ciekawostka:
dziś miałem okazje rozmawiać ze znajomym mojego kumpla, ktory jest wlascicielem jakiegos warsztatu blach./lak. (dorosly facet, ktory ma jakies tytuly mistrzowskie itp).... mowil mi ze jest srodek ktory naklada sie na oczyszczona blache (po rdzy) i ze niby nawet jak oczysci sie do wizualnie do zera to to jeszcze wyciaga rdze, a nastepnie smaruje innym ktory sie zespaja z ta rdza nie dajac jej w zaden sposob rozwijac sie.... nawet powiedzial mi ze ze wzglad na mego kumpla moge tam przyjechac powiedza mi co mam kupic , powiedza jak zrobic, dadza fartuch i sprzet i bede mogl sobie sam zakonserwowac podwozie wczesniej porzadnie oczyszczajac gdzie trzeba i nakladajac te preparaty ,.. do czego zmierzam ? jak bede znal nazwe itp to powiem Wam co to jest - no chyba ze ktos juz zna
środek na korozje
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
środek na korozje
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Jak dobrze zrozumiałem chodzi o podwozie???
Możliwe że chodzi o bardzo dobre środki VALVOLINE
Tectyl ML (coś konsystencją jak fluidol) jest zarówno do profili, jak i jako podład na podwozie pod BODYSAFE (czarny, wytrzymalszy)
Tectyl dobrze penetruje i powstrzymuje zapoczatkowaną korozję i tworzy swietne przyczepne podłoże pod BODYSAFE
A jeśli chodzi o resztę karoserii to sa inne specjalistyczne preperaty (nie mylić z hamerite ) i nie są żadną tajemnicą.
Możliwe że chodzi o bardzo dobre środki VALVOLINE
Tectyl ML (coś konsystencją jak fluidol) jest zarówno do profili, jak i jako podład na podwozie pod BODYSAFE (czarny, wytrzymalszy)
Tectyl dobrze penetruje i powstrzymuje zapoczatkowaną korozję i tworzy swietne przyczepne podłoże pod BODYSAFE
A jeśli chodzi o resztę karoserii to sa inne specjalistyczne preperaty (nie mylić z hamerite ) i nie są żadną tajemnicą.
501512021 Sprzedam wszystkie części silnikowe 1,8 diesel i 1,9TD od 5pln, szyberdach prostokątny30pln, drążki gti 19mm, stabilizatory 19mm i 16mm, wnętrze od forevera, inne
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
no ale ja nie slyszalem o takich rzeczach wczesniej ... tylko o kortaninie ktory jest kiepski - kiedys byl wyprobowany, szybko korozja w tym samym miejscu chwycila.
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Cortanin F ma dziwne właściwości
Jest właśnie jednym z tych "cudownych" preparatów...
Ale jeśli już mówimy o rdzy to w uproszczeniu rozróżnijmy rdzę powierzchniową którą jesteśmy w stanie względnie mocno oczyścić z każdej strony(nawet jakby miały być dziurki) od rdzy zabardzo niedostępnej czyli spawy zgrzewy zakamarki itp..
W tym drugim wypadku zachowawczo dobrze sobie radzą różne ja to nazwę "tłuste" środki np. wspomniany Tectyl, (dla przykładu nawet olej penetrując taki zakamarek jest w stanie znacznie spowolnić korozję - tylko nie wysycha- stąd ograniczone zastosowanie)
Rdzę trzeba usuwać ile się tylko da!! nie bać się mocno szlifować!! i pamiętać zawsze żeby podejść ją z kazdej strony a nie tylko z widocznej
Tylko na taką powierzchnie możemy robić próby i oceniać preparaty.
O konkretnych środkach teraz nie będę pisał, ale tu też trzeba rozróżnić preparaty które zahamują korozję od tych które ją tylko skutecznie przykryją na 2 lata:)
Ktoś może być zadowolony z hamerita bo zardzewiała furtka teraz wyglada ładnie- nie ma to nic wspólnego z zahamowaniem korozji!!
To samo jak ktoś pisze że na rdzę to tylko szpachla z włóknem - faktycznie tak twarda i mocna powłoka przez jakiś czas może wyglądać z zewnątrz ładnie bo rdza się nie przebije.
Cortanin F ma reagować z rdzą której już nie jesteśmy w stanie mechanicznie doczyścić albo nam się wydaje że już jej nie ma. Ma służyć tylko jako grunt pod kolejne warstwy systemu lakierniczego. I koniecznie zabezpieczenie tej powierzchni od "drugiej" strony!!! Bo inaczej na nic taka naprawa. Jednak jego przyczepność i kolejnych warst jest sprawą dyskusyjną... a szczególnie po jakimś czasie... poprostu ulega skredzaniu...
Pewnym sposobem jest zeszlifowanie go po wyschnięciu i na tym opiera się jedyny przypadek jaki znam z ukłonem w kieruknu Cortaninu - reanimacja Fiata 125 '69
Minęło 5 lat i na tych powierzchniach nie ma się do czego przyczepić.
