fila1223 pisze:nie chciałeś dokładek pod kolor zrobić ?
Ah, mam bzika na punkcie "ory" i to już się nie zmieni

Zresztą można zauważyć, że nie wszystko jest takie ory jak mogłoby się wydawać. Nie ma tutaj śladu ory zderzaków, blenda nie jest szara (jak to było w GRD) tylko czarna (ze względu na dostępność i finanse po prostu mam taką). Felgi stalowe są historią z powodu dużej ilości rdzy. Po okazyjnej cenie od kolegi z Kielc zakupiłem te Xsowskie. Są całkiem skromne jak na dieslowskie standardy a kapselek robi w nich wielką robotę. Kapselki są odmalowane tak więc panuje ład i porządek. Przewiduję jednak powrót do kołpaków, które nie są w najlepszym stanie. Wymagają odświeżenia, ale większym problemem będą sprężyny w kołpakach, które zapobiegają zsunięciu się ze śrub. Łamią się w palcach. Czas pokaże co dalej będzie się działo z dziaduniem. Dziadunio ma połatane dziury bardzo solidnie zabezpieczone chemią... Utwardzacz rdzy, podkład epoksydowy, podkład akrylowy, pasta cynkowa, guma do zabezpieczania podwozi i baranek. Wszystko na tip top. Wraz z moim majstrem kasy i pracy nie oszczędzaliśmy. Samochód jest częstym powodem zainteresowania wśród przypadkowych ludzi. Pytają który to rok, co to za silnik, czy to oryginał, jak się jeździ, dlaczego tak młoda osoba jak ja wybrała taki samochód? Ma wielką wartość sentymentalną, bo przypomina dzieciństwo i sprawia taką satysfakcję jakiej nie doświadczę wśród aut jeszcze może przez bardzo długi czas.