ClassicAuto Cup 2011
Re: ClassicAuto Track Day Biała Podlaska, 4 VI 2011
Te z nami wrzuć na ftp'a, który ci podesłałem, dobra? To uzupełnię galerię Ciechoma
Re: ClassicAuto Track Day 2011
No to znów będzie ciekawie...
2 lipca, Track Day w Miedzianej Górze kolo Kielc.
Linki do regulaminów, opisów, listy zgłoszeń i startowej w pierwszym poście.
Wiecie już, że bywa gruuubo, więc zapraszamy do współuczestniczenia w imprezie, walczymy bowiem cały czas o klasyfikację Peugeotów. Są już cztery, w tym jeden z takich... mocnych... Może więc będzie Złota Patelnia?...
Kibice będą mieli o wiele fajniej niż w Białej (słynny balkonik restauracji na torze...).
Do zobaczenia!
2 lipca, Track Day w Miedzianej Górze kolo Kielc.
Linki do regulaminów, opisów, listy zgłoszeń i startowej w pierwszym poście.
Wiecie już, że bywa gruuubo, więc zapraszamy do współuczestniczenia w imprezie, walczymy bowiem cały czas o klasyfikację Peugeotów. Są już cztery, w tym jeden z takich... mocnych... Może więc będzie Złota Patelnia?...
Kibice będą mieli o wiele fajniej niż w Białej (słynny balkonik restauracji na torze...).
Do zobaczenia!
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: 06 cze pn, 2011 9:31 am
- Posiadany PUG: Gti
- Numer Gadu-gadu: 0
Re: ClassicAuto Cup 2011
To fakt, 205-tka Trax Racing jest zrobiona topowo. Mielismy przyjemnosc sie zmierzyc w zeszlym roku na CA Cup w Rallylandzie.Walka toczyla sie, mozna powiedziec do ostatnich metrow.
Re: ClassicAuto Cup 2011
Paweł przyznaje się do 150 KM i coś dłubie ostatnio pod kątem startów w innych imprezach, czyli wyścigach górskich lub/i RD3L - RPP. Jednym słowem mówił coś o dociążeniu do regulaminowej masy 1000 kg... Ciekawe jakie będą skutki...jose_arkadio pisze:To fakt, 205-tka Trax Racing jest zrobiona topowo. Mielismy przyjemnosc sie zmierzyc w zeszlym roku na CA Cup w Rallylandzie.Walka toczyla sie, mozna powiedziec do ostatnich metrow.
- ciechom
- Junior
- Posty: 477
- Rejestracja: 10 kwie ndz, 2011 9:14 pm
- Posiadany PUG: 205 GTI, 205 Look
- Numer Gadu-gadu: 0
Re: ClassicAuto Cup 2011
czym wiecej 205 tym lepiej
a tymczasem wyjazd kibica ... staje pod znakiem zapytania ...
a tymczasem wyjazd kibica ... staje pod znakiem zapytania ...
Re: ClassicAuto Cup 2011
Eeee tam!... Dasz radę...ciechom pisze:a tymczasem wyjazd kibica ... staje pod znakiem zapytania ...
Dodatkowo update galerii na stronie:
http://kubatteam.pl/index.php/starty/cl ... odlaskiej/
Potrzeba na przyszłość więcej zdjęć, mi osobiście brakuje zdolności bilokacji...
Wpadł mi do głowy pomysł rozwiązania tego problemu:
http://www.forum.peugeot205.pl/viewtopi ... 70#p253570
Re: ClassicAuto Cup 2011
Opublikowano listę startową Track Day'a w Kielcach. Myślę, że warto się wybrać, chociaż na oglądarę...
Najwięcej oczywiście Porsche i BMW, ale i Alf sporo, Giulietta, GT1300, 2000 GTV, Alfetta GTV, Polonez Rally, startujący zimą w historycznym Monte Carlo, Datsun 240Z, BMW 2002 Ti z Czech, Fiat 124 Spider, Fiat 131 Abarth, Triumph Dolomite, może Renault 5 Turbo 2 Życzyńskiego... Chętnie się rozdwoję...
Najwięcej oczywiście Porsche i BMW, ale i Alf sporo, Giulietta, GT1300, 2000 GTV, Alfetta GTV, Polonez Rally, startujący zimą w historycznym Monte Carlo, Datsun 240Z, BMW 2002 Ti z Czech, Fiat 124 Spider, Fiat 131 Abarth, Triumph Dolomite, może Renault 5 Turbo 2 Życzyńskiego... Chętnie się rozdwoję...
