jakoś mnie nie przekonuje
brava - fajna bryczka, może nie szczyt bezawaryjności, ale nie przesadzajcie... Bravo o niebo ładniejsze, ale mniej praktyczne...
siena - żartujesz? Na dodatek z większych?! Przecież to jest samochód wielkości +- punto z jakąś gigantyczną naroślą na dupie (choć i tak o niebo ładniejszy niż thalia). Jeśli nie jest gangsterem i nie wozi zwłok w bagażniku raczej niech odpuści, chyba że dopadnie po jakimś górniku z przebiegiem 15 tkm - to jest realne przy tym samochodzie
pug 206 - w sumie fajna brycz, za 10 tysi może nie być rewelacji, ale ogólnie +
corsa - jakoś mi się nie widzi, zwłaszcza z 3 cylindrami (chociaż po matizie :P )
clio - z grubsza to samo co o 206
punto - fajna maszyna, niezłe silniki, troszkę drobnych problemów (chociażby elektryka), też +

: 12 wrz wt, 2006 1:15 am
autor: cheatoss
u mnie w rodzinie i rodzinie mojej dziewczyny z wymienionych jezdza punto I (kaszana, rocznik 97, 100k) i meganka (rok 96, przebieg nieznany na ringu berlinskim macierzysty 1.4 zakonczyl swoj zywot :D)

co do meganki to plus na bezpieczenstwo, chlopak siostry skasowal nim slup przy dosc duzej predkosci i wyszedl po 2h obserwacji ze szpitala bez szwanku. auto bez poduszki.

to tak z zycia wziete.

kumpla z grupy siostra posiada bravo (mnie osobiscie rowniez sie podoba -> brava jest be=], fajne wnetrze, etc) ale ona od 1,5 roku jezdzi z kartka sprzedam... jestes chetny moze? =] silnik pokazal swe pochodzenie =]

nie pytaj o spalanie =] u nas w klubie diesle pala 3l/100 (moj 8)7 ) a gti 6l/100 (nie przekraczajac 180km/h =])

: 12 wrz wt, 2006 10:04 am
autor: Banita
mi pisze: brava - fajna bryczka, może nie szczyt bezawaryjności, ale nie przesadzajcie...

u mnie w rodzinie byla brava z salonu -przeskoczyl 100K przebiegu po 4 latach i w trasie poszedl wtrysk. Samochod wyladowal w serwisie. Po naprawie znow trasa -poszedl rozrzad (mial jakies 15-25K od zalozenia 8)
Strasznie ciezko bylo ten szit sprzedac

: 12 wrz wt, 2006 10:14 am
autor: mi
no sorry - jeśli rozrząd padł 15-25K od założenia to chyba coś z nim było niehalo, ewentualnie "specjaliści" zakładający coś z lekka spieprzyli... Miałem w otoczeniu bravo i bravę i nie było tak źle, drobne awarie - i owszem, ale bez dramatów.
Nie o tym temat, doradzajcie dredowi zamiast wadzić się o bravo/bravę, weźcie pod uwagę jednak jedną rzecz - fiat ogólnie ma kiepską opinię, więc sporo traci na wartości, a skoro sporo traci - za niedużą kaskę można mieć świeżą maszynę, a to dla ojca lorda chyba plus, poza tym i tak sądzę, że przy takim budżecie wychodzenie ponad klasę punto/206 nie ma sensu...

EDIT:
Obejrzałem na szybkensa opcje:
206 - zapomnij, chyba że bardzo zdziadziałe
punto - jakaś pierwsza dwójka albo duuuży wybór ładnych jedynek, ale ona się już zestarzała...
bravo/brava - mega wybór, ale o nich nie piszę, bo mnie ktoś ugryzie czy cóś :P
clio - już się jakąś dwójkę da wybrać
może coś takiego: sympatyczne, wystarczająco dynamiczne (zwłaszcza po matizie :P ), oszczędne:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=125628795
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=125031322

: 12 wrz wt, 2006 10:30 am
autor: Banita
mi pisze: Nie o tym temat, doradzajcie dredowi zamiast wadzić się o bravo/bravę, weźcie pod uwagę jednak jedną rzecz - fiat ogólnie ma kiepską opinię,
my? :lol: jestes jedyna osoba, ktora uwaza, ze brava nie jest taka zla
jesli juz chcesz sie kogos na sile czepiac to rob to z sensem 8)

wydaje mi sie, ze warto wytlumaczyc swoj punk widzenia, a nie tylko mowic, ze to bierz, a tamtego nie :wink:
traci, bo juz swieza maszyna sie sypie
wszystko w niej bylo serwisowane w aso i byla bardzo zadbana 8)

: 12 wrz wt, 2006 11:06 am
autor: Heler
A ja zaproponuje cos z innej beczki :) Proponuje Seata Ibize. Juz roczniki 97 mozna kupic do 10 tys w bardzo dobrym stanie. Malo awaryjna, fajnie sie prowadzi, jesli bylo dobrze serwisowana to naprawde bedzie niezawodnym autkiem. Silnik 1,4 spalania w granicach 7-8 l/100 km. Zawieszenie dobre jak na nasze drogi, dobrze sie prowadziw w zakretach. Ogolnie dobre autko to wozenia swoich szanownych 4 liter :)
Ewentualnie Polo, podobny samochod ale troszke drozszy w zakupie.

