Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany

[RafGentry]

Ale Foxiu, przecież nie zostawimy tam reklamy Telefunken, ani Marlboro. Chodzi tylko o nawiązanie do koncepcji. Grafika będzie taka, jaką sobie sami wymyślimy. Zamiast telefunken może być peugeot, a pod spodem adres naszej strony...

P.S.
Wrzuciłem info o tripie na Facebooka. Mocno zainteresowani spotkaniem z nami są Węgrzy z Budapesztu. Jeden kolega z Bułgarii też chce dołączyć do nas na trasie, żeby się spotkać.

[Fox]

Z tym ze marlboro nawet bez napisu sie jednoznacznie kojarzy z fajkami. Ogolnie zgadzam sie na wszystko, chociaz sklaniam sie za formatem montecarlo:)

Co do Wegrow to trzeba brac pod uwage ze nie bedziemy miec zbyt wiele czasu na postoje na tym etapie. Wjazd do Budapesztu w ogole odpada .Kiedys przejazd przez to miasto zajal nam z Tokiem i Bananowcem ponad 2h. Dolaczenie sie na trasie i jechanie dalej z nami - jak najbardziej tak! Ewentualnie mozemy zrobic postoj na obiad gdzies przy obwodnicy. Najlepiej jakby zmobilizowali sie i pojechali z nami do Novego Sadu. Tam bedzie chwila oddechu i mozliwosc pogadania.

[RafGentry]

Węgrzy piszą, że chcą pojechać z nami kawałek. Może się namyślą i dołączą.

Aktywowali się tez Bułgarzy, którzy zapraszają do Sofii. W sumie nie mamy daleko, tylko powiedz Foxiu, czy jest czas, żeby gdzieś zahaczyć o kawałek Bułgarii, albo spotkać się z nimi w połowie drogi?

[Fox]

Powiem tak - jesli mielibysmy jechac do Sofii to nie pojedziemy na drugi dzien do Ohridu i calosc sie przedluzy o jeden dzien. Tam nie ma zadnej drogi szybkiego ruchu a do tego doszlyby dwa przejscia graniczne, ktore odkad Bulgaria jest w Unii ( a Serbia nie ) nie sa takie szybkie do przejechania i czasem sie troche czeka. W sumie by nas to kosztowalo 4h jazdy + czas spedzony na spotkaniu z nimi czyli praktycznie rzecz biorac - dodatkowy dzien tripa. Sofia to duze miasto i osobiscie wolalbym tam sie nie zapuszczac namawiajac ich na spotkanie np w Niszu. Oni maja tam relatywnie blisko a my moglibysmy zrobic powiedzmy godzinny postoj na obiad i zwiedzania wiezy czaszek.

PS: Dobrze ze wyszukujesz takie opcje. Mozemy to wszystko omowic w piatek, skalkulowac i zdecydowac o zmianach trasy. Jesli ich by sie rzeczywiscie zebralo wiecej to moze warto zahaczyc o Bulgarie kosztem np ostatniego dnia w Dubrovniku. Jak beda konkretne opcje i konsekwecje zmian to mozemy glosowac:)

[RafGentry]

Fajnie. Szkoda trochę, że to wszystko tak na ostatnią chwilę, bo może powinienem był wcześniej takie info rzucić na fejsie. Tak , czy inaczej dobrze wiedzieć, że można lekko nagiąć plan podróży...

Odezwał się do mnie kolega Zoltan, odnośnie trasy przez Budapeszt:

"I checked the map. Tt seems that you will aproach BP on M2 which is the most logical way, but then you continue on "hungária körút" within budapest which is awful, through industrial zones.
Many traffic lights and heavy traffic, it will split your team, and there is no place to stop".

Zaproponował alternatywę:
http://maps.google.hu/maps?saddr=M2&dad ... a=1,2&z=11

"I dont think it would take more time, but its scenic and more friendly. one of us could catch you before budapest, lead you wherever you want, we meet the other guys there"

Na przykład na tej stacji beznynowej:
https://maps.google.hu/maps?q=47.657063 ... iwloc=near

[Fox]

Tyle że ja na mapce zaznaczyłem to tak ( po optymalizacji trasy i wybraniu wariantu przez Poprad, gdzie powinniśmy zaoszczędzić z godzinę, półtorej )



