Strona 1 z 2

podgrzewanie płynu do spryskiwaczy...

: 30 paź pn, 2006 1:09 am
autor: woocash
witam... właśnie jestem w fazie testowania mojego systema podgrzewania płynu do spryskiwaczy...

tak w skrócie :wink:

[aha... po co to wszystko? zeszłej zimy każdy jakotako tani płyn do szyb zamarzał mi na szybie podczas jazdy..]

wężyk z pompki idzie do okolic rury wydechowej.. (robi sie groźnie:P) częściowo po chłodnicy (ma to jakby co zapobiegać zamarzaniu wody/płynu)

następnie wężyk łączy się z 50 cm rurką miedzianą fi 5 chyba :) (przewód hamulcowy) okręconym 2-krotnie wokół rury (a nie kolektora, bo po pierwsze, tam zaaa gorąco, no i chyba przy nagłym schłodzniu grubego żeliwa cosik może popękać) poniżej sondy (z dotychczasowego testowania wynika, że tam nic jak na razie złego sie nie dzieje :)

potem inny wężyk (który musze zmienić na ociupinkę grubszy i odporniejszy na temperaturę) idzie w okolice termostatu, gdzie jest okręcony kilka razy wokół "gorącej" rury z chłodnicy

potem biegnie sobie wężyk na okrętkę wokół przewodu gorącego do nagrzenicy, zaizolowane pianką taką izolacyjną do rur nakładaną

potem już tylko spryskiwacze...


dotychczas poza rozpięciem sie dwu przewodów i wyplultaniu wody na zol :) nie widze żadnych efektów ubocznych..
woda na wyjściu ma... nei wiem dokładnie ile, ale ze względu na budowe (najpierw bardzo gorąca rura wydechowa a potem ogrzewanie od płunu chłodniczego) idzie około 4 sekundy bardzo ciepłej, a potem sekunda wrzątku.. znaczy tak pi razy kciuk 70-80st.


no i pytanie.. może mi walnąć szyba w zimę od takiej różnicy temperatur?
w środku zazwyczaj jest też ogrzewana non stop dmuchawą..

: 30 paź pn, 2006 2:51 am
autor: MistrzuGT
na 99,9%nie pojdzie :)
ja odkad jezdze (jakies 6lat) i ojciec jakies niecale 40lat :P tak robimy zima,ze zamiast drapac szyby skrobaczka oblewamy goraca woda z butelki.
Raz ze szyba jest jak nowka a dwa duzo szybciej.
No raz tylko ojcu w krazie sie szyba posypala w latach chyba 70tych :P
Dlatego zostawilem te 0,01% poprostu na zwyklego pecha :D

: 30 paź pn, 2006 8:43 am
autor: Sebek
woocash to Ty chyba ze 3metry różnych przewodów zużyłeś :)
nie lepiej było to jakoś prościej zrobić :?:

: 30 paź pn, 2006 9:40 am
autor: rado83
albo kupic plyn zimowy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: 30 paź pn, 2006 11:28 am
autor: woocash
no jak prościej... zaproponuj coś

a płyn zimowy i tak zamarza.. jak sie jedzie 80-100 przy -20 to nie ma... ee.. wiecie czego, no szans nie zamarznąć ;)

poza tym... lubie kombinować :P

: 30 paź pn, 2006 12:01 pm
autor: Sebek
to normalnie siąde w przyszłym tygodniu i zrobię a wykorzystam reduktor do tego celu :)

: 30 paź pn, 2006 1:04 pm
autor: cheatoss
kup markowy plyn zimowy a nie w tesco 100 litrow za zlotowke z nalepka -150stopni 8)7

tej zimy jedyne co mi nie zamarzlo w aucie to wlasnie plyn do spryskiwaczy =] a bylo jakies -30 st.

: 30 paź pn, 2006 1:22 pm
autor: Sebek
no wiadomo że dobry płyn to dobry płyn ale tak podgrzewanie płynu jest super sprawą bo jednak ciepłą wodą to nawet w lecie robale lepiej schodzą niz zimną, był ktoś taki co miał fabrycznie w pugu podgrzewany :)

: 30 paź pn, 2006 1:28 pm
autor: Banita
http://www.allegro.pl/item137686764__ku ... ocja_.html

wyjmujesz grzalke i montujesz w zbiorniczku :)

: 30 paź pn, 2006 1:30 pm
autor: Sebek
ta i jeździsz z gotującym się płynem :roll:

: 30 paź pn, 2006 1:31 pm
autor: Banita
taka grzaleczka? chyba zartujesz :lol:

: 30 paź pn, 2006 1:32 pm
autor: woocash
termostat włożyć... + owinięcie przewodu wokół tego do nagrzewnicy i spox :P

: 30 paź pn, 2006 1:33 pm
autor: Sebek
a skąd mam wiedzieć jaka tak jest grzałka :P pewnie masz racje bo to kubek to trzymania ciepła niż do gotowania jest

: 30 paź pn, 2006 1:37 pm
autor: woocash
na p.m.s ktoś liczył ile by trza energii do zagotowania takiego zbiorniczka... w sumie to nierealne :) (chyba że sie git zaizoluje, albo wsadzi grzałkę o mocy w kilowatach :))

: 30 paź pn, 2006 1:44 pm
autor: Sebek
grzałka o mocy w kilowatach to by to zagotowała wszystko tak szybko że wrzątkiem byś sobie szybę polewał