Jakieś 2 godzine temu wróciłem z wawy (pojechałem za tym autem niżej)
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C317579
A było tak:
Auto wyjeżdza tyłem z garażu i pierwsze wrazenie całkiem ok.
Przechodze ogladac przód i tu już nie tak wesoło szczeliny miedzy blotnikami maską i dżwiami nie równe, po wpatrzeniu widac jak na masce zsycha sie szpachla a na dzwiach są zasypania pod lakierem ( przednia szyba zmieniana). No nic otwieram maske, a tam widac że lewa podłużnica wstawiana - właściciel twardo twierdzi, że auto bezwypakowe (jest 2 właścicielem i nie obchodzi go co było wcześniej). No nic mimo, że auto powypakowe chociaż w ogloszeniu pisze, że bezwypadek ( a właściciel zapewniał i zapewnia ze bezwypadkowe) postanowilem sie owym pojazdem przejechać i tutaj miłe zaskoczenie przebieg 58 tys ( podobno sa wpisy w książce serwisowej) wydawał sie orginalny auto naprade fajnie jechalo. Po powrocie do posesji właściciela nie zważając na wypadkowość auta dochodze do wniosku, że chyba jednak warto je kupić bo jeździ fajnie a wnętrze jak nowe. Ostatnie zewnętrzne oględziny auta otwieram drzwi pasażera i widze na słupku tablicze znamionową zastępczą. Zdziwiony pytam właściela co jest nie tak ? na to uzyskuje odpowiedź "no bo auto jest po kradzieży" - dalej słysze, że "zostało ono zkradzione poprzedniemu właścicelowi ma przebite numery nadwozia i silnika ( w dowodzie obecnie brak numerów silnika )" ale jako że auto sie odnalazło wszystko jest już wporzadku tylko ze ma nabite nowe numery i skasowane numery silnika" - na pytanie czemu nie raczył o tym wspomnieć w rozmowie telefonicznej usłyszałem odpowiedź " a jakie to ma znaczenie, przecież to nie robi żadnej róznicy - ja tak kupiłem i nie widze w tym nic złego" - nie chcąć komentować, będąc juz pożądnie zdenerwowanym podziękowałem sprzedawcy i udłem się w podróż powrotną. I tak zrobiłem nie potrzebnie 500 km straciłem pół dnia - bo sprzedawca zapomniał wspomnieć, że auto ma przebite numery. Mimo że chyba wszystko jest legalne ( nie miałem ochoty nawet sprawdzać ) samochód ma dużo mniejszą wartość i myśląc o tym kto go może odemnie okupić w przyszłośći powórciłem do domu z kwitkiem. Samochod może i dobry do jazdy ale powypadkowy ( dosyć było to widać ) no i z przebijanymi numerami. Może powinienem go kupić przecież dla sprzedawcy nie robiło to żadnej różnicy
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
no nic poszukiwań ciąg dalszy
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)