Brak ogrzewania :(
Brak ogrzewania :(
hi
mam ogromny problem z ogrzewaniem... bo go wlasciwie nie mam
na poczatek troche faktow:
junior 1993, 94 ccm, lpg zalozony 2 lata temu, 120000 km
poprzednia zima byla ok, w trasie nie dalo sie jezdzic z ogrzewaniem na maxa... bo mozna bylo pasc z goraca
wiosna 2005 wymienialem uszczelke pod glowica i inne pierdoly i zlalem plyn. zrobielm tez plukanke ukladu bo przy zdejmowaniu glowicy rtoche oleju polecialo do kanalow wodnych. poprawilem plukanke ludwikiem i lato jezdzilem na wodzie. grzalo i lato i ogrzewanie. wlaczalem ogrzewanie by schlodzic silnik jak przedzieralismy sie przez gory .
jesienia tez bylo ok do chwili zmiany wody na plyn...
wniosek prosty - zapowietrzony uklad... ale jak cholere odpowietrzyc??
wyglada to tak: silnik sie nagrzewa, rura wodna (?) malego obiegu idacado parownika jest goraca, rura wejsciowa do nagrzewniczki jest goraca i WYJSCIOWA Z CHLODNICZKI JEST ZIMNA. chlodniczka nie jest zapchana bo sciagalem obie rury gumowe i przeplyw plynu przez nia jest bez oporow.
zeby nie bylo latwo: termostat wymienilem na nowy
wczoraj 3 godzinki walczylismy z kumplem z odpowietrzaniem (krok po kroku jak kaze Etzolt i lipa. pozniej jescze przegonilem puga 50 km z predkoscia 110-130 km/h a w srodku zimno
biore poprawke na mrozy... ale tak nie moze byc
HELP
zmarzniety
viwaldi
mam ogromny problem z ogrzewaniem... bo go wlasciwie nie mam
na poczatek troche faktow:
junior 1993, 94 ccm, lpg zalozony 2 lata temu, 120000 km
poprzednia zima byla ok, w trasie nie dalo sie jezdzic z ogrzewaniem na maxa... bo mozna bylo pasc z goraca
wiosna 2005 wymienialem uszczelke pod glowica i inne pierdoly i zlalem plyn. zrobielm tez plukanke ukladu bo przy zdejmowaniu glowicy rtoche oleju polecialo do kanalow wodnych. poprawilem plukanke ludwikiem i lato jezdzilem na wodzie. grzalo i lato i ogrzewanie. wlaczalem ogrzewanie by schlodzic silnik jak przedzieralismy sie przez gory .
jesienia tez bylo ok do chwili zmiany wody na plyn...
wniosek prosty - zapowietrzony uklad... ale jak cholere odpowietrzyc??
wyglada to tak: silnik sie nagrzewa, rura wodna (?) malego obiegu idacado parownika jest goraca, rura wejsciowa do nagrzewniczki jest goraca i WYJSCIOWA Z CHLODNICZKI JEST ZIMNA. chlodniczka nie jest zapchana bo sciagalem obie rury gumowe i przeplyw plynu przez nia jest bez oporow.