(teraz dorysowałem czerwone kropki na trasie "do" żeby odróżnić ją od poglądowej tylko trasy "z". Jadąc przez Poprad wjedziemy na autostradę na wschód od Budapesztu i możemy okrążyć stolicę nawet do niej nie wjeżdżając i nie zjeżdżając z autostrady nawet na chwile. Nie powinno tam być więc ani świateł ani stref fabrycznych.Dobrze byłoby ich zapytać o jakieś ładne miasteczko do którego moglibyśmy zjechać na obiad i tam zrobić jakieś spotkanie biesiadne.Fajnie by było jakby mogli wytypować jakąś ładną miejscówkę przed Budapesztem. Zjedlibyśmy razem obiad i potem moglibyśmy razem przejechać obwodnicę Budapesztu i rozstać się za miastem ( no chyba że daliby się namówić na wycieczkę do Serbii )

Jeśli chodzi o Bułgarów to jestem ze tym żeby im niczego nie obiecywać na razie i raczej skłonić do dołączenia się do nas ( no chyba że rzeczywiście chcemy nocować i zwiedzać Sofię ). W pierwsze dwa dni mamy po ponad 700km dziennie do przejechania. Dla nich zrobienie 200km nie powinno być problemem bo i tak poświęcają dzień na spotkanie z nami. Dla nas to może oznaczać dodatkowy dzień zwłoki. Trzeba to dobrze przemyśleć.

Mamy ponad 3tyg. czasu i na pewno uda się z nimi wszystkimi do tego czasu dogadać.

Przy okazji czekam na opinie innych uczestników. W końcu mamy demokrację:) Nie chciałbym żeby to wyglądało tak że ja coś ustaliłem i nie chce zmieniać. Boję się tylko że taką dużą grupą ciężko będzie utrzymać się w grafiku. Im więcej osób tym więcej opóźnień i nigdy się tego nie da uniknąć. Jeśli więc jest możliwość żeby skłonić miejscowych do dostosowania się do nas to trzeba to forsować. Nasze ustępstwa zostawmy jako opcję rezerwową.

Jestem za tym żeby ustalić parę wariantów spotkania, wziąć od nich numery telefonów i w zależności od tego jak nam będzie szła trasa i mijały kilometry to się ustawić z nimi na krótszy lub dłuższy postój.

Rafi walcz tam z nimi i negocjuj twardo!

graficznie nie jestem uzdolniony, więc loga raczej nie wykonam... od 3 lat próbuję zrobić koszulki z Pragi i widać jak mi idzie

hahaha, twoje posty wciąż mnie przyprawiają o spazm śmiechu. Ja od 3 lat czekam aż się spotkamy z Bananowcem i obalimy Absyntha którego wtedy kupiliśmy i jak nam idzie to umawianie się też widać... Może wezmę flaszkę na drogę?

[Zywik]

Jestem za opcją :

lub Monte Carlo.

Niedawno założyłem sobie reklamę magnesową Ministerstwa Książki i jestem b. zadowolony.

[Fox]

Ja byłbym za tym aby wykonać dwie większe magnesowe "naklejki" na drzwi oraz jedną małą ( taką max 10x10cm ) naklejaną na tylną szybę. Magnesy będzie można zdemontować a naklejka ( najlepiej wewnętrzna ) zostanie na pamiątkę. Jak płynąłem promem na Korsykę kiedyś to do biletu dodawali małą naklejkę w kształcie korsyki właśnie. Od tego czasu widziałem pare samochodów z taką naklejką i zawsze mi się przypomina taki wyjazd. Ktoś się podejmuje wykonania projektu czy szukamy grafików wśród znajomych?

[Zywik]

OK. Jak tylko ktoś ogarnie grafikę to dam to do wyceny. Lepiej nie zostawiać tego na ostatnią chwilę..

Co do planów Bułgarów, Budapesztofcoof to mi jest wszystko jedno, tam gdzie grupa tam i ja. Dostosuję się

[Fox]

Co do planów Bułgarów, Budapesztofcoof to mi jest wszystko jedno, tam gdzie grupa tam i ja. Dostosuję się

Cóż to za wygodny konformizm panie Żywik;) Trzymajmy więc kciuki za Rafiego żeby wynegocjował nam dobre warunki. Trzeba nasz wyjazd tak zareklamować żeby Węgrzy pojechali z nami do Novego Sadu na nocleg i weekendową wycieczkę a Bułgarzy dołączyli w Niszu i zrobili sobie wypad do Ohridu ( albo chociaż kawałek do Skopje ). Pierwsi mają 300km w jedną stronę, drudzy 400. Jedno i drugie jest do ogarnięcia. To byłby czad!

Jeśli chodzi o naklejki to Ula ma w pracy znajomego grafika który robi takie loga i grafiki jedną za drugą więc moglibyśmy z nim pogadać jeśli nikt się nie podejmie. Czekamy na propozycje do końca tygodnia i jeśli się sprawa nie wyklaruje to uruchomimy machinę znajomości.