- ciechom
- Junior
- Posty: 477
- Rejestracja: 10 kwie ndz, 2011 9:14 pm
- Posiadany PUG: 205 GTI, 205 Look
- Numer Gadu-gadu: 0
Re: ClassicAuto Cup 2011
>>>
Z przykrością informujemy, że pomimo przyjęcia większej ilości uczestników niż zakładaliśmy, lista startowa jest już zapełniona i nie przyjmujemy żadnych zgłoszeń. Zapraszamy na następne Track Day'e do Nowego Miasta nad Pilicą i Kielc 2.
<<<
Sie ludziuf nazgłaszało ... a Wy jak ?
edit: no dobra dobra widziałem są na liścia zaraz za GTI
Re: ClassicAuto Cup 2011
Ja prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem parcie na te Kielce, wyjeździć absolutnie się więcej można np w Białej, czy Ułężu... Kielce są wredne, śliskie i barierki bliskoooo!... Leśny odcinek... No, dobra... Ale suma sumarum nie jest to wypas... Teraz z perspektywy lat, widać jak dziedzictwo Czerwonego Księcia, było mikre i tandetne...ciechom pisze:a Wy jak? no dobra dobra widziałem są na liścia zaraz za GTI
A jechać jedziemy, no jakżeby inaczej?...
Re: ClassicAuto Cup 2011
Objawił się harmonogram:
Prognoza pogody pokazuje nieprawdopodobnie wręcz niską temperaturę w sobotę, dla zawodników suuuper, silniki wolnossące będą silniejsze...
Kibice są proszeni o przewidujące wzięcie grubszych polarów i termosów z gorąca herbatą...
Kto jedzie?
Zapewne w ciągu dnia pojawią się rysunki prób... Prognoza pogody pokazuje nieprawdopodobnie wręcz niską temperaturę w sobotę, dla zawodników suuuper, silniki wolnossące będą silniejsze...
Kibice są proszeni o przewidujące wzięcie grubszych polarów i termosów z gorąca herbatą...
Kto jedzie?
Re: ClassicAuto Cup 2011
O.K. Ruszamy o 5:00. Prognoza fatalna. Jestem ciekaw co z tego wyjdzie...
- cejot
- Forum Admin
- Posty: 3561
- Rejestracja: 23 kwie pn, 2007 1:37 am
- Posiadany PUG: 205 Automatic, 205 El Charro, 205 ...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ClassicAuto Cup 2011
A więc to już dziś! Powodzenia!
Ja niestety muszę odpuścić kibicowanie, praca...
Ja niestety muszę odpuścić kibicowanie, praca...
Re: ClassicAuto Cup 2011
W poszukiwaniu przyczepności (jakiejkolwiek )...
Wróciliśmy cali, zdrowi, sprawni (to o Pchełce ) i z pucharkiem.
Deszcz padał od piątku. Popołudniem, skończywszy przeglądać i poprawiać Pchełkę (nowe chlapacze Sparco, klejenie dokładki przedniej (tyle o ile, lepiej się już jej nie da zrobić, chyba że Martinop ze ślubu zrezygnuje ), pojechaliśmy odstawić samochód na parking. I się zaczęło.
Zamek pasażera powiedział, że znudziła mu się współpraca z nami i nie będzie wykonywał nudnej pracy, w postaci ryglowania drzwi... Krótka chwila na pograniczu histerii (13 godzin do wyjazdu z W-wy ) i telefon do Mateona. Ma coś w składziku, tylko wychodzi wieczorem...
Korek na Niepodległości totalny, jak w każdy deszczowy dzień... Pchełka pod pokrowcem, my do Berlinga. 18 kilometrów pokonane w jedyne 100 minut i jesteśmy na miejscu. Zamek jest, tylko czasem się blokuje Potem się okaże, że trzeba było sprężynkę włożyć na swoje miejsce i wszystko działa.
Dzięki Mateuszu za pomoc
Jeszcze godzina powrotu do W-wy i możemy zacząć działać. Zamek ląduje w benzynie, demontuję drzwi. Okazuje się że stary zamek jest tak brudny, że po prostu stanał... Ale ponieważ ten od Mateona już odmókł, postanawiam złożyć jeden z dwóch, używając obficie ŁT-43.
Montuję wszystko z powrotem i porażka... Nie będzie klamki... Nie mogę jej włożyć na miejsce razem z cięgłem. Wyjmuję je i wkładam ją bez połączenia z zamkiem. Trudno, ważne, że reszta działa znakomicie.
