Witajcie kochani....
My w domku już od dłuższego czasu , CTI zaparkowane pod blokiem a myśli ciągle na zlocie...
Szkoda, ze tak szybko się skończyło...ale co dobre zawsze szybko sie kończy...
Zabawa była świetna, choć w sobotę było pół Orfistera
Frekfencja i mnie bardzo ucieszyła, ludzie dojechali z najdalszych części Polski i za to im szacunek się należy
Co do aut...coż...nasze Pugi wyglądały jak wisienka na czubku tortu, wśród zalewu nowoczesnej lwiej technologii
Szkoda tylko, że nie doceniono wkładu pracy Darka i osiągniętego efektu, bo samochodem zlotu został 206 z suszarką i po ciptjuniku
Szczególnie Małysz był zdruzgotany owym faktem...
Przejażdżka z Darem - bezcenna - pomijam, ze na II biegu osadza się łupież na zagłówkach a III biegu nawija asfalt na koła, ale mina i zachowanie Małysza było nie do opisania... coś jakby połączenie szczęścia dziecka z nowej zabawki, doznania szoku na miarę informacji o wznowieniu produkcji Peugeota 205 z mega trzykrotnym orgazmem ... jak wysiadał miał gęsią skórkę, rozwichrzony fryz jak szopen po udanym koncercie , banan od ucha do ucha i trzęsące sie nogi

- na koniec dodał - "chce mieć coś takiego "
"Szczególnie udane było sprawdzanie o 2giej w nocy przy jakich obrotach odcina zapłon w GTI

" - udane a i owszem, bo kurka spać nie dałeś...ewa już chciała wstawać i nakopać ci do tyłka

ale zatrzymałem ją w łóżku
Wcześniej, w dzień robiliśmy testing nagrzewania się wydechu w GTI Złotego...na postoju parę chwil przegazówka od 6500 do odcinki aż wydech tuż za kolektorem wydechowym świeciła jak żarówka 60W

- oostro było...
A przyznam, że ten nowy wydech daje na prawdę ładny dźwięk...
Tak więc - zlot udany, tylko niestety za krótki...
później wrzucę jakieś fotki...