mam puga 205 1.6 gti. Wczoraj zatankowałem za 40 zeta czyli 10 l paliwka przejechałem bardzo delikatnie 80 km i auto zaczeło sie ksztusic czyli chyba brak paliwa. wczesniej bak był tez suchy wiec po zatankowaniu było w nim 10 l z groszami. Wyliczyłem i wyszło ze pali mi 12.5 l na 100 km. Przeciez auto kreciłem najwyzej do 3 tys obrotów i jechałem bardzo delikatnie. Silnik jest jak mi sie wydaje w bdb stanie nie dymi jedynie na wolne obroty troche faluja. Przecie z to chyba niemozliwe zeby az tyle drań palił .
POMOCY
ano możliwe, u mnie 1,5 mniej więcej tyle pali choć z tą różnicą, że ciągnę mojego do okolic 7 tysięcy, aczkolwiek z drugiej strony podobny poziom spalania ma dopiero BMW 325 heh, może coś tam masz do regulacji
no kurde moze ale bez jaj kurna przeciez był gdzies post dot. zuzycia benzyny i gosciom w 1.9 palił w trasie kolo 8-9 l a moj 1.6 12.5. moze przy małym stanie paliwa pompa nie jest w stanie dawac odpowiedniego cisnienia.sam juz niewiem.jak ktos ma pomysl co sie dzieje dajcie znac plizzz
nawet niewiem czy jest katalizator ale chyba w 86 jeszcze go w pugach niemontowali. ja rozumie ze pewnie wma pali 12 l gazu czy tam 16 ale pewnie przy bardziej kozackiej jezdzie a nie przy toczeniu sie 80-90 km/h:)
skoro niema sondy wiec co steruje jaka bogata jest mieszanka??.Aha wolne obroty na nagrzanym silniku wynosza u mnie kolo 1500 moze to jest przyczyna.jak je wyregulowac aby byly kolo 1000??
DZIEKI!!!
Jedż na analizator spalin i tak wyreguluj mieszankę żeby wspólczynnik lamda wynosił 1 przy 1000 obr. uzyskasz to wkręcając wkręt regulacyjny w przepływomierzu.Wkręcanie lub wykręcanie tego wkręta odpowiada za skład mieszanki.