Pozostało 7 godzin do wyjazdu.
*********************************
Wyjazd w mżawce. Zbieramy jedynego kibica (kibickę ), który zadeklarował wyjazd razem z nami i po dwóch i pół godziny jazdy, głównie w deszczu, przybywamy na miejsce. Rozłożyliśmy namiot i graty, Iwona sobie znanymi sposobami przeszła BK.
Tor mokry... Najbardziej śliski tor w Polsce mokry... Po naradzie dochodzimy do wniosku że jedziemy, głównie po to żeby pojechać i nie polecieć w barierki.
Pierwsze przejazdy zapoznawcze zabierają nam resztki nadziei, Porsche i inne tylnonapędówki regularnie lecą w krzaki na niemal każdym zakręcie. Pchełka zamiata tyłem jak na trolejach... Zrezygnowani ruszamy na pierwszą próbę... Jedziemy zdecydowanie zachowawczo, ale do przodu...
Wyniki?! Po pierwszej próbie jesteśmy w połowie stawki!!!... I kto jest za nami...
Dzięki uprzejmości Kedar Sport Service regulujemy ciśnienie w oponach spuszczając do oporu. W zasadzie są flaki...
Druga próba jest lepsza czasowo ale Iwona przesadza z prędkością na południowej części głównej pętli i dohamowanie przed szykaną stawia nas bokiem. Spadamy w dół stawki.
Wraz z kolejnymi próbami deszcz przestaje padać, tor się osusza i BMW w różnych wersjach znów na czele... No, ale wartość kompletu opon do takiego BMW w czele stawki, przekracza wartość Peugeota, więc pilnujemy się założonego jeszcze przed wyjazdem celu i walczymy o pierwsze miejsce w Pucharze Pań.
Ostatnie przejazdy są na setne sekundy, raz my, raz główna konkurentka, ale summa sumarum druga próba zaważyła na ogólnym wyniku i mamy jednak drugie miejsce w Pucharze Pań i 87 w oficjalnej generalce, na 114 startujących załóg.
W nieoficjalnej klasyfikacji Peugeota jesteśmy na 3 miejscu, w środku stawki, za wyjadaczami, jak jose_arkadio
Jest progres! Nic nie nawaliło, wracamy na kołach.
O północy jesteśmy z powrotem...
Ja w zasadzie nadal śpię ale postaram się w ciągu dnia postawić na stronie jakieś zdjęcia i może jeden film...
Oto link do filmu:
http://kubatteam.pl/index.php/starty/cl ... -kielcach/
Wróciliśmy cali, zdrowi, sprawni (to o Pchełce ) i z pucharkiem.
Deszcz padał od piątku. Popołudniem, skończywszy przeglądać i poprawiać Pchełkę (nowe chlapacze Sparco, klejenie dokładki przedniej (tyle o ile, lepiej się już jej nie da zrobić, chyba że Martinop ze ślubu zrezygnuje ), pojechaliśmy odstawić samochód na parking. I się zaczęło.
Zamek pasażera powiedział, że znudziła mu się współpraca z nami i nie będzie wykonywał nudnej pracy, w postaci ryglowania drzwi... Krótka chwila na pograniczu histerii (13 godzin do wyjazdu z W-wy ) i telefon do Mateona. Ma coś w składziku, tylko wychodzi wieczorem...
Korek na Niepodległości totalny, jak w każdy deszczowy dzień... Pchełka pod pokrowcem, my do Berlinga. 18 kilometrów pokonane w jedyne 100 minut i jesteśmy na miejscu. Zamek jest, tylko czasem się blokuje Potem się okaże, że trzeba było sprężynkę włożyć na swoje miejsce i wszystko działa.
Dzięki Mateuszu za pomoc
Jeszcze godzina powrotu do W-wy i możemy zacząć działać. Zamek ląduje w benzynie, demontuję drzwi. Okazuje się że stary zamek jest tak brudny, że po prostu stanał... Ale ponieważ ten od Mateona już odmókł, postanawiam złożyć jeden z dwóch, używając obficie ŁT-43.
Montuję wszystko z powrotem i porażka... Nie będzie klamki... Nie mogę jej włożyć na miejsce razem z cięgłem. Wyjmuję je i wkładam ją bez połączenia z zamkiem. Trudno, ważne, że reszta działa znakomicie.
Pozostało 7 godzin do wyjazdu.
*********************************
Wyjazd w mżawce. Zbieramy jedynego kibica (kibickę ), który zadeklarował wyjazd razem z nami i po dwóch i pół godziny jazdy, głównie w deszczu, przybywamy na miejsce. Rozłożyliśmy namiot i graty, Iwona sobie znanymi sposobami przeszła BK.
