to sobie naprawilem
: 26 mar pt, 2004 10:40 pm
Troszke,ociupinke sie dzis wk....lem.
Wymienialem dzis z kolega szczeki z tylu.
Szczeki zostaly wymienione.Uwazalem by tloczki nie wysunely sie cylinderka,by
nie zapowietrzyc hamulców.Ale........
Hamulec wciskam teraz do podlogi by zacząl hamowac.Nie wiem o co
chodzi,zapowietrzylem jednak uklad czy co?samoregulacja zasnęła?Okazalo sie
ze jeden z cylinderków cieknie,czy to on moze byc przyczyna?Pojedzilem troche
po okolicy i plynu nie ubywa.Acha,no i jeszcze oczywiscie prawe kolo po
podniesieniu do góry tylu nie kreci sie prawie,ale podczas jazdy nie czuje by
mnie znosilo.
Co ja sobie do k........ nedzy uczynilem????????Pomocy,bo mnie szlag trafi.
Wymienialem dzis z kolega szczeki z tylu.
Szczeki zostaly wymienione.Uwazalem by tloczki nie wysunely sie cylinderka,by
nie zapowietrzyc hamulców.Ale........
Hamulec wciskam teraz do podlogi by zacząl hamowac.Nie wiem o co
chodzi,zapowietrzylem jednak uklad czy co?samoregulacja zasnęła?Okazalo sie
ze jeden z cylinderków cieknie,czy to on moze byc przyczyna?Pojedzilem troche
po okolicy i plynu nie ubywa.Acha,no i jeszcze oczywiscie prawe kolo po
podniesieniu do góry tylu nie kreci sie prawie,ale podczas jazdy nie czuje by
mnie znosilo.
Co ja sobie do k........ nedzy uczynilem????????Pomocy,bo mnie szlag trafi.