[zoli]

Hello Polak Friends!

I'm wrinting on behalf of the Hungarian Peugeot 205 Club to encourage and congratulate you for your unique trip through Europe

I understand that you are having a strict scedule and we don't want to interfere with it not in the least, but if possible we would like to greet you on your way to Albania. We think it would be really cool to meet Peugeot enthusiastics from abroad and we hope you think the same

Without messing up your plans I'd like to come forward with some suggestions:

- A few of us would join your convoy to accompany you on your way around / in Budapest, depending your plans
- If you'll have some time it would be great to have some word, make some photos, etc.

But no pressure Just if you are also interested. Let us know.

If you need any help / information about crossing the country (traffic, fees, spare parts, whatever) let us also know.

Zoli

[meteorrr]

Tak czytam i myślę jak by tu z Wami pojechać... ale niestety muszę być 3 maja rano w Warszawie

[Fox]

Hello Polak Friends!
I'm wrinting on behalf of the Hungarian Peugeot 205 Club to encourage and congratulate you for your unique trip through Europe

Hi Zoli,

What a nice surprise to see you joining our modest forum. I really do appreciate your effort, especially that polish language must be as strange-looking and bizzarre to you as hungarian is for us:)
As to our trip and especially the part of it that leads through Hungary - there's no other option but to meet you guys there! Our schedule is tight, our cars are unreliable and we're reckless drivers but there are not many things out there that we cherish more than meeting other Peugeot 205 enthusiatst!
Last time we visited Budapest we approached it from the north and it was indeed horrible, full of traffic and traffic lights were a real nuisance. Next time I went to Hungary I chose a route through Poprad ( Slovakia ) and that turned out to be less frequented, views were amazing and the overal driving experience was much more enjoyable. That's why I'd prefer to pick that route this time as well. That means entering Hungary using your route 21 all the way down to Hatvan and entering M3 highway there. We could then circumvent Budapest using a ring road around the city ( M31->M0->M5 )
The question is now - where could you meet us? Of course, the best option would be if you could join us on our trip to Novi Sad for a weekend trip, visiting that city with us, going for a beer at night etc. If that is out of the question I guess the best way would be to meet somewhere before Budapest where we could make a dinner stop, spend some time talking, taking pictures etc. Then you could continue with us around Budapest wreaking havoc on a highway;) and then we could split somewhere on the way. Do you know of any picturesque places near our route that would be ideal for such a meeting? It doesn't have to be on the route itself. We can incorporate small changes into our schedule.
We're looking forward to meeting you guys. Let's keep our fingers crossed so nothing bad happens on our way and we reach our destination on schedule and without losses:)

[RafGentry]

Z ciekawostek: jakiś czas temu tak na wszelki wypadek napisałem do Peugeot Polska z zapytaniem, czy nie są chętni na jakąś wspólną akcję, patronat, etc. Nie liczyłem na wiele. Dziś dostałem odpowiedź:

Szanowny Panie,

jest nam niezmiernie miło, że zwrócił się Pan do nas z tą propozycją.
Pomysł bardzo ciekawy, oryginalny.
Jednak z powodów budżetowo-strategicznych i tegorocznych planów marketingowych zatwierdzonych z końcem ubiegłego roku marka Peugeot nie jest w stanie zaangażować się w to przedsięwzięcie.
Życzymy wielu sukcesów, radości i niezapomnianych przeżyć podczas tej niebanalnej wyprawy!

W imieniu zespołu Peugeot - z serdecznymi pozdrowieniami

[Fox]

Co za łachudry! A oni nie prowadzą jakiegoś magazynu/miesięcznika/kwartalnika w którym moglibyśmy opisać naszą wyprawę i się wypromować? Tak a propos to ciekawe czy jest coś takiego jak Peugeot Albania...

Tak w ogóle to ogłoszenie:

Jutro, czyli w piątek widzimy się o 19 w Nowej Prowincji na Brackiej. Zajalem tam dwa stoliki wstepnie mówiąc że będzie nas do 8 osób. Wezme mapy i przewodniki, Ula weźmie jakiś sprzęt (typu laptop) na którym będziemy mogli zaplanować logo i ewentualnie zrobić internetowy risercz na tematy związane z wyjazdem. Żywik i Dzikson - szykujcie zimne napoje, będziemy dzwonić. Do HelteraSkeltera nie mam niestety numeru telefonu. Jakby co będziemy publikować ustalenia na bieżąco na forum:)
Dziś rano spotkałem w tramwaju Toka i może on też wpadnie. Musimy go jakoś sprytnie przekonać aby dołączył do wyprawy, więc proszę o przygotowanie sensownych argumentów:)