Najczęściej popełnianym błędem jest wiara we właściwości antykorozyjne szpachlówek i podkładów uniwersalnych. Nic bardziej mylnego. Wręcz przeciwnie nie zawierają praktycznie żadnych inhibitorów a są za to bardzo higroskopijne- baardzo chłoną wilgoć. Ich szlifowanie na mokro to najgorszy błąd - jak często praktykowany
Na dodatek na oczyszczonym metalu już po pół godzinie zaczyna sie mikrokorozja, a szpachlówki i podklady nie stanowią ochrony przed atmosferą!!!!!
Jednak ludzie lubią robić na raty i nikogo nie dziwi fakt że auta stoją/jeżdzą szpachlowane albo w podkładzie - u nas normalka
Acha na koniec dla tych co chcą na siłę pomóc lakiernikom i przed oddaniem malują jakimiś hameritami, miniami czy innymi wynalazkami!!
Nie da się w systemie lakierniczym dwuskładnikowym(chemoutwardzalnym) a taki własnie stosuję się w motoryzacji, stosować jako "międzywarstwy" jakiś "gówien" rozpuszczalnikowych syntetycznych. Dwuskładnikowe akrylowe produkty napewno to "podniosą" i nic dobrego z tego nie wyjdzie.
No chyba że malujemy auto syntetycznym renolakiem
Jest właśnie jednym z tych "cudownych" preparatów...
Ale jeśli już mówimy o rdzy to w uproszczeniu rozróżnijmy rdzę powierzchniową którą jesteśmy w stanie względnie mocno oczyścić z każdej strony(nawet jakby miały być dziurki) od rdzy zabardzo niedostępnej czyli spawy zgrzewy zakamarki itp..
W tym drugim wypadku zachowawczo dobrze sobie radzą różne ja to nazwę "tłuste" środki np. wspomniany Tectyl, (dla przykładu nawet olej penetrując taki zakamarek jest w stanie znacznie spowolnić korozję - tylko nie wysycha- stąd ograniczone zastosowanie)
Rdzę trzeba usuwać ile się tylko da!! nie bać się mocno szlifować!! i pamiętać zawsze żeby podejść ją z kazdej strony a nie tylko z widocznej
Tylko na taką powierzchnie możemy robić próby i oceniać preparaty.
O konkretnych środkach teraz nie będę pisał, ale tu też trzeba rozróżnić preparaty które zahamują korozję od tych które ją tylko skutecznie przykryją na 2 lata:)
Ktoś może być zadowolony z hamerita bo zardzewiała furtka teraz wyglada ładnie- nie ma to nic wspólnego z zahamowaniem korozji!!
To samo jak ktoś pisze że na rdzę to tylko szpachla z włóknem - faktycznie tak twarda i mocna powłoka przez jakiś czas może wyglądać z zewnątrz ładnie bo rdza się nie przebije.
Cortanin F ma reagować z rdzą której już nie jesteśmy w stanie mechanicznie doczyścić albo nam się wydaje że już jej nie ma. Ma służyć tylko jako grunt pod kolejne warstwy systemu lakierniczego. I koniecznie zabezpieczenie tej powierzchni od "drugiej" strony!!! Bo inaczej na nic taka naprawa. Jednak jego przyczepność i kolejnych warst jest sprawą dyskusyjną... a szczególnie po jakimś czasie... poprostu ulega skredzaniu...
Pewnym sposobem jest zeszlifowanie go po wyschnięciu i na tym opiera się jedyny przypadek jaki znam z ukłonem w kieruknu Cortaninu - reanimacja Fiata 125 '69
Minęło 5 lat i na tych powierzchniach nie ma się do czego przyczepić.
Najczęściej popełnianym błędem jest wiara we właściwości antykorozyjne szpachlówek i podkładów uniwersalnych. Nic bardziej mylnego. Wręcz przeciwnie nie zawierają praktycznie żadnych inhibitorów a są za to bardzo higroskopijne- baardzo chłoną wilgoć. Ich szlifowanie na mokro to najgorszy błąd - jak często praktykowany
Na dodatek na oczyszczonym metalu już po pół godzinie zaczyna sie mikrokorozja, a szpachlówki i podklady nie stanowią ochrony przed atmosferą!!!!!
Jednak ludzie lubią robić na raty i nikogo nie dziwi fakt że auta stoją/jeżdzą szpachlowane albo w podkładzie - u nas normalka
Acha na koniec dla tych co chcą na siłę pomóc lakiernikom i przed oddaniem malują jakimiś hameritami, miniami czy innymi wynalazkami!!
Nie da się w systemie lakierniczym dwuskładnikowym(chemoutwardzalnym) a taki własnie stosuję się w motoryzacji, stosować jako "międzywarstwy" jakiś "gówien" rozpuszczalnikowych syntetycznych. Dwuskładnikowe akrylowe produkty napewno to "podniosą" i nic dobrego z tego nie wyjdzie.
No chyba że malujemy auto syntetycznym renolakiem
501512021 Sprzedam wszystkie części silnikowe 1,8 diesel i 1,9TD od 5pln, szyberdach prostokątny30pln, drążki gti 19mm, stabilizatory 19mm i 16mm, wnętrze od forevera, inne
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
dzieki za wyczerpujacy wyklad !!! przyda sie troche teorii
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.