Witam , jedno pytanie...
Troche nietypowe ale nie mam kogo sie o to spytać;]
A mianowicie, czy nowy amortyzator tylni (do puga oczywiście) można ścisnąć trzymając go oburącz? Czy tez powinien on jednak stawiać większy opór , bo ci mi sie wydaje , ze powinien. Ale dla pewności wole sie zapytać.
po pierwsze zalezy czy to amorek gazowy czy olejowy, bo tylko gazowy sam sie rozpiera.
a po drugie to tylko naprawde twardy gazowy jest problem scisnac w rekach
palpio pisze:A widziałeś amorki od malucha tak samo działa one nie działają jak amortzator w krześle obrotowym
jak mialem bile w maluchu to musialem sie zapierac o cos zeby je scisnac
a jak sprawdzić czy amorki nadają sie jeszcze do jezdzenia? mam je gołe bez sprężyn i jak wciskam to sie chowa ta sztyca a jak puszcze to powoli wraca do góry.. dobre są? jest na to jakiś test?
te testy to jakaś pomyłka ... ostatnio czytałem ze np lakkie auta takie jak nasze skuteczność rzędu 50 % jest właśnie ok oO
O dziwno na każdej stacji ( 3 badane ) wyniki różniły sie znacznie oO)
zwykle olejaki mozna sprawdzic w taki sposob, ze dolem umocowac je np w imadle i probowac je wcisnac ale bardzo mala sila, o doslownie kilka mm. Jesli uda sie wyczuc takie wlasnie 5-6 mm bez wiekszego oporu (przy ruchu i w dol i w gore) a potem dopiero jest normalny opor, to amorki mozna poslac w strone zlomowiska bo to oznacza ze czesc oleju sobie tylko znana droga opuscila towarzystwo. Taki amor bedzie niby tlumil duze ugiecia, ale przy tych najczestszych leciutkich podczas jazdy po teoretycznie prostej drodze nie bedzie w ogole tlumil. Stad efekt "nietrzymania kola" w zakrecie.
P.S. Jak kupilem do przodu nowe Delphi to tez tak mialy dopoki nie postaly pare dni pionowo-w sklepie lezaly poziomo i olej przeplynal sobie kanalami tam gdzie nie powinno go byc. Koledzy ze sklepu mowili ze generalnie amorek po wymianie ma pelna sprawnosc po ok 100 km wlasnie z racji przechowywania w magazynach w pozycji poziomej. Kiedys mieli przypadek ze gosciu wymienil amory i zaraz jechal na przeglad i wyszlo ze sa niesprawne, chcial je reklamowac ale go przekonali i po 100 km bylo ok;)