ZALICZYLEM DZISIAJ PRAWOJAZDY
-
- Junior
- Posty: 325
- Rejestracja: 21 sty śr, 2004 7:57 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
ZALICZYLEM DZISIAJ PRAWOJAZDY
No ni stało się od dzisiaj jestem kierowcą kat.B Zdałem za pierwszym razem i się ciesze inni zdają po drugim razie, tylko że ja teorie zdalem za drugim razem. Tak więc czekam teraz nie całe 1,5 tygodnia i bede śmigał moim pugiem
PRAWKO odebrane 7 luty 2007 i autko juz moje 205 1,4 60KM + GAZ
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
hehehe dobre
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
- Rychu
- Uzalezniony
- Posty: 609
- Rejestracja: 21 paź wt, 2003 9:56 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: ZALICZYLEM DZISIAJ PRAWOJAZDY
Humve pisze:Zdałem za pierwszym razem
Humve pisze:tylko że ja teorie zdalem za drugim razem
Peugeot 205 1.4GT LPG
Jeśli bardzo chcesz zobaczyć moje autko to zapraszam na: http://www.Rychu.205.pl
Jeśli bardzo chcesz zobaczyć moje autko to zapraszam na: http://www.Rychu.205.pl
- Orfister
- Moderator
- Posty: 5717
- Rejestracja: 06 wrz śr, 2006 8:36 am
- Posiadany PUG: Peugeot 205 CTI
- Numer Gadu-gadu: 2690638
- Lokalizacja: Gostynin
- Kontakt:
Gratuluje....ja przechodziłem to 13 lat temu...
Swoją drogą, ciekawe czy ktoś z Forumowiczów, przez cały okres swojej kariery kierowcy, nie złapał gumy tak jak ja?
W dodatku nie zdarzyło mi sie tez zaplacić mandatu ANI RAZU !!!!
Dodam że wcale nie jeźdze jak niedzielna ciota...
Swoją drogą, ciekawe czy ktoś z Forumowiczów, przez cały okres swojej kariery kierowcy, nie złapał gumy tak jak ja?
W dodatku nie zdarzyło mi sie tez zaplacić mandatu ANI RAZU !!!!
Dodam że wcale nie jeźdze jak niedzielna ciota...
CTI , TSA ... i ja
http://www.Orfister.peugeot205.pl
http://www.Orfister.peugeot205.pl
- minta
- Maniak
- Posty: 1021
- Rejestracja: 08 paź sob, 2005 3:37 pm
- Posiadany PUG: 406 kombi 2,0 HDi 110 KM i znów 205 FOREVER 1,9 d.... siostry hihi
- Numer Gadu-gadu: 691088
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
u mnie 1 kwietnia będzie 10 lat :]
Złapałam masę gum... (a raczej rozszczelniały mi się) rekord 5x w ciągu tygodnia w tym 2 jednocześnie Później woziłam (tak na wszelki wypadek) dwa koła zapasowe, lewarek (taki duży czerwony) i krzyżakowy klucz do kół. Po kilku razach doszłam do takiej wprawy że zmianiałam koło w 2 minuty :D:D
a mandaty ?? głupie blondynki nie płacą
no może dwa; za złe parkowanie i "zaśmiecanie" 30zł a było w rzeczywistości - brak dokumentów, przekroczenie prędkości, jazda bez pasów.
Złapałam masę gum... (a raczej rozszczelniały mi się) rekord 5x w ciągu tygodnia w tym 2 jednocześnie Później woziłam (tak na wszelki wypadek) dwa koła zapasowe, lewarek (taki duży czerwony) i krzyżakowy klucz do kół. Po kilku razach doszłam do takiej wprawy że zmianiałam koło w 2 minuty :D:D
a mandaty ?? głupie blondynki nie płacą
no może dwa; za złe parkowanie i "zaśmiecanie" 30zł a było w rzeczywistości - brak dokumentów, przekroczenie prędkości, jazda bez pasów.
