Jak w temacie. Zeszłej zimy przy dużo większych mrozach było ok ale teraz cała fura była wilgotna i to pewnie od tej zamarzniętej wody. Nie da się jechać bo ciągnę tył. Szukałem podobnego tematu ale niedokładnie bo się śpieszę. Proszę o szybką odpowiedź jak to odblokować.
Zależy gdzie przymarzło, jak szczęki, to próbować ruszac samochodem do przodu, do tyłu...powinien odpuscić..jeśli natomiast nieszczelny był pancerz linkiod ręcznego to chyba trzeba czekać na odwilż..albo suszarka i gorącym powietrzem ją traktowac...
stukanie, pukanie....
zaciągnąć ręczny poszarpać za widoczne części linek (na "zakrętach" przy kołach), zwolnić ręczny i znów poszarpać za te linki, kilkakrotnie powtórzyć te zabiegi..
opukać koła na zwolnionym hamulcu...
[/b]
Nałogowy czytelnikforum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
jesli sie kreca troche to wkoncu sie rozgrzeja szczeki i cala reszta i powinno puscic, 2 km to nie duzo
Nałogowy czytelnikforum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
hehe mi jedna strona przymarza ale delikatnie poki co od pierwszego mrozu juz rekawa nie zaciagam , jak by tak z pancerz linki jakos sie dostac i jakiegos odmrazacza zalac ??
Mnie to wyglądan na przyblokowanie linki w zagientym pancerzu. Sam tak mam i jak zaciegne ręczny to juz lipa i nie odpuszcza aż poszarpnęe za pancerz. Jutro sie wybieram na podjazd na poprawę tego pancerza. On czasem wyjeżdża z podłogi. robi sie zbyt długi i jak się zagie.... Dziwne jest to, że zaczeło sie tak jak tylko spadł śnieg i wcale nie było minusowej temperatury.