forum.peugeot205.pl

Dzisiaj wrzuciłem koła letnie na przód i okazało sie ze auto jakos tak sciąga na lewo. jak pomacham kółkiem w czasie jazdy to potem ono samo skreca w lewo. Kurcze na zimówkach tego nie było. Czemu tak jest? Cisninie równe w oponach, sa one dosc zurzyte (do znacznika)ale równo. Felgi proste. od zbierznosci to raczej nie jest bo auto z brakiem bierznosci raczej nie sciaga.

Moze są różne rozmiary opon?
Albo jakimś cudem blokuje ci lewe koło ?
felga sie nie grzeje?
Sprawdź symbole opon...

a one to w ogóle wyważone są i proste?
nie wjechałeś ostatnio w jakąś sporą dziurę albo krawężnik

kurcze włąsnie nie.Miałem koła zimówki ale sniegu nie ma wiec wrzuciłem alusy z letnimi. Kurcze spróbuje przełożyc prawe na leweą stronę i lewe na prawą.Jesli zacznie jechac w prawo to juz wiem co. Jesli nie... to niewiem. nie grzeje sie nic. hamulce odpuszczają. no chyba ze wina łozyska. Oponu te same (rozmiar). No nic bede szukał a jak nie to pojade sprawdzic geometrie.

ja mam juz drugiego puga i oba czasem ciagną w lewo jeden byl po ostrym dzwonie, to troche go tlumaczyło, ale moj rg ma bude igłe, robiłem ostatnio zbierznosc, hamulce, zawias jest ok i czasem ciaga w lewo. na 13tkach prawie tego nie czuc ale na 14" 185/60 ciaga. hmmmm moze ten typ tak ma

dziwne jest to ze to sie na tych 14 ujawniło a miesiac temu nie zauwarzyłem tego, i nie jest to ciagle tylko własciwie jak sie zaczyna jechac, mam wrazenie ze jak sie troche rozgrzeje to problem znika

moze lozysko mcphersona lub krzyzak? nagrzeje sie od kolektora i przestaje prezyc...

mi tez ciagnie w lewo ale u mnie jest tak ze kierownica jakby sama skreca, auto same nie jedzie w bok jak sie trzyma kiere ale jak puszczam to sama skreca nawet jak jade powoli .... auto nie wyglada zeby mialo kiedys dzwona, ten sam efekt mialem jak zalozylem nowe letnie i byla ustawiana zbieznosc

Krzyzak na bank do wymiany. bo juz jest tragedy. Mcperson raczej dobry. Jutro sprawdze po kolei.

mozna dla pewności zamienić kola

Musze ,niestety, przyznac chyba racje banicie . wydaje sie ze to wyna krzyżaka kolumny kierowniczej. Jak chwile pojezdze to objaw ustepuje, czsem jak po skrecie w lewo jade prosto to troszke jakby ja ciągnie w lewo ale jak potem odkrece troche w prawo i znów na wprost jest ok.

b182 pisze:Musze ,niestety, przyznac chyba racje banicie . wydaje sie ze to wyna krzyżaka kolumny kierowniczej. Jak chwile pojezdze to objaw ustepuje, czsem jak po skrecie w lewo jade prosto to troszke jakby ja ciągnie w lewo ale jak potem odkrece troche w prawo i znów na wprost jest ok.

Jesli jest tak jak mowisz, to ja bym stawial na lozysko mcphersona