green sprzedany, cabrio sprzedany - oba zostały w KLUBIE
http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
- Dżon Dobra Nadzieja
- Uzalezniony
- Posty: 995
- Rejestracja: 11 paź pn, 2004 1:15 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Sosnowiec
sorry Humve ze podpinam sie pod Twoj watek ale cos dodam od siebie bo tez jestem mlody "kierowca" - 14 czerwca zdane - 14 lipca odebrane i tutaj zaczyna sie jazda
dokladnie 17 lipca zlapala mnie policja - wracalem z jeziorka z kumplami i kolezankami po glownej drodze ok 23:30 - maly ruch, latarnie swieca ogolnie JASNO. wiec zapomnialem wlaczyc swiatel a to wszystko przez rodzicow bo mi kazali jechac do Tesco po taka skrzynke na narzedzia i inne pierdoly.
No wiec jedziemy jedziemy a tutaj "Panowie" mi machaja laska czerwona abym zjechal, wiec grzecznie to czynie.
Podchodzi Pan Policjant do okienka i milym tonem prosze wylaczyc sillnik i wlaczyc awaryjne...a mi w glowie 1000 mysli gdzie sa swiatla awaryjne - zobaczysz Humvee tez zglupiejesz - nagle jest olsnienie znalazlem, no i teraz trudniejsza sprawa wylaczenie radia...s glupoty naciskam wlacznik (Source) i tak w kolko w koncu patrze a tutaj piekny guziczek z napisem OFF - oczywiscie w normlanej sytuacji wszystkie wiem gdzie co jest - jednak stress spowodowany pierwsza kontrola...oj latwo nie jest. Ale to co sie dzialo pozniej jest jeszcze lepsze !!
Pan mowi prawo jazdy, daje, czyta, werdykt: OK, no to teraz dowod....a ja jak ostatni idiota daje mu dowod....ale tozsamosci...Pan zlapal sie za glowe i z ironicznym tonem rzekl do mnie "ale dowod rejestracyjny" daje mu i zaprasza mnie do siebie przed auto...i pada z jego ust pierwsze pytanie ktore brzmialo
P:"zadaje Panu pierwsze pytanie czy Pan cos pil ! ?"
ja:"nie skad nic"
P:"no to na alkomat"
ja:"chucham drugiemu w twarz" - werdykt - ok nie pil ( serio nie pilem )
No i zaczyna sie 15 minutowa jazda po mnie...patrza na moje prawko data 14 lipca i reakcja pierwszego:
1: "o kurw* japier***e mlody cos ty, grzechu patrz"
2: "o kurw*, no ladnie"
1: "i co teraz robimy z nim"
ja: "ale Panowie ja wiedzialem ze to swiatla od razu powiedzialem do znajomych o co chodzi"
1: "damy Ci 200 zl mandatu 4 pkt to Ci zostanie 16 HE HE HE" - ja szybko liczac wyliczylem ze zsotanie mi 17 ale coz nie bede cwaniakowal
2: "a skad jedziesz"
ja: "a z jeziora, plywalismy, teraz w tesco po skrzynke - moge pokazac"
1: "nie, nie fatyguj sie, wierzymy"
mialem taki hawajski stroj ze tylko idiota by nie uwierzyl
ogolnie 10 minut straszenia po czym padlo zbawienne zdanie
1: "dobra mlody szerokiej drogi" - oddali dokumenty usniecie dloni i narazie do domciu .. uff
sytuacja 2 z 6 stycznia:
wracam z JG z politechniki ze studium talent. no i na moscie mialem 66/50..szuszarka mnie potraktowali...grzecznie zjezdzam, gadka szmatka, dokumenty prawko, i idziemy do Forda.
no i mowa:
P: "panie Marcninie najechal Pan dzisiaj na 100 i 2 pkt"
ja w myslach: "kurw*, nie usmiecha mi sie to, ja pier***e"
ja: "ale ja sie ucze....z polibudy wracam...auto za swoje kupilem, mandat tez bede musial oplacic"
ja: "bo nie chce rodzicow obciazac"
pozniej cos nawiazalem ze mam ojca w wojsku i skonczylo sie na 50 i 2 pkt.
