Katalizator

Sebek · Post autor: **Sebek** » 29 cze śr, 2005 6:52 pm

Jak myslicie,przy jakim przebiegu warto wymienić kata w autku?jestem ciekaw czy mnie to nie minie!

woocash · Post autor: **woocash** » 29 cze śr, 2005 8:14 pm

a po czym poznajesz że to już koniec?
w Haynesie piszą po ilu km, zdaje się że po 80 000 mil, ale wiesz, w Polsce leje się syf do baku i różnie bywa....
u mnie jak się rura oderwała, to było widać wnętrze kata, i wszystko było na miejscu, a w niektórych furkach już dawno ktoś z celu "tuningu" wytłukuje wnętrze...
nie wiem czy na badaniu diagnostycznym się przyczepią..

Sebek · Post autor: **Sebek** » 29 cze śr, 2005 8:29 pm

u mnie jest ok,tylko jestem ciekawy jak to jest!
mam okazje kupić oryginalny prawie nowy kat za niewielkie pieniądze, ale się wstrzymam

tu jest

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=55138986

woocash · Post autor: **woocash** » 29 cze śr, 2005 8:33 pm

widziałem to... no nie słyszałem, żeby komuś przyczepili się do spalin z powodu katalizatora (ale może mało słyszałem) .. nie wiem czy warto.. może lepiej nowy olej + filtr ;P

Sebek · Post autor: **Sebek** » 29 cze śr, 2005 8:41 pm

na oleju mam 3 tyś przejechane i filtr ma też tyle samo. z tym katem to tylko tak pytam a co do przeglądu to nawet jak sie ktoś czepi to najlepiej dać 30zł w łape i jest ok!

woocash · Post autor: **woocash** » 29 cze śr, 2005 8:47 pm

OFICJALNIE nie mam pojęcia o czym piszesz..

Sebek · Post autor: **Sebek** » 29 cze śr, 2005 8:56 pm

ja też