to były czasy

pamiętam, że nie nadążałem z czytaniem postów. Wystarczyło na kilka godzin wyłączyć kompa żeby w między czasie przybyło kilka do kilkunastu stron

gdzie się podziały, tamte prywatki?
Więc wracając do głównego nurtu (po raz setny) dzisiaj spotykamy się w knajpie z kumplem, który od dłuższego czasu szlifuje rzemiosło wyrywania pań (pick up) i jest w tym dobry :>
If she said "it's Chelsea or me" ... would You miss her?
_________________
Suzuki GSF600S "Barracuda"