Jak można jeździć Astrą?!
- allman1
- Uzalezniony
- Posty: 714
- Rejestracja: 04 mar ndz, 2012 6:52 pm
- Posiadany PUG: 205 CTI 1,9. Pod opieką: 205 XE leżak. Ex. Green. R.I.P. 205 XRD.
- Numer Gadu-gadu: 0
- Login tlen: allman1
- Lokalizacja: Leszno
Jak można jeździć Astrą?!
Zgrzybiałem.
Stałem się starym człowiekiem z Astrą 1.4 którą będę pucował w garażu i jeździł podjąć tłustego okonka w słoneczne dni. Fakt, od jakiegoś czasu rozglądałem się za czymś co odpala. Autem na co dzień, z klimatyzacją i wspomaganiem, żeby się nie męczyć i żeby latem chłodek cieszył. Żeby można było pojechać do Pragi bez obaw że się rozkraczy po drodze (Green już dwa razy powodował akcje ratunkowe z dala od domu - miałem tego powoli dość - chyba się starzeję). Mój budżet wynosił ok 5000PLN, nie chciałem zwiedzać Polski oglądając auta, nie spieszyłem się i nie miałem żadnych konkretnych wymagań co do marki czy modelu. Ale Opel Astra? Nie. Wykluczam to. Dlaczego więc spod ziemi wydobyłem i wydałem czterokrotność mojego budżetu na najbardziej grzybiasty z grzybowozów? Zapraszam na postscriptum do "Grzybologiki". Nie ma tu jednak ni gratów ni grzybów. Jest dziewięcioletnia nówka i przemiły starszy chory pan wraz z energiczną i rzutką małżonką.
Garaż kupiony, trzeba więc wyprowadzić się z dotychczas wynajmowanego. Sobota słoneczna, więc wraz z Jędrkiem (niektórzy go poznali na ubiegłorocznym zlocie) nosimy skrzynki do samochodu. Zauważam że na przeciwko starszy pan wywiesza kartkę na bramie swego garażu. Podchodzę nieśmiało żeby zerknąć o ile taniej mogłem kupić garaż gdybym poczekał. Ale nie. Sprzedam samochód, Opel Astra, 2007, pierwszy właściciel, Wszystko robione w ASO, przebieg 30000km, 3-drzwiowy (GTC, pffff), klimatyzacja, centralny zamek. Interesująca oferta dla moich rodziców których Scenic I powoli dokonuje żywotu. Zaczynam więc jak złomnik nakazuje: "Dzień dobry, piękny ma pan samochód."... Okazało się że pan jest chory i lekarz zabronił mu już prowadzić (tłumaczyła żona). Że jest pierwszym właścicielem i że wszystko "robił w Oplu". Pytam czy mogę obejrzeć - Oczywiście. Nie było co oglądać. Pan wpisał 30000 bo przebieg przekroczył 29000 (29120) i uznał że tak trzeba. Otworzyłem drzwi i od razu poczułem znajomy zapach. Zapach nowego samochodu. W czasie pierwszego oglądania starszy Pan zapewniał że ma 100 koni, więc myślałem że to chociaż 1.6... Niestety, potem okazało się że 90 to dla pana prawie 100, a silnik to 1.4. Zapytałem ile Państwo sobie życzą, na co dostałem odpowiedź że w Oplu dają 20000. Odpowiedziałem, że napewno prywatny kupiec zapłaci więcej, bo salon też musi zarobić na odsprzedaży, na co pani odpowiedziała, że jeśli ktoś da te 20000 to oni już więcej nie chcą. Dzwonię więc do mamy, czy byliby zainteresowani. Mama nie chce - Mówi że 3d, że szukają czegoś nowszego itd. Ok, nie to nie. Ale za chwilę