KRAKÓW 2010 Zloty "Spoty" Spotkania

[babelo]

Ok super

[KuKiTa]

ee myślałem że w przyszłą sobote, tak to odpadam

[Fox]

Ja powinienem dać radę, aczkolwiek prawdopodobnie nie na 3 dni, ale 2. W sobotę po południu mogę do was dojechać. Rano niestety będę prawdopodobnie wkopywał rurę na wsi.

[babelo]

No to organizujcie się aby było jak najwięcej osób Czyli zaklepujemy 16-18 lipiec? W tą sobotę było by ciężko bo mnie nie będzie a chciałbym Wam cały czas towarzyszyć

[Maro.wow99]

Panowie jest możliwość pojechać z wami do Jasła?

[Czak]

Panowie jest możliwość pojechać z wami do Jasła?

Dopisuje się do przedmówcy.

[robson]

Wklejone pare fotek do galerii,reszta jutro,no yo się szykuje super impreza Foxiu jak się wymigasz od wyjazdu do Jasła ,to my ci tą rure, wiesz gdzie wsadzimy Mamy dość tych wymówek a, ja nie będe robił za opiekuna wycieczek (Cytat pani z nad wody,z panem będe rozmawiać ,pan jest najstarszy )nie rób na tego

[druan]

Ja powinienem dać radę, aczkolwiek prawdopodobnie nie na 3 dni, ale 2. W sobotę po południu mogę do was dojechać. Rano niestety będę prawdopodobnie wkopywał rurę na wsi.

fox my ci pomożemy wkopać tą rurę w niedzielę chyba że znów się chcesz wywinąć z imprezy

[tok]

Pozwolę sobie zrobić krótką relację z tego co się działo w ostatnią niedzielę.
Zaczęło się pięknie bo autko odpaliło i w spokoju zawiozło mnie i Kingę na Zakopiankę, tam jeszcze przed miejscem zbiórki dogonił mnie Gad, i Józek z Mają. Czekając na Czaka, który gdzieś źle skręcił, i czegoś tam nie doczytał na forum szukałem myjki, bo okazało się że mam najbrudniejsze auto (jedynie moje auto nie było umyte).

Po ustaleniu że, Czak dogoni nas na trasie spokojnie ruszyliśmy.

W oczekiwaniu na kolejnego członka ekipy zmuszony zostałem do umycia samochodu, aby nie wywoływać zgorszenia i nie wyróżniać się z tłumu. Szybko pojawiła się loża szyderców służąca radą i dobrym słowem

W między czasie pojawiło się na stacji Renault 5 z taki oto wynalazkiem pod maską.

Czak dojechał a my zaopatrzeni w prowiant i nowe elementy tunningowe ruszyliśmy w dalszą drogę.

Tutaj turbo łopatka po raz pierwszy w akcji.

Odrobinę dalej czekał nasz przewodnik w osobie KuKiTy.

Następny przystanek i czekanie na Maro.wow99 upłynął nam na zajadaniu lodów, i szybkiej wymianie zdań z Panem z Mercedesa.

Będąc już w komplecie ruszyliśmy coś zjeść i zażyć kąpieli bądź to wodnych bądź słonecznych.

[Fox]

fox my ci pomożemy wkopać tą rurę w niedzielę chyba że znów się chcesz wywinąć z imprezy

Kiedy dokładnie chcecie jechać i kiedy wracać? Jakby co mogę jechać w piątek i wrócić w niedzielę wcześnie rano i kopać w niedzielę. Niestety nie dysponuję całym weekendem wolnym bo muszę skończyć remont przed ślubem a czasu mało. No ale postaram się dostosować tak aby jak najdłużej z wami być.

[tok]

Potem sprawy potoczyły się szybko. Zjazd nad wodę na obiad, szybka rozmowa "Taty" z Panią właścicielką na temat miejsca rozpalania grilla i posiadanych włości.

Sprawne nóżki Gada obracające kiełbaski i pamiątkowy prezent.

Jeszcze mały sprawdzian wypornościowy lokalnych rowerków wodnych, kąpiel nie tylko słoneczna i można było wyruszać do Żywca.

Niestety spóźniliśmy na ostatnie wejście do muzeum, więc zakupiliśmy po piwku w lokalnej piwiarni i ruszyliśmy na górę Żar która to powitała nas takimi o to widokami:

W ten oto piękny sposób upłynęła niedziela pod znakiem lwa i 205 w doborowym towarzystwie.
Dzięki za wszystko.

[Fox]

GoraZarTrip 069.jpg

Sadzac po gescie Przemka albo kielbaski nie pachnialy za ladnie albo ktos w okolicy zepsul powietrze;)

[KuKiTa]

hehehe albo głodny był

a ja sie pytam gdzie reszta zdjęc od Robsona

[robson]

Troche wkleiłem do galerii

[wojtasny]

Kukita, co do wjazdu na teren zakladu to pewnie udalo by mi sie to zalatwic, ale bylo by to na mojej zmianie w niedziele popoludniu... Jak ogladam te zdjecia to zaluje, ze nie udalo mi sie zalatwic urlopu... Zrobie w pracy troche zdjec i wrzuce tutaj...