Heh no spoko, tylko ja jestem chętny na takie spotkania tylko zeby ktoś napisał na forum że jest spotkanie lub na pw ew sms od ludzi któzy mają gdzieś mój nr.
Jadac dzis 30 m pod gorke troche nierowna, powtarzalem sobie ze tylko "gdzie nie gdzie wyszla rdza" Strasznie jestem ucieszony, ze nie zostawilem po drodze tylnej belki bo troche buda z tylu trzeszczala .
Ale spoko naprawimy to
moralez pisze:Jadac dzis 30 m pod gorke troche nierowna, powtarzalem sobie ze tylko "gdzie nie gdzie wyszla rdza" Strasznie jestem ucieszony, ze nie zostawilem po drodze tylnej belki bo troche buda z tylu trzeszczala .
Ale spoko naprawimy to
Tylko pamietaj ze z tego ma wyjsc samochod a nie snopowiazalka z pakietem rozrzutnika do gnoju gratis
http://www.youtube.com/watch?v=oFoGftos ... onse_watch - Krakusy zobaczcie ten filmik. Piękna sprawa...
W trakcie oglądania naszło mnie, żeby zrobić kiedyś Pugom zdjęcia w takich ważniejszych miejscach Krakowa. No ale na Rynek to wiadomo, że bez żadnych skrupułów wjeżdża tylko Gad
Jednak poza Rynkiem pozostają nam inne fajne miejsca. Co Wy na to?
No tak, sesje na rynku już miałem Naszczęscie autorstwa Robsona a nie straży miejskiej Ale co do pomysłu porobienia takich zdiec to jestem jak najbardziej za ale chyba dopiero na wiosnę bo obecna pogoda skutecznie zatrzymuje niektóre auta w garażu.
A ja ogladalem mojego pezocika dzisiaj. Na pierwszy rzut oka nie wyglada juz jak auto powypadkowe. Klapa jest nowa zalozona i podloga w bagazniku prosta. Braku pasa tylnego nie widac. Dzisiaj moze przyjdzie kurierem pas na podmianke i jutro bedzie mozna go wstawiac. Niestety okazalo sie ze jest jeden szkopol jeszcze z samochodem. Po wyciagnieciu podlogi okazalo sie ze pofalowal sie troche jeden blotnik. Przy uderzeniu musiala sie troche naciagnac blacha blotnika i teraz jest jej za duzo. Oczywiscie da sie to wyprostowac ale dodatkowo bede musial malowac blotnik:( Jakby tego bylo malo to okazalo sie ze zgubilem gdzies po drodze przednia tablice. Nie wiem czy mi odpadla w czasie wypadku, podczas jazdy pozniej czy ktos ja po prostu zakosil z podworka mechanikowi. Wiecie moze co sie w takiej sytuacji robi? Musze zglosic to na policji czy po prostu isc do urzedu miasta z wnioskiem o nowa tablice?
Ja bym na twoim miejscu zgłosił kradzież jednej tablicy... Miałem taką sytuacje że mnie ukradli jedną tablice podjechali na stacje takim samym autem ( w sensie model ) nie zapłacili, a potem ja miałem wezwanie na policje...
Wybiore sie wiec pewnie do wydzialu komunikacji...Kurcze kolejne koszty przede mna:( Kradziezy paliwa sie specjalnie nie obawiam bo jakby ktos chcial podjechac jakims innym 205gti z moimi tablicami na stacje w Krakowie to Raf, Druan badz Robson zaraz by go znalezli:)
mi w wypadku na Słowacji zginęła tablica, należy NIEZWOŁCZNIE zgłosić ten fakt na policji a nstępnie udać się do Urzędu Komunikacji o wydanie duplikatu.
Ps: Jeśli Ci będą wciskać na Policji, że to nie jest konieczne, nie słuchaj ich. Zgłoś i tyle, nie wiadomo co komu do głowy wpanie jak znajdzie twoja tablice, a tak będziesz miał "podkładkę na piśmie z policji".
Mo ojciec w poprzednim 205 zgunil tablice razem z przednia dokladka i tez musialem wyrabiac, o ironio zeby sprzedac auto bo bez niej nikt nie chcial kupic Tak wiec poszedl na policje zglosil to ze ukradli zaplacil 80 zł i dostalem po 2 tygodniach nowa tablice zeby 2 dni pozniej sprzedac auto
http://allegro.pl/item821159003_peugeot ... i_1_9.html - jedziemy go oglądać?? Może spuści cenę do 700 zeta i kupimy go na spółkę dla krakowskiej ekipy do street racingu i jako auto zastępcze na czas remontów naszych furek?
Teraz na przykład jeździłby nim Fox, albo Gad