oddzwania ojciec i pyta o co chodzi, więc powtarzam historię. Połknął haczyk, umówiliśmy się na oglądanie. Cały wieczór rozmawialiśmy z Kasią, i wnioski były oczywiste - Nieważne że Astra, że 1.4. Chcieliśmy kupić pewny wóz, myśleliśmy nawet o nowej Dacii Sandero, a tu pojawia się auto z wyższej niż Dacia półki, akurat dobrze dotarte (dziadek w czasie jazdy próbnej kazał mi wrzucić trójkę przy 40km/h - Aha! Wszystko jasne) za trochę ponad pół ceny dobrze wyposażonego (czytaj "ucywilizowanego") Sandero. Proste - chcemy to! Następnego dnia ustaliłem z ojcem że kupią to auto, a my w ok 3miesiące załatwimy kredyty w zakładzie pracy i je odkupimy. Zgodził się. Przy oglądaniu nie miał uwag, podobnie jak ja, Jędrek, brat mój i Kika. Astra ma wgniotkę na prawym przednim nadkolu i lekko wytarty przedni zderzak. Trochę zarysowań pochodzących z automatycznej myjni. Reszta jest jak nowa, zarówno wewnątrz, zewnątrz jaki i pod maską. Do auta dostaliśmy wszystkie dokumenty łącznie z fakturą zakupu opiewającą na kwotę 58000PLN, książką serwisową w której stoi że każdy serwis robiony był 10 lipca (!!!), a jeden 12-go (pewnie niedziela wypadła) a przebieg wzrastał o 2,3,4 tysiące kilometrów, ok. 20 faktur za różne czynności, instrukcję obsługi oraz komplet zimowych opon, które pan przechowuje (a jakże!) w Oplu (dostaliśmy kwit). Po kilku dniach stwierdzam że auto wygląda jak na Opla nawet charkaternie, ale podczas jazdy nie wzbudza żadnych emocji. Przemieszcza się, a wnętrze po prostu jest. Styl? Finezja? Jeśli o to Wam chodzi, nigdy nie kupujcie Astry. Ale mi nie o to chodziło. Mam nadzieję, że grzybowóz da mi pewność, że dojadę spokojnie do Pragi, Wrocławia, Warszawy, Trójmiasta i że puszczona w trasę Kasia nie zadzwoni za rok w drugi dzień świąt że auto stanęło pod Oleśnicą...
Nie mogłem nie kupić tego samochodu i to nie tylko dlatego że pasuje mi do owijki karty wędkarskiej.
Stałem się starym człowiekiem z Astrą 1.4 którą będę pucował w garażu i jeździł podjąć tłustego okonka w słoneczne dni. Fakt, od jakiegoś czasu rozglądałem się za czymś co odpala. Autem na co dzień, z klimatyzacją i wspomaganiem, żeby się nie męczyć i żeby latem chłodek cieszył. Żeby można było pojechać do Pragi bez obaw że się rozkraczy po drodze (Green już dwa razy powodował akcje ratunkowe z dala od domu - miałem tego powoli dość - chyba się starzeję). Mój budżet wynosił ok 5000PLN, nie chciałem zwiedzać Polski oglądając auta, nie spieszyłem się i nie miałem żadnych konkretnych wymagań co do marki czy modelu. Ale Opel Astra? Nie. Wykluczam to. Dlaczego więc spod ziemi wydobyłem i wydałem czterokrotność mojego budżetu na najbardziej grzybiasty z grzybowozów? Zapraszam na postscriptum do "Grzybologiki". Nie ma tu jednak ni gratów ni grzybów. Jest dziewięcioletnia nówka i przemiły starszy chory pan wraz z energiczną i rzutką małżonką.
