yeah, właśnie wróciłem z warsztatu, Hondzia nabiera kształtów jeszcze lakierowanie i znów mogę się lansować po mieście się okazało, że cała lewa część tylnego zawieszenia była do wymiany po tym strzale
przed dlugim łykendem najpierw wjechało mi w tyłek Polo, a dzień później wpadłem w poślizg próbując porobić MB C220 i uderzyłem lewym tylnim kołem w krawężnik z dosyć dużą prędkością
to wyglądało mniej więcej tak, że siedziałem mu prawie na zderzaku, on trochę przyhamował no to wskoczyłem na prawo, a tu zonk - jakiś fiacior, chciałem powrócić na lewo, ale zrobiłem to zbyt gwałtownie i skończyła się przyczepność z tyłu - głupi błąd jednymi słowy
jeśli chodzi konkretniej o model to prawy pas zawalała Brava no, ale grunt, że już Hondzia po niedzieli do mnie wróci noo i jeszcze jakieś 4 godzinki do polsko - amerykańskiej ligi mistrzów w knajpie