Z braku czasu zestaw hamulców z vts leży w szafie.
Za to korektory się regenerują. Korpus rozkręcony, dźwignie wyspawane, jakieś reparaturki leżą. Jeszcze pręta dokupić.
W międzyczasie wysypał się drugi wentylator na chłodnicy i teraz prewencyjnie oba przeszły przegląd z wymianą łozysk (608Z). Również skrzynka bezpieczników na pasie została wymieniona z powodu stopienia się bezpiecznika wentylatorów.
Gti dostalo nowe amory bilstein b4, mocowania, poduszki, lożyska kolumny, nowe łączniki (jakies 2 miesiace temu).
Wymieniony został również prawy wahacz i zbieżność ustawiona we własnym zakresie. Zrobiło się niepokojąco twardo
Skoro już jestem przy wahaczach, jeśli chodzi o technorota to nie ma tragedii w kwestii trwałości. Lewy wytrzymał ponad 50k km, dostał nowe tuleje i jeździ dalej. Prawy zaliczył po drodze dwie wymiany tulei i ostatecznie poddał się przegub. Za jakieś 130zł/szt. trwałość w mojej ocenie na wystarczającym poziomie. Jeśli ktoś pokonuje autem rocznie tysiąc kilometrów, kolejne zakupy będzie robił na emeryturze...
Do wymiany został jeszcze prawy drążek kierowniczy bo lekko stuka ale moge powiedzieć, że Piotrek zrobił kawał dobrej roboty przy regeneracji przekładni kierowniczej. To bylo pierwsze co się rozpadło w tym aucie po zakupie.
Na wiecej braklo czasu i chęci.
PS w zeszłym tygodniu naprawiłem w końcu "uruchamianie" auta, z jakiś rok to zajęło, ale rozwiązanie awaryjne pozostalo nadal
RafGentry pisze:Dziurki w dokładce? Lekko opadnięty lewy halogen? Zwisająca linka ręcznego? Wygięty grill od upałów? Potrąciłeś jakieś zwierzątko?
A tak na serio, to mam nadzieję, że wreszcie wjechały na auto Speedline i lotka klapy nie jest już zielona.
Szacun, że ciśniesz GTI na co dzień. To esencja jazdy 205-tką.
Dziurki po czestochowskich blachach,halogen juz prosty, na linki brak pomysłu, grill zamiennik, zderzak i oczko zabiły lisa.
SL299 jeździły całą zimę, na lato sa atiwy.
