światła cofania

Robert Radom · Post autor: **Robert Radom** » 16 lut czw, 2006 3:42 pm

Wymieniałem czujnik w swoim, ale ja mam silnik 1.0. Myślę że tak samo jest we wszystkich leżakach, a jak w nowych - nie wiem. A więc trzeba się wczołgac pod autko i czujnik jest tak mniej więcej w połowie szerokści silnika od tyłu. Nie ma tam więcej innych przewodów więc łatwo go znaleźć. Z przodu jest jeszcze podłączenie wentylatora, ale jak mówię czujnik jest z tyłu silnika. Trzeba wypiąć dwa przewody i jak się wykręci czujnik to zaczyna się lać olej z silnika (mnie sie nalało do ucha). Nie wiem, czy przez tę dziura może wylecieć wszystko czy tylko trochę. Ja wkręciłem jakąś śrube z takim samym gwintem i podszedłem z czujnikiem do sklepu, bo tam nie wiedzieli co mi sprzedać (są bardzo różne). POtem wkręcasz nowy i wszystko gra. Domowe metody regeneracyjne odradzam, bo to się po prostu nie opłaca. Za czujnik dałem 22 zł, no i poszło jeszcze trochę wody, żebym się mógł domyć po tym oleju co mi na gębę leciał...

Wacman · Post autor: **Wacman** » 18 lut sob, 2006 2:30 pm

U mnie też cofania nie palą ,ale po zdjęciu wtyczki z czujnika i zewrzeniu we wtyczce świecą według moich ustaleń prawdopodobnie - padnięty czujnik i tutaj zaczyna się problem , czy można go naprawić? , jeżeli tak to jak? czy ten problem można rozwiązać w inny tani sposób?

blaszka · Post autor: **blaszka** » 18 lut sob, 2006 3:24 pm

czy można go naprawić? , jeżeli tak to jak? czy ten problem można rozwiązać w inny tani sposób?

nie mozna

Wacman · Post autor: **Wacman** » 18 lut sob, 2006 4:09 pm

Myślałem o podobnym rozwiązaniu jak w Fiacie 125 czujnik był przy lewarku, a cha ile może kosztować wymiana czujnika?

Robert Radom · Post autor: **Robert Radom** » 18 lut sob, 2006 10:39 pm

czy można go naprawić? , jeżeli tak to jak? czy ten problem można rozwiązać w inny tani sposób?

Wacman - czy ty aby nie przesadzasz? Napisałem, że nowy czujnik kosztuje 22 zł (słownie dwadzieścia dwa złote). Na czym tu jeszcze można oszczędzać? Idziesz do sklepu kupujesz i wymieniasz, a to jest zabieg podobny do wymiany żarówki w domowym żyrandolu czyli nie wymaga wkładu intelektualnego.

Wacman · Post autor: **Wacman** » 19 lut ndz, 2006 11:38 am

O.K. Wielkie dzięki- nareszcie zrozumiałem, jutro kupuję nowy czujnik do leżaka i myślę że pozbędę się raz na zawsze kłopotów ze światłami cofania. Pozdrawiam wacman

mareckilublin · Post autor: **mareckilublin** » 20 lut pn, 2006 7:32 am

IGI pisze:ja mam podobny problem tyle ze u mnie sie wogle nie zapalaja bo brakuje kawalka instalacji do czujnika na skrzyni i nie mam pojecia gdzie ja dorobbic zeby sie podpiac, macie jakies pomysly?

w wiekszosci samochodow(jak nie we wszystkich )czujnik cofania gdy sie wlacza to zwiera do masy(plus na stale wlacza sie po przekreceniu kluczyka)i wtedy zapala swiatlo sproboj probnikiem zmierzyc czy na bolcu w lampie jest napiecie jezeli jest to drugi (czyli mase )podlacz do czujnika jak zamknie obwod i zarowka jest sprawna to zadziala
moge sie mylic jak tak to niech ktos wyprowadzi mnie z bledu(opieralem sie tu na doswiadczeniach z innych samochodow)
pozdro
p.s. daj znac czy sie udalo

Wacman · Post autor: **Wacman** » 20 lut pn, 2006 5:31 pm

I tak się stało - światła cofania świecą. Czujnik kosztuje 25zł wymiama z domyciem się około pół godz.nawet sygnalizacja akustyczna przy cofaniu - super

mareckilublin · Post autor: **mareckilublin** » 22 lut śr, 2006 4:00 am

nie zrozumialem............. sam zrobiles czy na warsztacie?

Wacman · Post autor: **Wacman** » 22 lut śr, 2006 6:03 pm

Co tu rozumieć ,kierowca puga nie może bać się wyzwania, oczywiście potrzebny jest kanał, a żarówkę z titkiem kupiłem na allegro. Wsztstko gra i swieci.

tomek · Post autor: **tomek** » 22 lut śr, 2006 9:23 pm

mareckilublin pisze:w wiekszosci samochodow(jak nie we wszystkich )czujnik cofania gdy sie wlacza to zwiera do masy(plus na stale wlacza sie po przekreceniu kluczyka)

Nie jest tak.
Wszystkie światła tylne mają swoje punkty masy z tyłu na karoserii i są zasilane plusem.
(no prócz aut z + na masie

)

1. taniej jest prowadzić jeden przewód zamiast dwóch
2. "bezpieczniej" ograniczać ilość przewodów stale pod napięciem

Wacman · Post autor: **Wacman** » 23 lut czw, 2006 9:32 am

Żadnych przewodów nie dokładałem, poprostu wymieniłam jedną żarówkę świateł cofania na żarówkę titającą

tomek · Post autor: **tomek** » 23 lut czw, 2006 4:18 pm

Pewnie że nie

taniej mają w fabryce

mareckilublin · Post autor: **mareckilublin** » 01 mar śr, 2006 10:21 pm

tomek pisze:
mareckilublin pisze:w wiekszosci samochodow(jak nie we wszystkich )czujnik cofania gdy sie wlacza to zwiera do masy(plus na stale wlacza sie po przekreceniu kluczyka)
Nie jest tak.
Wszystkie światła tylne mają swoje punkty masy z tyłu na karoserii i są zasilane plusem.
(no prócz aut z + na masie )

1. taniej jest prowadzić jeden przewód zamiast dwóch
2. "bezpieczniej" ograniczać ilość przewodów stale pod napięciem

sorry ale w polskich samochodach tez?
chyba nie .mam poloneza firmowego i jakos wlacznik zwiera do masy a plus staly

Banita · Post autor: **Banita** » 01 mar śr, 2006 10:27 pm

mareckilublin pisze: sorry ale w polskich samochodach tez?
chyba nie .mam poloneza firmowego i jakos wlacznik zwiera do masy a plus staly

mareckilublin pisze: w wiekszosci samochodow(jak nie we wszystkich )czujnik cofania gdy sie wlacza to zwiera do masy

a gdzie tu jest o "polskich" samochodach?? Wszystkie to wszystkie

Jaki jest odstek samochodow "polskich" na drogach??
Smiem sadzic ze pug to nie polonez