Ale czemu znów pod M1? Gdzie chcecie tą marzannę topić? W koszu na śmieci?
Jak ma to być wiosenny zlot, a nie tylko spocik półgodzinny to trzeba pokombinować.
Nie lepiej w jakimś ciekawym miejscu? Tak żeby foty od razu porobić w fajnej scenerii...
Na przykład zalew na Ruczaju, Kopiec Kościuszki, jakiś park, placyk. Trochę inwencji, bo tak szczerze mówiąc to nie wiem co ciekawego jest w parkingu pod M1

Jesteśmy klubem krakowskim, a spotykamy się pod bezpłciowym hipermarketem... Do cholery, przecież mamy tyle pięknych miejsc w naszym mieście i okolicach...