No i frycowe zapłacone - Ranking NAJGŁUPSZY MANDAT ŚWIATA
- Dominik_Spalek
- Nowicjusz
- Posty: 66
- Rejestracja: 24 mar pt, 2006 4:48 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
No i frycowe zapłacone - Ranking NAJGŁUPSZY MANDAT ŚWIATA
Zdarzenie dnia dzisiejszego potwierdza to że posiadanie PG wpływa ujemnie na zdolność racjnalnego rozumowania.
Nie uwierzycie, ale wszystko rano szło jak z płatka, 7:40 a ja staję przy okienku w Urzędzie Miasta. 25 minut i mam nowe blachy Parkingowy powiedział że ustanowiłem nowy rekord Częstochowy. Pędem do PZU, tam 20 min rozmowy i okazuje się że dostanę zwrot 49,00 zł z polisy poprzedniego właściciela. Uradowany grzeje świece, kleklekle i do domu (mam niecałe 3 km z pzu). Jadę sobie delektując się zapachem świeżo zakupionym, nagle patrzę "pały" jakies 400 m z przodu i w tym momencie światełko mi się zapala w głowie - NIE WŁOŻYŁEM TABLIC W RAMKI. Byłem pewien, że pozazdroszczą mi posiadania PG i mnie zhaltują... tak się stało.
Nie mówię nic o rozmowie z władzą, ale wstyd mi że kiedyś starałem się o pracę w Policji (jednego brzuszka za mało zrobiłem). Z drugiej strony trafiłem chyba na speca od prawa, prosił mnie abym pokazał mu przepis o pouczeniu, albowiem wnosiłem o ukaranie mnie w takiej formie, twierdził że takowego nie ma, cóż pewnie nie uważał art 41 kw. przypomniałem mu nieskromnie. Był też specjalistą od medycyny, wiedział lepiej jaką mam wadę wzroku niż ja, ba wiedział nawet jak będzie się ona rozwijać - szkoda mogłem wziąść od niego nr tel, bo mój okulista to przy nim zwykły konował. Ba był też specem od pugów, wysłuchałem wiele nt. tylnego zawieszenia (auto stało na krawężniku) Był też "normalnym" człowiekiem, który płaci mandaty za przekroczenie prędkości - zaiste policjant wzór do naśladowania i nie wiem czemu oni się dziwią, że społeczeństwo ich nie szanuje. Cóż nie wspomne o niuansach bo o tym się nie pisze, o propozycji szukania czegoś w książeczce dawanej do ręki, w czasie kiedy drugi przyglądał się z zazdrością pewnie moim "prawie" nowym oponom, a ja wciąż wolałem mandat. Tak więc dostałem 50,00 zł - zupełnie słusznie aby nie było - ignorantia iuris nocet - acha nauczyłem pana tej paremii w j.łacińskim bo przedstawił mi ją w j.polskim, stwierdziłem że dla speca od prawa to będzie idealne rozwiązanie i będzie mógł się popisać przed kolejnym "przestępcą który ukrywa numery rejestracyjne" bo przecież mogłem być przestępcą, który spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, mogłem być każdym złym człowiekiem, jakiego w danym momencie umysł tego pana wyimaginował sobie, ale okazałem się być jedynie zapominalskim ludkiem z pustym portfelem, który chciał mandat.
Aby nie było Panowie nie mam do Was żalu, wręcz dziękuję zamiast 300 za tablice zapłaciłem 50 za cośtam ..., ale nie każdy podpada pod margines minimum w zakresie podchodzenia do życia i prawa i nei każdy też lubi tak byćtraktowany.
POSTUJCIE - ZA CO ZAROBILIŚCIE NAJGŁUPSZY MANDAT.
Nie uwierzycie, ale wszystko rano szło jak z płatka, 7:40 a ja staję przy okienku w Urzędzie Miasta. 25 minut i mam nowe blachy Parkingowy powiedział że ustanowiłem nowy rekord Częstochowy. Pędem do PZU, tam 20 min rozmowy i okazuje się że dostanę zwrot 49,00 zł z polisy poprzedniego właściciela. Uradowany grzeje świece, kleklekle i do domu (mam niecałe 3 km z pzu). Jadę sobie delektując się zapachem świeżo zakupionym, nagle patrzę "pały" jakies 400 m z przodu i w tym momencie światełko mi się zapala w głowie - NIE WŁOŻYŁEM TABLIC W RAMKI. Byłem pewien, że pozazdroszczą mi posiadania PG i mnie zhaltują... tak się stało.