zeby nie bylo latwo: termostat wymienilem na nowy
wczoraj 3 godzinki walczylismy z kumplem z odpowietrzaniem (krok po kroku jak kaze Etzolt i lipa. pozniej jescze przegonilem puga 50 km z predkoscia 110-130 km/h a w srodku zimno
biore poprawke na mrozy... ale tak nie moze byc
HELP
zmarzniety
viwaldi
- blaszka
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2817
- Rejestracja: 17 mar czw, 2005 3:43 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Goleniów/Szczecin
- Kontakt:
no to jak piszesz ze przez nagrzewnice przepływa płyn to cos musisz miec z regulasja ciepłeo powietrza zrabane
lub zle odpowietrzyliscie
odpowietrza sie tak zakładasz tzw kielich na chłodnice nalewasz płynu tak aby był tez w kielichu odpalasz silnik niech pochodzi troche odkrecasz jeden korek odpowietrzajacy przy termostacie az poleci płyn bez powietrza potem odkrecasz drugi korek na przewodze który wchodzi do kabiny i tez czekasz az poleci płyn bez powietrza - stopniowo dolewasz płyn do kielicha bo pewnie bedzie ubywac
co jakis czas jeszcze odkrecasz raz jeden raz drugi korek odpowietrzajacy
czekasz az silnik sie nagrzeje i właczy sie wentylator w tym momecie jak jest juz dobry pozim płynu i nie ma powietrza w układzie operacje odpowietrzania jest zakączona
pamietaj aby w kielichu był płyn - pytasz dlaczego - on powoduje zwiekszone cisnienie na układ i lepiej przepycha płyn z powietrzem do odpowietrznika
lub zle odpowietrzyliscie
odpowietrza sie tak zakładasz tzw kielich na chłodnice nalewasz płynu tak aby był tez w kielichu odpalasz silnik niech pochodzi troche odkrecasz jeden korek odpowietrzajacy przy termostacie az poleci płyn bez powietrza potem odkrecasz drugi korek na przewodze który wchodzi do kabiny i tez czekasz az poleci płyn bez powietrza - stopniowo dolewasz płyn do kielicha bo pewnie bedzie ubywac
co jakis czas jeszcze odkrecasz raz jeden raz drugi korek odpowietrzajacy
czekasz az silnik sie nagrzeje i właczy sie wentylator w tym momecie jak jest juz dobry pozim płynu i nie ma powietrza w układzie operacje odpowietrzania jest zakączona
pamietaj aby w kielichu był płyn - pytasz dlaczego - on powoduje zwiekszone cisnienie na układ i lepiej przepycha płyn z powietrzem do odpowietrznika
hi
tak odpowietrzalismy...
1. zbiorniczek wyrownawczy podwieszony wysoko
2. plyn wlewany przez korech chlodnicy az do wyplyniecia czystego plynu przez odpowietrznik na termostacie
3. zakrecona chlodnica i odp. termostatu
4. wlewanie plynu przez zbiornik wyrownawczy az do czystego plynu przez odpowietrznik na rurze przy nagrzewnicy
5. zakrecone wszystko i zagrzany silnik az do wlaczenia wentylatora
6. ostudzony silnik
7. po kolei odkrecane odpowietrzniki i wyciekal plyn i resztki powietrza
8. odpalenie... i zimno
jak sciskalem (pompowalem) przewod przy nagrzewnicy (ten gorny z zaworem) to robil sie goracy (dolny szybko sie nagrzewa) i jak wlaczylo sie dmuchawe to wialo goracym ale krotko i przewod szybko sie wychladzal
odprowadzanie ciepla z nagrzewnicy do kabiny jest OK (rozbieralem sterowanie i przesmarowalem ciegna - chodza OK)
jest problem z "wymuszeniem" przeplywu goracej cieczy przez nagrzewnice. wstawka rownolegla do parownika jest goraca. probowalem odciac droge do parownika (przez zacisniecie rury zaba) zeby wymusic przeplyw przez nagrzewnice ale nic nei dalo
viwaldi
tak odpowietrzalismy...
1. zbiorniczek wyrownawczy podwieszony wysoko
2. plyn wlewany przez korech chlodnicy az do wyplyniecia czystego plynu przez odpowietrznik na termostacie
3. zakrecona chlodnica i odp. termostatu
4. wlewanie plynu przez zbiornik wyrownawczy az do czystego plynu przez odpowietrznik na rurze przy nagrzewnicy
5. zakrecone wszystko i zagrzany silnik az do wlaczenia wentylatora
6. ostudzony silnik
7. po kolei odkrecane odpowietrzniki i wyciekal plyn i resztki powietrza
8. odpalenie... i zimno
jak sciskalem (pompowalem) przewod przy nagrzewnicy (ten gorny z zaworem) to robil sie goracy (dolny szybko sie nagrzewa) i jak wlaczylo sie dmuchawe to wialo goracym ale krotko i przewod szybko sie wychladzal
odprowadzanie ciepla z nagrzewnicy do kabiny jest OK (rozbieralem sterowanie i przesmarowalem ciegna - chodza OK)
jest problem z "wymuszeniem" przeplywu goracej cieczy przez nagrzewnice. wstawka rownolegla do parownika jest goraca. probowalem odciac droge do parownika (przez zacisniecie rury zaba) zeby wymusic przeplyw przez nagrzewnice ale nic nei dalo
viwaldi
ale chlodnica "wlaczana" jest na koncu
i jeszcze jedno: mam nieodparte wrazenie ze duzo lepiej odpowietrza sie jak jest woda a nie plyn. jakby byl "za gesty". ciezko to okreslic...
