youngtimer'a - Peugeota 205 1,1 Forever z 1994 roku.Zakupiony z ogłoszenia za 1200 zł - tyle był wystawiony, nie szarpałem ceny tylko ustaliłem ze sprzedającym, że zrobi w cenie przegląd, Chyba dobrze zrobiłem, bo na przeglądzie pękł metalowy przewód hamulcowy
, sprzedający zrobił nowe metalowe przewody do hamulców tylnych. W sumie to spokojnie "urwałem" 200 zł.Auto dzisiaj umyłem i odkurzyłem, poniewaz stał prawie dwa lata nie jeżdzone ( zmarł właściciel i odbyła się sprawa spadkowa ).
Jak wyglada widać na fotkach. Zdecydowałem się na niego, ponieważ jest 100% w oryginale,, co prawda starszy pan nieco przyoszczędził na naprawach i mechanicznie jest sporo do zrobienia np. tylna belka i to z czopami, gumy sparciały w zawieszeniu prawie wszedzie, poci się pokrywa zaworów, nawiew pracuje na maxa, spalony silniczek spryskiwaczy, tylną wycieraczkę w ostatniej chwili uratowałem przed zatarciem sporą dawką WD40 i regulacją siły dokręcenia nakrętki. Zaczyna coś chrupać w lewym przednim kole ( łozysko lub przegub ). Wszystko to sprawdze we wtorek u mechanika na podnośniku. Zrobię listę, przedstawię Wam do dyskusji i pozwolę sobie dopytać o Wasze sugestie ich naprawy.
Oczywiście wszystkie płyny do wymiany, rozrząd też wymienię i niektóre przewody gumowe.
Oryginalne radio Blaupunkt Barcelona zakodowane
- chciałbym je uruchomić.Kierownica dośc ciężko chodzi, nie wiem czy tak ma byc czy coś można nasmarować ( oczywiście nie ma wspomagania, no chyba, że dodam od innej wersji ).
Auto żwawe, pali od strzała, pali ponizej 7 l ,ma 152 tyś na liczniku, oświetlenie auta świeci jak należy.
Auto ma fajny szklany dach ( co mnie zauroczyło ) z podciśnieniową uszczelką
, elektryczne szyby, centralny zamek, regulację hydrauliczna reflektorów - do napełnienia i uruchomienia i pewnie uszczelnienia.To chyba wszystko co na razie stwierdziłem.
Chetnie poczytam co o nim sądzicie i czego mozna się spodziewać.
Już dostałem info żeby na podnosniku sprawdzić korozję między podłogą a progami. Owszem łączenie progów z błotnikami jest nieco skorodowane, tak jakby coś nie odpływało - zobaczymy na podnośniku.