Garaż kupiony, trzeba więc wyprowadzić się z dotychczas wynajmowanego. Sobota słoneczna, więc wraz z Jędrkiem (niektórzy go poznali na ubiegłorocznym zlocie) nosimy skrzynki do samochodu. Zauważam że na przeciwko starszy pan wywiesza kartkę na bramie swego garażu. Podchodzę nieśmiało żeby zerknąć o ile taniej mogłem kupić garaż gdybym poczekał. Ale nie. Sprzedam samochód, Opel Astra, 2007, pierwszy właściciel, Wszystko robione w ASO, przebieg 30000km, 3-drzwiowy (GTC, pffff), klimatyzacja, centralny zamek. Interesująca oferta dla moich rodziców których Scenic I powoli dokonuje żywotu. Zaczynam więc jak złomnik nakazuje: "Dzień dobry, piękny ma pan samochód."... Okazało się że pan jest chory i lekarz zabronił mu już prowadzić (tłumaczyła żona). Że jest pierwszym właścicielem i że wszystko "robił w Oplu". Pytam czy mogę obejrzeć - Oczywiście. Nie było co oglądać. Pan wpisał 30000 bo przebieg przekroczył 29000 (29120) i uznał że tak trzeba. Otworzyłem drzwi i od razu poczułem znajomy zapach. Zapach nowego samochodu. W czasie pierwszego oglądania starszy Pan zapewniał że ma 100 koni, więc myślałem że to chociaż 1.6... Niestety, potem okazało się że 90 to dla pana prawie 100, a silnik to 1.4. Zapytałem ile Państwo sobie życzą, na co dostałem odpowiedź że w Oplu dają 20000. Odpowiedziałem, że napewno prywatny kupiec zapłaci więcej, bo salon też musi zarobić na odsprzedaży, na co pani odpowiedziała, że jeśli ktoś da te 20000 to oni już więcej nie chcą. Dzwonię więc do mamy, czy byliby zainteresowani. Mama nie chce - Mówi że 3d, że szukają czegoś nowszego itd. Ok, nie to nie. Ale za chwilę oddzwania ojciec i pyta o co chodzi, więc powtarzam historię. Połknął haczyk, umówiliśmy się na oglądanie. Cały wieczór rozmawialiśmy z Kasią, i wnioski były oczywiste - Nieważne że Astra, że 1.4. Chcieliśmy kupić pewny wóz, myśleliśmy nawet o nowej Dacii Sandero, a tu pojawia się auto z wyższej niż Dacia półki, akurat dobrze dotarte (dziadek w czasie jazdy próbnej kazał mi wrzucić trójkę przy 40km/h - Aha! Wszystko jasne) za trochę ponad pół ceny dobrze wyposażonego (czytaj "ucywilizowanego") Sandero. Proste - chcemy to! Następnego dnia ustaliłem z ojcem że kupią to auto, a my w ok 3miesiące załatwimy kredyty w zakładzie pracy i je odkupimy. Zgodził się. Przy oglądaniu nie miał uwag, podobnie jak ja, Jędrek, brat mój i Kika. Astra ma wgniotkę na prawym przednim nadkolu i lekko wytarty przedni zderzak. Trochę zarysowań pochodzących z automatycznej myjni. Reszta jest jak nowa, zarówno wewnątrz, zewnątrz jaki i pod maską. Do auta dostaliśmy wszystkie dokumenty łącznie z fakturą zakupu opiewającą na kwotę 58000PLN, książką serwisową w której stoi że każdy serwis robiony był 10 lipca (!!!), a jeden 12-go (pewnie niedziela wypadła) a przebieg wzrastał o 2,3,4 tysiące kilometrów, ok. 20 faktur za różne czynności, instrukcję obsługi oraz komplet zimowych opon, które pan przechowuje (a jakże!) w Oplu (dostaliśmy kwit). Po kilku dniach stwierdzam że auto wygląda jak na Opla nawet charkaternie, ale podczas jazdy nie wzbudza żadnych emocji. Przemieszcza się, a wnętrze po prostu jest. Styl? Finezja? Jeśli o to Wam chodzi, nigdy nie kupujcie Astry. Ale mi nie o to chodziło. Mam nadzieję, że grzybowóz da mi pewność, że dojadę spokojnie do Pragi, Wrocławia, Warszawy, Trójmiasta i że puszczona w trasę Kasia nie zadzwoni za rok w drugi dzień świąt że auto stanęło pod Oleśnicą...
Nie mogłem nie kupić tego samochodu i to nie tylko dlatego że pasuje mi do owijki karty wędkarskiej.
Ostatnio zmieniony 07 kwie czw, 2016 2:56 pm przez allman1, łącznie zmieniany 6 razy.