: 12 wrz wt, 2006 11:09 am
autor: Lord_DRED
dzieki za tak zywiolowa dyskusje :)
jesli moge i ja cos dodac :P
do auta trzeba miec tez szczescie
ojciec kupil 3letniego matiza i przeklina go od dawna
ja kupilem 13latka 205 i autko jezdzi jak burza - dwie naprawy do tej pory mialem a jezdze ponad rok - naprawde bardzo fajne autko i ciesze sie ze mi (wyplosz) ze mna jechal zeby cos doradzic :P PS-wyplosz szykuj sie za jakis czas ze tez pojedziesz mi cos doradzic :P
co do autek - meganka, 206, punto i brava - mnie osobiscie bardzo sie podobaja
-roczniki miedzy 96-99 i przebieg w granicach 100tysiakow - ja sie z tym licze nie martwcie sie
cjhcialbym ze by to byl rozsadny wybor za te pieniadze ktore przeznacze

: 12 wrz wt, 2006 11:33 am
autor: pki205
Mialem 206 i nie bylo z nia problemow zadnych (moze dlatego ze kupiona jako nowa i sprzedana przy przebiegu ok. 40kkm :lol: ), a jezdzilo sie calkiem przyjemnie.
Jako wielbiciel marki zapytam co z 306? To chyba dopracowany model? Troche starszy design niz w przypadku 206 ale za to wiekszy samochod.
Podobno ceny czesci do Renault sa wysokie, a i same samochody sa bardziej awaryjne niz np Peugeoty - z takimi opiniami sie spotkalem.

: 12 wrz wt, 2006 11:46 am
autor: mi
206 to jest fajna maszyna, ale nie za 1oooo...
306 jest staaaary, ale całkiem wporzo samochód
megane jakiś by się znalazł, ale z tych raczej starszych, poza tym jakoś mnie nie przekonuje
brava to całkiem fajna brycz (i sie zesrajcie, a ja zdania nie zmienię) pod warunkiem, że nie z silnikiem 1.4 (to był dramat, na szczęście przestali go robić), najrozsądniejszy fire 1.2 16 - wszedł dość późno, ale może coś się trafi
punto - tu jest dylemat, niby da się znaleźć dwójkę, ale wybór mały i raczej będzie padło, jedynka jest jakaś taka.... stara? Silniki niezłe, elektryka trochę lepsza niż w megane
grupę vw bym odpuścił (choć ibiza nie jest zła) - zazwyczaj przesadnie trzymają wartość
CZY KTOKOLWIEK ZAUWAŻYŁ MOJE LINKI?! Czemu nikt nie mówi o saxo - niebrzydki, dość świeży (za dychę), 1.1 jeździ wystarczjąco (po matizie napiszę wręcz DZIKO :P ), pali mało...

: 12 wrz wt, 2006 12:40 pm
autor: Marin205
ja miałem ten sam problem - i szukałem auta 2 miesiące brałem pod uwagę różne auta, 306 1.4 405 Krisglab'a, opla, forda itd- co kupiłem za 10 tyś: skode felicje 1.3 z przebiegiem 59 tyś, halogeny, jedna poduszka, alarm, spojler, książka serwisowa dołożyłem instalacje gazową za 2 tyś i jeżdze tanio - były auta z instalacją w tej cenie ale miały przebieg po 120 tyś - generalnie silnik na łańcuchu - nie na pasku - mam znajomego w ASO skody i im te silniki robią po 300 tyś jak są serwisowane i to wszystko - mam zadabny samochód - bez rdzy co ważne przy skodach (lecą zwłaszcza tylne klapy) z miejscem nie jest najgorzej - jedyny minus to to że 205tka wydaje mi się ciasna - natomiast skrzynia biegów w porównaniu z 205tką to marzenie w 205tce jest kiszka - za to wersja skody bez wspomagania kierownicy wymaga więcej siły niż w 205 - ale to był świadomy wybór szukałem małego przebiegu - auto do obejrzenia w moim profilu http://www.marin.peugeot205.pl