jako że mnie coponiektórzy molestują, przedstawiam pokrótce mojego nowego nabytka - puga numer 5 i chyba ostatniego
data produkcji - 24.04.1991
data rejestracji - 27.11.1991
ilość właścicieli - w niemcarni 3 sztuki i teraz ja
przebieg - 95000 km zgrubnie.
stan - oryginał do dopieszczenia
ten tego, pokrótce
zapodam zdjęcia.
jestem MORM
 
 standardowo zeżarte - u mnie nic
 z usczelki pokrywy ciut podcieka..
 komora silnika
 wydech nowy - choć w trasie słychać go..
 kilkanaście takich drobnych zaprawek
 zęba czasu brak
 tu się nada kosmetyka - gąbka boczka prawie cała
 no i uszkodzenia lakieru - maska głównie, trochę za szyberdachem
 
 i jest kilka takich detali, które błyszczą nowością niemal
 ktoś próbował go otwierać po chamsku? tylko dlaczego szyby nie zbił? czyżby własciciel któryś

autobusem pojechałem do koln, potem s13 z peronu 11 do Kerpen.
do na koniec jeszcze mandacik - dosłownie, a myślałem że kwota mnie zabije, pan policjamjster udawał że angielskiego nie rozumie, ale dwa słowa po niemiecku znał - "hapteczka i thujkąt masz?" apteczki brak.. no i rejestracja była luzem

wydaje mi się, że niemcy na tuvie nie robią wałków - zobaczcie przebieg 3 lata temu..
 matthias napisał mi "nawigację do polski" myślałem że z konia spadł i że za chiny nie trafię /przeciez ofiara losu jestem nie

a tu fota sprzed domu - oczywiście z durszlaka.
 trochę widać brak bieżnika - a może to zimówka była? uniroyal rain tyre cośtam..
a spalanie... hmm.. 7,3-7,5 wyszło na 100 km - średnia prędkość coś... 110-120