- szasz
- Uzalezniony
- Posty: 739
- Rejestracja: 10 lip czw, 2014 8:45 am
- Posiadany PUG: XS '92 [i] Partner Tepee Outdoor 1.6 HDI [i] Citroen C4 1.6 BlueHDI
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Gdańsk, miasto rodzinne Tomaszów Lubelski
Re: Jak można jeździć Astrą?!
III całkiem zgrabna i kolor ładny. Popieram i gratuluję zakupu wozu z zaufanego źródła. To ważne. Ople fajnie wybierają nierówności w polskich realiach tyle, że są dosyć ciężkie, w związku z czym nie chcą jechać ale ogólnie fajny. Przyjemnego użytkowania.
205 XS rulez
205 XS rulez
Zawsze iść, rozkaz który mam we krwi..
- nowak68
- Maniak
- Posty: 1892
- Rejestracja: 12 sty ndz, 2014 11:19 pm
- Posiadany PUG: 205 GENTRY 1991, 405 GRDTubo 1992
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Świętygród
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Z taka dokumentacyją to za jakiś czas na żółte bez szemranija Ople są fajne i wygodne, choć szybko tracą na wartości Ale życzę niejednego tłustego okonka na wypadzie tą astrą
Poza tym zawsze możesz umieścić naklejkę klubową Na pewno doda to splendoru
Poza tym zawsze możesz umieścić naklejkę klubową Na pewno doda to splendoru
Ostatnio zmieniony 07 kwie czw, 2016 1:01 pm przez nowak68, łącznie zmieniany 1 raz.
Był XRD 1988, XAD 1989, XLD 1986, GREEN 1991, Automatic 1.9 z 1990, XS 1990, GTI 1.9 EXPORT 1987
- woocash
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4588
- Rejestracja: 10 lut czw, 2005 1:56 pm
- Posiadany PUG: 205 ph1 1984 GR
- Numer Gadu-gadu: 9752783
- Lokalizacja: Katowice
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Yyyyyy nie wiem co napisać. Życie płata figle, nie przejmuj się, jeszcze przyjdą słoneczne dni.
Najaktywniejszy w dziale: Stare forum techniczne
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
- andi_kamachi
- Junior
- Posty: 471
- Rejestracja: 28 kwie czw, 2011 1:58 pm
- Posiadany PUG: 205 1,4 Roland Garros, 205 1,8DT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa (praca i mieszkanie), Trzcianka k. Wilgi (stąd pochodzę)
- Kontakt:
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Życie potrafi płatać jeszcze grubsze figle. Mi ostatnio spłatało takiego :
P.S. Jak Ci idzie / poszła walka z TUiR?
P.S. Jak Ci idzie / poszła walka z TUiR?
- allman1
- Uzalezniony
- Posty: 714
- Rejestracja: 04 mar ndz, 2012 6:52 pm
- Posiadany PUG: 205 CTI 1,9. Pod opieką: 205 XE leżak. Ex. Green. R.I.P. 205 XRD.
- Numer Gadu-gadu: 0
- Login tlen: allman1
- Lokalizacja: Leszno
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Grubo.
Ej, co to za pytania "Kiedy wywalasz pokrowce na zagłówki?" ?!
Ej, co to za pytania "Kiedy wywalasz pokrowce na zagłówki?" ?!
- Filipczak
- Junior
- Posty: 484
- Rejestracja: 25 sty sob, 2014 9:32 pm
- Posiadany PUG: Był: GT 1992 1.4, Green 1991 1.4, CTI 1990 1.9, Junior 1987 1.1 Jest: XR 1.1 '91
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Mialem (nie)przyjemnosc prowadzic Tigre II z tym silnikiem... Jak to sie nie zbieralo...
- allman1
- Uzalezniony
- Posty: 714
- Rejestracja: 04 mar ndz, 2012 6:52 pm
- Posiadany PUG: 205 CTI 1,9. Pod opieką: 205 XE leżak. Ex. Green. R.I.P. 205 XRD.
