![Confused :?](./images/smilies/huh.gif)
Miałem dzisaj wyjazd w trasę. Po przejechaniu jakis 100km postanowilem wyprzedzić tira pod znaczna górę. W tym celu redukcja na 3-kę i gaz do dechy. Dodam, że normalnie jeżdżę na LPG. Samochód początkowo się rozpędził ale w pewnym momencie zaczą zwalniać i zaczęło strzelać cos. W momencie strzalu nagle zwalnial i tak do nastepnego. Strzały ustępowały po odjęciu gazu ale nie dało się jechać szybciej.
Zatrzymałem się, silnik na luzie pracował równo, przy podgazowaniu wkręcał się normalnie. Olej był uzupełniany przed wyjazdem, tak samo płyn chłodniczy. Przed wyjazdem swieżo zatankowałem gaz.
Po chwili postanowiłem jechać dalej. Było wszystko normalnie aż do powtórzenia podobnej sytuacji (gaz prawie do deski i pod górę, czyli zwiększone obciężenie)
Puzniej jechałen normalnie tak jak wczesniej przed całą akcją ( bez zbytniego dociskania) Auto zachowywało się normalnie. Stabilne przyspieszenia.
Wnioskuję, że te strzały i osłabienie pojawiają się w momencie zwiększonego obciążenia i wcisnięciu prawie do konca pedału gazu.
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
Pozdrawiam