Sufitu, przyznaję, nie czyściłem, ale u mnie akurat był ciemno szary za nowości. Tzn zdziwiłbym się strasznie gdyby było inaczej:) Z sufitem to mordęga jest bo trzeba by auto na dachu postawić żeby pianka do dywanów na twarz nie leciała jak się szoruje. No i sufitu mi jeszcze nikt buciorami nie skopał więc źle nie jest
Nie bedzie mnie Peugeotem Urwal sie odpowietrznik przy zacisku i musze zalatwic 'nowy' zacisk... A juz mam podpiete wszystkie przewody... niestety zawsze sie musi cos uwalic No ale pewnie przyjde bez puga...
Kurcze...za kilka lat tak może być...Paru zapaleńców przyjedzie pod jakieś szroto-muzeum - każdy czym innym, powyciągają albumy i się rozmarzą jak to było gdy pugi jeszcze jeździły...Pozachwycają się wyblakłymi zdjęciami w starym odkopanym gdzieś prospekcie 205-tek i rozejdą się do domów (oby do następnego zlotu;) ) Dbajmy o nasze pugi żeby cały czas sprawne były bo łezka się jeszcze kiedyś w oku zakręci...
jak wygląda sytuacja w krakowie ???? bo w tranowie sniegu najeba.... na drogi !!! a ja na letnich oponach !!!
bo przyjade na 100% ale teraz juz naprawde nie wiem jaki zapas czasu zrobic
a co do Foxa wypowedzi to mysle ze nie bedzie tak zle !!
OBY hehehe
Trochę śniegu jest ale nie ma dramatu. Ferguss ze Szczecina do Krakowa na letnich dojechał a to trochę dalej niż z Tarnowa. Dasz radę - jakby coś to pomożemy wyklepać.
Michal to odkręc ten zacisk. Wydłutuj ten odpowietrzacz i wstaw tam zwykłą śróbkę. Odpowietrz i gra. No chyba, że to berdziej skomplikowane. Ja sam tak muszę zrobić ale na szcześcia jeszcze nie teraz.
Panowie, wlasnie wrocilem, Pug zreanimowany Dzieki pomocy Grzeska (205MI16) udalo sie zalozyc zacisk, powymieniac tarcze na nowe, zalozyc nowe klocki i wszystko pieknie odpowietrzyc Jutro przyjade moim sprzecikiem (sorry ze nie bedzie czysty z zewnatrz, a i w srodku znajdzie sie troche opilkow, ale w tym momencie siadlem do kompa po pracy z autkiem).