Tor mokry... Najbardziej śliski tor w Polsce mokry... Po naradzie dochodzimy do wniosku że jedziemy, głównie po to żeby pojechać i nie polecieć w barierki.
Pierwsze przejazdy zapoznawcze zabierają nam resztki nadziei, Porsche i inne tylnonapędówki regularnie lecą w krzaki na niemal każdym zakręcie. Pchełka zamiata tyłem jak na trolejach... Zrezygnowani ruszamy na pierwszą próbę... Jedziemy zdecydowanie zachowawczo, ale do przodu...
Wyniki?! Po pierwszej próbie jesteśmy w połowie stawki!!!... I kto jest za nami...
Dzięki uprzejmości Kedar Sport Service regulujemy ciśnienie w oponach spuszczając do oporu. W zasadzie są flaki...
Druga próba jest lepsza czasowo ale Iwona przesadza z prędkością na południowej części głównej pętli i dohamowanie przed szykaną stawia nas bokiem. Spadamy w dół stawki.
Wraz z kolejnymi próbami deszcz przestaje padać, tor się osusza i BMW w różnych wersjach znów na czele... No, ale wartość kompletu opon do takiego BMW w czele stawki, przekracza wartość Peugeota, więc pilnujemy się założonego jeszcze przed wyjazdem celu i walczymy o pierwsze miejsce w Pucharze Pań.
Ostatnie przejazdy są na setne sekundy, raz my, raz główna konkurentka, ale summa sumarum druga próba zaważyła na ogólnym wyniku i mamy jednak drugie miejsce w Pucharze Pań i 87 w oficjalnej generalce, na 114 startujących załóg.
W nieoficjalnej klasyfikacji Peugeota jesteśmy na 3 miejscu, w środku stawki, za wyjadaczami, jak jose_arkadio
Jest progres! Nic nie nawaliło, wracamy na kołach.
O północy jesteśmy z powrotem...
Ja w zasadzie nadal śpię ale postaram się w ciągu dnia postawić na stronie jakieś zdjęcia i może jeden film...
Oto link do filmu:
http://kubatteam.pl/index.php/starty/cl ... -kielcach/
Ostatnio zmieniony 05 lip wt, 2011 10:19 am przez 2mouse, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: 06 cze pn, 2011 9:31 am
- Posiadany PUG: Gti
- Numer Gadu-gadu: 0
Re: ClassicAuto Cup 2011
Jeszcze raz gratulacje za 2 miejsce, pewnie nastepnym razem bedzie najwyzszy stopien podium . Ja tym razem bez "dzbankow", ale niestety konkurencja byla uzbrojona sztrasznie. Dla mnie to byla pierwsza wizyta na tym obiekcie, wiec dobor opon byl bledny. Jak chce sie krecic dobre czasy w Kielcach i przy tak niskiej temperaturze, trzeba miec oddzielny zestaw opon, dedykowany na ten tor ( jakas super miekka mieszanka). O ile na deszczu jako tako trzymaly (Markgum Sport mieszanka S2), tak po suchym (Markgum N Rally, tez mieszanka S2), byla ciagla walka z podsterownoscia.
Tu kilka ujec z moim Pugiem w roli glownej: http://www.youtube.com/watch?v=2FuZzeqyadM
Tu kilka ujec z moim Pugiem w roli glownej: http://www.youtube.com/watch?v=2FuZzeqyadM
Re: ClassicAuto Cup 2011
jose_arkadio pisze:Jeszcze raz gratulacje za 2 miejsce
Hmmm, w Białej byliśmy mocno przed p. Górską, a o ile się dobrze orientuję Nowe Miasto będzie na "szybko" ułożone... Autobianchi nie da rady... Jesteśmy dobrej myślijose_arkadio pisze:pewnie nastepnym razem bedzie najwyzszy stopien podium
Ciekawe, że te nasze Yokohamy zupełnie nieźle się sprawdziły po osuszeniu toru, jak na cywilne gumy rzecz jasna... Teraz, po obejrzeniu materiału filmowego, jestem pewien, że byliśmy w stanie na tym zestawie wykręcić czasy na próbach 3,4,5 5-7 sekund krótsze. Natomiast na mokrym był koszmar...jose_arkadio pisze:Jak chce sie krecic dobre czasy w Kielcach i przy tak niskiej temperaturze, trzeba miec oddzielny zestaw opon, dedykowany na ten tor