205 CJ

[nowak68]

I pięknie, nawet bardzo

[simon3]

No i pięknie! Czaiłeś się na te blaszki aż w końcu zdecydowałeś Przynajmniej wiadomo do kogo się zgłosić podczas rejestracji na zabytek

[Indjana]

Peugeot kolejny raz przestał mi odpalać, ale i tak już zimno jest, wiec zimowanie czas zacząć.

Plany na zimę mam dosyć ambitne, bo poza odnowieniem felg (jak się okazuje znalezienie ory kołpaków graniczy z cudem), dopracowaniem kilku detali, zdecydowałem się na powrót do starego silnika.
Po pierwsze, oprócz tego, że teraz mi Pug nie odpala, to leje się z tego silnika, co mam teraz chyba wszystkimi możliwymi drogami, poza tym wolę mieć oryginał przy żółtych blachach i wreszcie doszedłem do wniosku, że zdrowe 1.1 będzie jeździło i tak lepiej od tego, co mam terasz, szczególnie, że wtrysk to MM.

Muszę go 'tylko' wyremontować, ale sam się w to bawić nie będę, pewnie więcej popsuje niż dobrego zrobię.

Nie wszystko jednak będzie ory - mam bałagan środku z licznikiem, dlatego chyba zmienię zegary na te z XSa. Poza tym mam opcję zmiany deski na miekką i też chyba w to pójdę.

Mam pytanie do szyb - jak przednią chcę po prostu zmienić na nową, to boczne chce zostawić, ale są bardzo porysowane. Da się je jakoś odnowić?

[hans]

tlenek ceru i polerowac

[Indjana]

No i plany na zimę sobie, a życie sobie. Kompletnie nie miałem na niego czasu ani pieniędzy, a chłopaki mnie straszą, że po ślubie będzie tylko gorzej.

Rzadko nim jeżdżę, zrobiłem w tym sezonie niecałe 1000 km, wliczączając w to podróż do Łodzi, z braku innego samochodu. Tym bardziej przyjemnie było go dzisiaj wyciągnąć, w końcu umyć i korzystając z idealnej pogody, pobujać się bez celu. Żeby nie było za słodko, to odkryłem, że tłumik końcowy zaraz mi odpadnie, więc muszę sobie sprawić nowy - najlepiej ory, bez tej trochę wsiowej nakładki, jeszcze od Helmuta.

[Jareg]

No, ekstra biznes zrobiłem, trzeba przyznać. Nigdy go nie sprzedam, żeby wyjść chociaż na 0. Co ja mam zrobić, mam chwile zwątpienia, na drodze mnie nie szanują, na spotach i zlotach olewają, samochód zrobiony z gównolitu, ciągle coś się psuje, ale jak idę się nim przejechać to ta mordka z bieda dokładką się do mnie śmieje i zapominam o rozsądku ;x

Też mam białego CJ i jak czytam to co napisałeś to lepiej sam bym tego nie ujął
Piękny CJ, mam nadzieję że mój kiedyś będzie wyglądał w połowie tak ładnie jak twój

[Indjana]

Jak pisałem wcześniej, prawie nic się nie działo w tym sezonie. Nigdzie się nim nie pojawiłem, nic nie zmieniłem, poza bieżącym serwisem i nowym tłumikiem. Tym razem skończyłem sezon o własnych siłach, a nie jak to bywało rok w rok, bo przestał mi odpalać.
Oczywiście plany na 2019 jak zwykle turbo ambitne, pewnie skończy się jak zwykle.

Duża rzecz za to wydarzyła się w moim osobistym życiu i nie mogłem sobie odmówić przyjemności, żeby wpleść w to przedsięwzięcie mojej 205 (nawet dzięki uprzejmości Tomka Bananowca pierwszy raz założyłem pokrowiec na dach - super sprawa, muszę sam sobie taki sprawić)

[pawel]

Pięknie się prezentuje Twój CJ!

[nowak68]

Na początek życzę wszystkiego czego w życiu trzeba
To zdjęcie w samochodzie z otwartym dachem jak dla mnie jest świetne
Pogratulować wszystkiego ze zdjęć

[wit007]

Gratulacje!

PS. Auto wygląda świetnie! Dobrze wiedzieć, że w Bstoku jest taki dobry magik i gdzie można zrobić dach Bo prawdopodobnie do mojego parku dołączy identyczny CJ

Przy okazji mam pytanie - jakie felgi fabrycznie miał CJ? Stalowe z kapslami? Jakimi?

[Indjana]

Gratulacje!
Przy okazji mam pytanie - jakie felgi fabrycznie miał CJ? Stalowe z kapslami? Jakimi?

Dziękuję
Stalowe 13, z kołpakami jak w Greenie, które to kołpaki swoją drogą, niedługo do mnie dotrą
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

[Indjana]

Niestety, ten egzemplarz dotarł do końca swojego życia ze mną, i niestety przeze mnie. Na pytanie co się stało, odpowiadam - urodziłem się, a 30 lat później przez chwilę byłem nieuważny na drodze. Na całe szczęście nic poważnego się nikomu nie stało.

Spotkanie było z autobusem. Na początku łudziłem się jeszcze, że może się da naprawić, ale buda jest przekoszona - pomijając fakt, że naprawa byłaby ekonomicznie nieopłacalna, to jeszcze ładowałbym pieniądze w auto, które już nie będzie do końca bezpieczne. Po paru konsultacjach, z ciężkim sercem, podjąłem decyzję, że z tej budy nic nie będzie. Uwielbiałem to auto, podjąłem mnóstwo niezbyt przemyślanych decyzji z nim związanych, ale teraz muszę myśleć racjonalnie.

Mam nadzieję, że to nie jest koniec mojej przygody z 205 - w końcu to już moja druga była.

Szukam zatem białego CJ, stan mechaniczny mniej istotny, interesuje mnie blacharka. Zamierzam ze swojego wraku powyciągać co lepsze fanty i przełożyć do drugiego.

[helterskelter]

Smutny widok
Trzymam kciuki za znalezienie zdrowej budy.

[Yamazakura]

Pozwolą Ci zezłomować ma "żółtych" tablicach?

[Indjana]

Tak, jest z tym trochę więcej formalności, ale da się.