Warszawskie pogaduchy :)

[Dervozavilus]

cisza pod stadionem, że mi mało głowy nie urwało...

Florek, jakbym CTi miał do dyspozycji, to bym walił przeziębienie

[cejot]

Pogoda była ostra, a powrót do domu w tą pogodę jeszcze ostrzejszy.

[Dervozavilus]

Ty do tego domu chyba naokoło pojechałeś...

[Zywik]

dżizas jak zimno :/

[levis]

ja bylem tylko 25 min. Nawet nie zaczli jezdzic

[Furc]

dużo nie straciłeś, ja też uciekłem szybko

[Sebek]

wszyscy uciekli szybko, ale co się dziwić, już nie wiedziałem jak się zasłaniać żeby mi w uszy nie wiało ;p masakra, frekwencja startujących też była lipna

[cejot]

Ty do tego domu chyba naokoło pojechałeś...

Nie tak strasznie na około, a przynajmniej droga dobra i miałem się gdzie porozpędzać.

wszyscy uciekli szybko, ale co się dziwić, już nie wiedziałem jak się zasłaniać żeby mi w uszy nie wiało ;p masakra, frekwencja startujących też była lipna

Trzeba było kask od kogoś pożyczyć.

[cejot]

No to co, kiedy kolejny spot?

[Agnieszka]

Jak wiać przestanie

[cejot]

Kiepska wymówka... w McDonaldzie przecież nie wieje.

[Florek2b]

tylko nie mcdonald

[Agnieszka]

No właśnie - tylko nie McDonald
Nie wiem dlaczego tak sobie upodobaliście McDonaldy ?
Jedzenie niedobre, otoczenie niezbyt przyjemne i drogo.
Jest dużo fajniejszych miejsc. Chociażby Dominium na Zgody.

[cejot]

Ja żartowałem z tym McDonaldem. Dominium na Zgody znacznie lepsze jest. Zawsze można też wynaleźć inny lokal.
Jednak w taką pogodę dobrze jest gdzieś się schować i czasem coś zjeść. Jak wiadomo Polak głodny to zły.

[Agnieszka]

Ja znam jedno fajne miejsce, ale jest daleko i nie wszystkim może przypaść do gustu. Ma bardzo specyficzny klimat
http://www.tattoobar.pl/start.php