Znowu dłuższy czas tu nic nie pisałem, choć wcale to nie znaczy, że nic się nie działo.
Nawiązując do przedostatniego postu, zegarek udało się ogarnąć latem, gdy temperatura plastików pozwalała na w miarę bezpieczne rozmontowanie plastików deski rozdzielczej. Summa summarum wystarczyła wymiana żarówki oświetlenie zegarka aby błysnął pełnią kolorów.
W tak zwanym międzyczasie "zmniejszyłem przednią tablicę rejestracyjną aby zmieściła się w fabryczne wycięcie w zderzaku, odsłaniając jednocześnie więcej dolnej kratki.
Udało się również przejechać pierwszy mój charytatywny rajd klasyków.
Końcówka lata i jesień upłynęła na docieraniu silnika, aby udało się jeszcze przed zimą zmienić olej po tym fakcie, co też uczyniłem przejechawszy magiczne 1000km od złożenia na nowo silnika.
Końcem listopada auto ostatecznie trafiło do ciepłego garażu na zimę, a fakt ten postanowiłem wykorzystać na zrobienie prac które unieruchamiają auto na dłużej.
Wymontowałem listwę wtryskową, która sama trafiła do galwanizerni, a wtryski pojechały na regenerację do Krosna. Gdy wróciły z wydrukami, okazało się że to był bardzo dobry wybór, bo do pełnej formy sporo im brakowało .
Zimowy czas to też dobry moment na odnowienie układu hamulcowego. Z tyłu wjechały nowe przewody elastyczne (z przodu wymienione były przed pierwszym przeglądem). Wszystkie zaciski zostały poddane regeneracji w firmie AJM Auto.
Zgromadziwszy wszystkie "graty" na nowo
pozostał tylko ich montaż
Na koniec układ zalałem płynem Dot 4 Racing firmy K2. Fajnie że ma niebieski kolor, bo dobrze było widać gdy kompresor wypchnął przez poszczególne odpowietrzniki cały stary płyn z układu.
Na swoją kolej czeka zestaw podwójnych wentylatorów z nową wiązką przekaźników, ale to już w nowym roku
)
)) Zegarek, sterowanie zdalne centralnym zamkiem, włożenie 2-giego wentylatora, wymiana zbiornika paliwa etc 
