moze mi ktoś wytłumaczyć taką dziwną rzecz: po wymianie wody na płyn zauważyłem że chłodnica przecieka, dodam że kiedyś frgmęty sprzegła które sie rozleciało poprzebijało mi chłodnice ale uszczelniłem to "gówienkiem" w proszku co to na stacjach sprzedaja i jest ok w tych miejscach sucho jest a w innych przecieka
macie może jakieś domowe sposoby zalepienia czymś wycieków ? tylko nie piszcie jak to" Makgajwer"(nie wiem jak sie pisze) jajkiem łatał.
buhaha (to tak apropo McGyvera i jego jajek) a tak poważnie to jak już wsypyawałeś uszczelniacz i teraz juz zaczyna przeciekać gdzie indziej to nie czs już pomysleć nad jej wymianą?
Uszczelniacz w proszku z mojego doświadczenia jest na chwilę i tylko w ostateczności. Przestanie cieknąć to fakt - ale z czasem przestanie grzać w środku a silnik zacznie się przegrzewać.
Chłodnicę masz aluminiową pewnie więc można ją pospawać - tylko czy operacja nie przekroczy ceny nowej?
Spawałem chłodnice w czasach kiedy nowa z reguły była dostępna tylko w aso za chorą kasę. Znajomy wykonywał taką operację za 50 do 200zł w zależności od stopnia uszkodzenia. Nie wiem w jakim stopniu jest uszkodzona Twoja chłodnica więc Ci nie powiem czy się opłaca ją naprawiać a czasami naprawa jest niemożliwa.
Nowa chłodnica z moimi upustami w Krakowie wychodzi 220 do 250 zł (do gti) więc jeśli masz dać 100 - 150 za naprawę to nie bardzo się to opłaca przy założeniu że będziesz tym autem jeszcze chwilę jeździł.