sytuacja z czwartku 25 styczenia:
spadl snieg, kumpel odebral prawko to idziemy posmigac, i smigamy smigamy na duzym plany na ktorym stal jeden piepszony samochod skoda favorit...no i tak latamy w okol niej latamy i mi juz sie troche znudzilo i postanowilem zjechac...kumpel dojechal do mnie gadamy gadamy a on ze jeszcze by posmigal to zaladowal 3 kumpli do siebie i jezdza nagle patrze a tutaj jedzie Fiat ducato z napisem Policja...ja stalem z dobre 50 m dalej..kolege zabrali na komende...z jego relacji po tym jak juz przyjechala jego mama bylo cos takeigo:
p: "chce Pani zobaczyc kubice ? mamy wszystko nagrane"
zapomnielismy ze tam sa kamery
skonczylo sie na upomnieniu - to tyle przygod z Policja a w sprawie puga to ktos mi raz pochalap go kwasem prawy caly bok - troche kasy poszlo i przebij 2 opony zazdrosc straszna rzecz
dokladnie 17 lipca zlapala mnie policja - wracalem z jeziorka z kumplami i kolezankami po glownej drodze ok 23:30 - maly ruch, latarnie swieca ogolnie JASNO. wiec zapomnialem wlaczyc swiatel a to wszystko przez rodzicow bo mi kazali jechac do Tesco po taka skrzynke na narzedzia i inne pierdoly.
No wiec jedziemy jedziemy a tutaj "Panowie" mi machaja laska czerwona abym zjechal, wiec grzecznie to czynie.
Podchodzi Pan Policjant do okienka i milym tonem prosze wylaczyc sillnik i wlaczyc awaryjne...a mi w glowie 1000 mysli gdzie sa swiatla awaryjne - zobaczysz Humvee tez zglupiejesz - nagle jest olsnienie znalazlem, no i teraz trudniejsza sprawa wylaczenie radia...s glupoty naciskam wlacznik (Source) i tak w kolko w koncu patrze a tutaj piekny guziczek z napisem OFF - oczywiscie w normlanej sytuacji wszystkie wiem gdzie co jest - jednak stress spowodowany pierwsza kontrola...oj latwo nie jest. Ale to co sie dzialo pozniej jest jeszcze lepsze !!
Pan mowi prawo jazdy, daje, czyta, werdykt: OK, no to teraz dowod....a ja jak ostatni idiota daje mu dowod....ale tozsamosci...Pan zlapal sie za glowe i z ironicznym tonem rzekl do mnie "ale dowod rejestracyjny" daje mu i zaprasza mnie do siebie przed auto...i pada z jego ust pierwsze pytanie ktore brzmialo
P:"zadaje Panu pierwsze pytanie czy Pan cos pil ! ?"
ja:"nie skad nic"
P:"no to na alkomat"
ja:"chucham drugiemu w twarz" - werdykt - ok nie pil ( serio nie pilem )
No i zaczyna sie 15 minutowa jazda po mnie...patrza na moje prawko data 14 lipca i reakcja pierwszego:
1: "o kurw* japier***e mlody cos ty, grzechu patrz"
2: "o kurw*, no ladnie"
1: "i co teraz robimy z nim"
ja: "ale Panowie ja wiedzialem ze to swiatla od razu powiedzialem do znajomych o co chodzi"
1: "damy Ci 200 zl mandatu 4 pkt to Ci zostanie 16 HE HE HE" - ja szybko liczac wyliczylem ze zsotanie mi 17 ale coz nie bede cwaniakowal
2: "a skad jedziesz"
ja: "a z jeziora, plywalismy, teraz w tesco po skrzynke - moge pokazac"
1: "nie, nie fatyguj sie, wierzymy"
mialem taki hawajski stroj ze tylko idiota by nie uwierzyl
ogolnie 10 minut straszenia po czym padlo zbawienne zdanie
1: "dobra mlody szerokiej drogi" - oddali dokumenty usniecie dloni i narazie do domciu .. uff
sytuacja 2 z 6 stycznia:
wracam z JG z politechniki ze studium talent. no i na moscie mialem 66/50..szuszarka mnie potraktowali...grzecznie zjezdzam, gadka szmatka, dokumenty prawko, i idziemy do Forda.