jak mi 2 lata temu "mechanik" zalal sam koncentrat (wg niego aby nie wymieniac przez kilka lat) to w ogole nie dalo sie odpowietrzyc. wystarczylo podjechac troche 100 km/g i zapalaly sie kontrolki temp. i STOP.
viwaldi
i jeszcze jedno: mam nieodparte wrazenie ze duzo lepiej odpowietrza sie jak jest woda a nie plyn. jakby byl "za gesty". ciezko to okreslic...
jak mi 2 lata temu "mechanik" zalal sam koncentrat (wg niego aby nie wymieniac przez kilka lat) to w ogole nie dalo sie odpowietrzyc. wystarczylo podjechac troche 100 km/g i zapalaly sie kontrolki temp. i STOP.
viwaldi
- blaszka
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2817
- Rejestracja: 17 mar czw, 2005 3:43 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Goleniów/Szczecin
- Kontakt:
u mnie nagrzewnica normalnie dzial ostatnio przy mrozie ok -20 moze -22 odpaliłem auto postało z 15 min bo skrobałem szyby i w środku juz było cieplutko wiec nie wim dlaczego piszesz ze jest mało wydajna Z reguły w kazdym aucie nagrzewnice sa tych samych rozmiarów jak nie mniejsze
Ostatnio zmieniony 26 sty czw, 2006 11:41 am przez blaszka, łącznie zmieniany 1 raz.
po wizycie u mechanikow:
nie jestem ani troche madrzejszy
wg mechaniora mam wszystko OK a ja nadal mam zimno w pugu
zaproponowal wymiane nagrzewnicy (130 nagrzewnica + >100 robocizna) bez gwarancji ze bedzie cieplej...
jak wyjac nagrzewnice? da sie bez rozwalania calej deski? ogrzewanie mam firmy Behr
sprubowalbym w sobote wyjac ja i przeplukac w domu. moze jakis srodek odkamieniajacy...
pozdr
viwaldi
----------------------------
junior 1993, 5 D, 954 cm
nie jestem ani troche madrzejszy
wg mechaniora mam wszystko OK a ja nadal mam zimno w pugu
zaproponowal wymiane nagrzewnicy (130 nagrzewnica + >100 robocizna) bez gwarancji ze bedzie cieplej...
jak wyjac nagrzewnice? da sie bez rozwalania calej deski? ogrzewanie mam firmy Behr
sprubowalbym w sobote wyjac ja i przeplukac w domu. moze jakis srodek odkamieniajacy...
pozdr
viwaldi
----------------------------
junior 1993, 5 D, 954 cm
- PSEMO
- Nowicjusz
- Posty: 57
- Rejestracja: 19 maja czw, 2005 5:05 pm
- Posiadany PUG: 205 Forever
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kostenblut
- Kontakt:
Jak chcesz wyjmowac nagrzewnicę, to życzę powodzenia Serio mówiąc to starsznie trudny zabieg co nie znaczy, że niemożliwy. Potrzeba do tego dużo cierpliwości. Bez wyjmowania dolnej części deski i tunelu środkowego się nie obejdzie. To ci mogę zagwarantować. Poza tym dostanie się do niektórych śrubek graniczy prawie z cudem. Ja rozbierałem i skladałem dwa popołudnia jak pękła mi nagrzwenica jak będziesz szybszy to daj zanć