PRzecierz tak posadzonym autkiem to ja bym nigdzie nie odjechał z pod domu a pod dom to chyba i tak bym musiał go przytachać lawetą z której zdejmowałbym to auto dźwigiem bo z lawety by nei zjechało ale fajne fajne tylko faktycznei głośniki do bagażnika
Kiedyś mówili na niego Junior, zmieniło sie jednak wiele ...
pamietacie teledysk the offspring z tekstem "and all the girls say i'm pretty fly for a white guy[...]" to takie lepszejsze wydanie, a lawety to musza zaczac lepsze robic bo nawet ja sie zawiesilem i musieli mi dupe podnosic
to nie jest takie cudo stary on tylko ladnie wyglada a wersja 5,7 hemi ma 6,5 do 100 czyli tylko niecala sekunde lepiej od mojego puga, a brzmi tak jak moj - bo mam pekniety kolektor wydechowy(taka sobie ryska przez jedno ramie) a poza tym w srodku sie czujesz jak w czolgu jakos tak nieswojo- jest ladny ale nie daje odpowiedniej przyjemnosci
Bo wyglada to im sie udalo... ale jakbys mial 5,7 hemi to bys sie wkurzal jakby taki pug za 3 tys zl robil cie spod swiatel, ja wiem ze to auto do POM'u ale to i tak irytujace nie wazne co robisz autem tylko co mozesz nim robic a crysler to wogole ostatio jakas kiche odwala
wiesz... akurat "robienie spod świateł" jak to nazywasz jest dla mnie osobiście szczytem buractwa i wieśniactwa - to nic innego jak próba zwrócenia na siebie uwagi... no ale każdy ma swoje zdanie skoro ktoś się dowartościuje że wystartuje na światłach szybciej niż inne pożądne autko to SPOKO
to nie jest kwestia dowartosciowania, ja mowie o mozliwosciach ale skoro tak twierdzisz to np. wszystkie rajdy i wyscigi na 1/4 mili sa totalnym buractwem i proba zwrocenia na siebie uwagi(bede w telewizji!!), ja nie mowie zeby spalic gumy i w klebach dymu zostawic inny samochod w srodku miasta , ktorego kierowca nawet nie hccial sie scigac, a niektorzy nie maja fundusz na to aby jechac sobie np. na rallycross i sie poscigac wiec wykorzystuja kazda namiastke wspolzawodnictwa i niech mi ktos powie czy nie jest przyjemnie pokazac np. dieselkiem jakiemus palantowi jadacemu szopa-tjunink calibra gdzie jest jego miejsce
i bardzo dobrze że wspomniałeś o rajdach i 1/4 mili - bo to są miejsca do tego;
dla mnie szczytem wieśniactwa jest robienie hałasu i pisku na światłach autkiem które ledwo co w całości się trzyma
invictus pisze:niech mi ktos powie czy nie jest przyjemnie pokazac np. dieselkiem jakiemus palantowi jadacemu szopa-tjunink calibra
jest
diesel power
edit:
tylko zasada:
1. nie piszcze oponami (gumy sa drogie, a takie boksowanie to strata =])
2. nie dociagam na dwojce do setki
ostatnio nie wytrzymalem na swiatlach (bo staram sie opanowywac) i scignalem sie z corsa... z tego co slyszalem przez szybe i widzialem w lusterku to chyba 1.2... no i jak jechalem sobie na trojce 90, to slyszalem jak koles go meczyl chyba na dwojce jeszcze.... duzo wycia, zero jazdy.
Ostatnio zmieniony 17 maja wt, 2005 7:08 pm przez cheatoss, łącznie zmieniany 1 raz.
OK odstawisz takiego chrystlera w mieście..... i tak zwróca uwage na chrystlera... nie na Ciebie I każdy powie- "jaki idiota w tym starym peugeocie a ten w chrystlerze ma to w dupie " taka prawda mój drogi... Ferguss dobrze godom?
i właśnie o to chodzi, na drodze często spotykam kolesi, którzy startują spod świateł a za 150m ich doganiasz bo koleś nie jest pewny jak zmienić pas bo na parkingu tylko startować się nauczył, albo za miastem boi się wyprzedzać przy 120km/h i utrudnia jazdę innym