- Numer Gadu-gadu: 0
- Login tlen: allman1
- Lokalizacja: Leszno
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Nie szkodzi
-
- Peugeot 205 Master
- Posty: 5502
- Rejestracja: 01 lis ndz, 2009 8:13 pm
- Posiadany PUG: Dużo 205 & Partner V6
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Czytając początek temat, pomyślałem, że sedana kupiłeś, albo przynajmniej 5d GTC nawet spoko wygląda Taki mnało grzybowy
Jeździłem wieloma astrami, Vectrami i innymi oplami i muszę przyznać, że nie mają za grosz charakteru Z resztą jak większość opli z tych lat
No ale jako auto po prostu do jeżdżenia są spoko. Tanie w zakupie, części też niedrogie
Jeździłem wieloma astrami, Vectrami i innymi oplami i muszę przyznać, że nie mają za grosz charakteru Z resztą jak większość opli z tych lat
No ale jako auto po prostu do jeżdżenia są spoko. Tanie w zakupie, części też niedrogie
Jest Ci smutno? Jest Ci źle? Wsiądź do puga, przejedź się!
Określenie "Poranny poprawiacz nastroju" nabiera nowego znaczenia...
Naprawy, modyfikacje, remonty 205 i nie tylko https://www.facebook.com/205renovation/
Określenie "Poranny poprawiacz nastroju" nabiera nowego znaczenia...
Naprawy, modyfikacje, remonty 205 i nie tylko https://www.facebook.com/205renovation/
- simon3
- Maniak
- Posty: 1082
- Rejestracja: 03 lis ndz, 2013 3:53 pm
- Posiadany PUG: 205 XS 1.4 XY8 Leżak '88
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Spoko... ja jestem chyba bardziej zgrzybiały bo na codzień jeżdżę VW Polo V 5D też 1.4 w benzynie... Jak emeryt
Leżak, Monoblok, Suitcase... XY...
- nowak68
- Maniak
- Posty: 1892
- Rejestracja: 12 sty ndz, 2014 11:19 pm
- Posiadany PUG: 205 GENTRY 1991, 405 GRDTubo 1992
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Świętygród
Re: Jak można jeździć Astrą?!
To może załóżmy temat: "kto ma najbardziej staropierdzielski dupowóz"
Był XRD 1988, XAD 1989, XLD 1986, GREEN 1991, Automatic 1.9 z 1990, XS 1990, GTI 1.9 EXPORT 1987
- bananowiec
- Uzalezniony
- Posty: 610
- Rejestracja: 02 kwie śr, 2008 10:36 pm
- Posiadany PUG: 205 CTI TURBOGNÓJ , 205 1.8 dturbo forever
- Numer Gadu-gadu: 4940298
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Dwu drzwiowe nie są takie grzybowe Całkiem fajny ten Opalizator Jedynie silnik nie zachwyca osiągami, jeździłem z takim zamontowanym w Astrze 2 i czasami mi się przysypiało przy katowaniu
- aver
- Junior
- Posty: 275
- Rejestracja: 17 sty czw, 2013 12:17 am
- Posiadany PUG: XTD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Konin-Poznań
Re: Jak można jeździć Astrą?!
chevrolet spark. wygrałem ?
astra dobry wóz, tym bardziej z takim przebiegiem. Mam w rodzinie trzy astry i do 200tys km są w porządku
astra dobry wóz, tym bardziej z takim przebiegiem. Mam w rodzinie trzy astry i do 200tys km są w porządku
- fila1223
- Uzalezniony
- Posty: 844
- Rejestracja: 12 sty ndz, 2014 8:47 pm
- Posiadany PUG: 205 zenith s16 in progres
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Skoda fabia 1 z silnikiem 1.2
Kto zejdzie niżej
Kto zejdzie niżej
- allman1
- Uzalezniony
- Posty: 714
- Rejestracja: 04 mar ndz, 2012 6:52 pm
- Posiadany PUG: 205 CTI 1,9. Pod opieką: 205 XE leżak. Ex. Green. R.I.P. 205 XRD.
- Numer Gadu-gadu: 0
- Login tlen: allman1
- Lokalizacja: Leszno
Re: Jak można jeździć Astrą?!
Opolem jest na sprzedaż. 114000 km. Zapraszam na priv