no i mowa:
P: "panie Marcninie najechal Pan dzisiaj na 100 i 2 pkt"
ja w myslach: "kurw*, nie usmiecha mi sie to, ja pier***e"
ja: "ale ja sie ucze....z polibudy wracam...auto za swoje kupilem, mandat tez bede musial oplacic"
ja: "bo nie chce rodzicow obciazac"
pozniej cos nawiazalem ze mam ojca w wojsku i skonczylo sie na 50 i 2 pkt.
sytuacja z czwartku 25 styczenia:
spadl snieg, kumpel odebral prawko to idziemy posmigac, i smigamy smigamy na duzym plany na ktorym stal jeden piepszony samochod skoda favorit...no i tak latamy w okol niej latamy i mi juz sie troche znudzilo i postanowilem zjechac...kumpel dojechal do mnie gadamy gadamy a on ze jeszcze by posmigal to zaladowal 3 kumpli do siebie i jezdza nagle patrze a tutaj jedzie Fiat ducato z napisem Policja...ja stalem z dobre 50 m dalej..kolege zabrali na komende...z jego relacji po tym jak juz przyjechala jego mama bylo cos takeigo:
p: "chce Pani zobaczyc kubice ? mamy wszystko nagrane"
zapomnielismy ze tam sa kamery
skonczylo sie na upomnieniu - to tyle przygod z Policja a w sprawie puga to ktos mi raz pochalap go kwasem prawy caly bok - troche kasy poszlo i przebij 2 opony zazdrosc straszna rzecz
Mi tez powiedzieli ze dwa tygodnie a ponad 3 czekałem. Ale co dzwoniłem do nich codziennie Niech sie ruszaja wredne urzedniki
ja miałem kontrole na wakacjach wracałem na działeczke z znajomymi kumpla autem oczywiscie, kierowca majacy prawko od dwóch miechów nie jeździ na fotelu pasażera... zawinełem sobie na rekawie za taki wiadukt na działeczki i lece powoli ok 2 rano. ;] Nagle jakis dzikus siedzi na zderzaku a doły jak sk.. nie bedzie mnei popedzał nagle oświecił wszystko na około blask niebieskiego kogucika... Myśl Oho ciekawe jak długo za mną jechali i ile mi dadza bo o 2 przepisy nei obowiązywały... A panowie z Gdanskiej policji bo tam sie wszystko wydarzało;] Przeswietlili auto pogadali po co gdzie i jak i "dobranoc". A ja sie zastanawiałem jak okazac skruche wiem wiem co zrobiłem... Później przypomnaiłem sobie ze ktos jechał z naprzeciwka a nei za mną...
ja miałem kontrole na wakacjach wracałem na działeczke z znajomymi kumpla autem oczywiscie, kierowca majacy prawko od dwóch miechów nie jeździ na fotelu pasażera... zawinełem sobie na rekawie za taki wiadukt na działeczki i lece powoli ok 2 rano. ;] Nagle jakis dzikus siedzi na zderzaku a doły jak sk.. nie bedzie mnei popedzał nagle oświecił wszystko na około blask niebieskiego kogucika... Myśl Oho ciekawe jak długo za mną jechali i ile mi dadza bo o 2 przepisy nei obowiązywały... A panowie z Gdanskiej policji bo tam sie wszystko wydarzało;] Przeswietlili auto pogadali po co gdzie i jak i "dobranoc". A ja sie zastanawiałem jak okazac skruche wiem wiem co zrobiłem... Później przypomnaiłem sobie ze ktos jechał z naprzeciwka a nei za mną...
1.9 D -przawie jak TD, prawie robi...