rownie dobrze moze Ci spalac olej na pierscieniach olejowych, albo uszczelniaczach olejowych...
Przy normalnych obrotach jest ok...ale jak zakrecisz do 6 tys to wciaga olej jak glupi (u mnie to jest baaardzo odczuwalne na bagnecie, jak sobie zaszaleje z obrotami - tez mam uszczelniacze zaworowe do zmiany )
powerhorse pisze:
odnosnie bagnetu narzuca mi sie pytanie a mianowicie czy u was tez cieszko wchodzi bagnet?
u mnie na poczatku idzie ladnie ale ostatnio 10cm wchodzi strasznie ciezko.
U mnie jest to samo - na 10cm przed końcem coś go blokuje, trzeba poruszać i wchodzi.
no u mnie tez nie wiem czy ostatnie 10cm czy ile ale jest tak ze trzeba troche poruszac by to ustrojstwo weszlo do konca - tak ze luzik tym sie nie martw ja tak mam a silnik igielka
Nałogowy czytelnikforum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
jak zauwazylem po 2 dniach stania samochodziku pod blokiem - mam mala plamke oleju pod silinkiem :/ Po dolaniu w sumie prawie 2 litrów oleju teraz bagnet wskazuje 2/3 prawidłowego poziomu.
Przynajmniej da sie jezdzic:) ale wciaz czekam na normalny nowy olej.