Nie mówię nic o rozmowie z władzą, ale wstyd mi że kiedyś starałem się o pracę w Policji (jednego brzuszka za mało zrobiłem). Z drugiej strony trafiłem chyba na speca od prawa, prosił mnie abym pokazał mu przepis o pouczeniu, albowiem wnosiłem o ukaranie mnie w takiej formie, twierdził że takowego nie ma, cóż pewnie nie uważał art 41 kw. przypomniałem mu nieskromnie. Był też specjalistą od medycyny, wiedział lepiej jaką mam wadę wzroku niż ja, ba wiedział nawet jak będzie się ona rozwijać - szkoda mogłem wziąść od niego nr tel, bo mój okulista to przy nim zwykły konował. Ba był też specem od pugów, wysłuchałem wiele nt. tylnego zawieszenia (auto stało na krawężniku) Był też "normalnym" człowiekiem, który płaci mandaty za przekroczenie prędkości - zaiste policjant wzór do naśladowania i nie wiem czemu oni się dziwią, że społeczeństwo ich nie szanuje. Cóż nie wspomne o niuansach bo o tym się nie pisze, o propozycji szukania czegoś w książeczce dawanej do ręki, w czasie kiedy drugi przyglądał się z zazdrością pewnie moim "prawie" nowym oponom, a ja wciąż wolałem mandat. Tak więc dostałem 50,00 zł - zupełnie słusznie aby nie było - ignorantia iuris nocet - acha nauczyłem pana tej paremii w j.łacińskim bo przedstawił mi ją w j.polskim, stwierdziłem że dla speca od prawa to będzie idealne rozwiązanie i będzie mógł się popisać przed kolejnym "przestępcą który ukrywa numery rejestracyjne" bo przecież mogłem być przestępcą, który spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, mogłem być każdym złym człowiekiem, jakiego w danym momencie umysł tego pana wyimaginował sobie, ale okazałem się być jedynie zapominalskim ludkiem z pustym portfelem, który chciał mandat.
Aby nie było Panowie nie mam do Was żalu, wręcz dziękuję zamiast 300 za tablice zapłaciłem 50 za cośtam ..., ale nie każdy podpada pod margines minimum w zakresie podchodzenia do życia i prawa i nei każdy też lubi tak byćtraktowany.
POSTUJCIE - ZA CO ZAROBILIŚCIE NAJGŁUPSZY MANDAT.
heeeeee
no dobrze ja zostałem zatrzymany na parkingu w Żorach ( woj.śląskie) przez 4 młodych policjantów do rutynowej kontroli, nie miałem przy sobie OC i dowodu ( mieszkałem 5km dalej i zostały w domu) a że auto było na rejestracjach warszawskich Panowie ciule zaczeli się czepiać, delikatnie im zasugerowałem że zapomiałem dokumentów to zaczeli coś burkać więc wkur.... się i zaczełem klnąć i kazałem im spierdala... tak powiedziałem że mają się odjeb.,.i takie tak kobiety lekkich obyczajów - oczywiscie dostałem mandat za używanie słów wulgarnych - który potargałem odrazu przy władzy -- po czym dostałem drugi -- po godzinie kłutni auto wylądowało na parkingu policyjnym -
do dziś sprawa się toczy bo nie mieli prawa zabrać auta które nie było w ruchu tylko stało sobie na parkingu a papiery mogłem mieć w domu, dodatkowo nie chcieli się mi wylegitymować na moją prośbę co też jest nie zgodne z parwem -
no dobrze ja zostałem zatrzymany na parkingu w Żorach ( woj.śląskie) przez 4 młodych policjantów do rutynowej kontroli, nie miałem przy sobie OC i dowodu ( mieszkałem 5km dalej i zostały w domu) a że auto było na rejestracjach warszawskich Panowie ciule zaczeli się czepiać, delikatnie im zasugerowałem że zapomiałem dokumentów to zaczeli coś burkać więc wkur.... się i zaczełem klnąć i kazałem im spierdala... tak powiedziałem że mają się odjeb.,.i takie tak kobiety lekkich obyczajów - oczywiscie dostałem mandat za używanie słów wulgarnych - który potargałem odrazu przy władzy -- po czym dostałem drugi -- po godzinie kłutni auto wylądowało na parkingu policyjnym -
do dziś sprawa się toczy bo nie mieli prawa zabrać auta które nie było w ruchu tylko stało sobie na parkingu a papiery mogłem mieć w domu, dodatkowo nie chcieli się mi wylegitymować na moją prośbę co też jest nie zgodne z parwem -
- samer
- Uzalezniony
- Posty: 741
- Rejestracja: 07 cze sob, 2003 5:00 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Jade od kumpla z uczelni, do jego mieszkania, wydrukowac sciagi z chemii na kolokwoum :] Mialem 2h , wiec luz, wszystko pod kontrola
Kolega wsiada, odpalam silnik, jade. Gadamy, gadamy i tak nagle sie zastanawiam co tak wąsko ?!? Po chwili zorietowalem sie ze wjechalem w jednokierunkowa, dobrze mi znana. To sie usmialismy z kumplem, ale widze ze z przeciwka wjezdza wieksze auto, to sadze ze nie ma co sie pchac,aby na lusterka przejezdzac, to postanawiam zawrocic. Akurat bylo miejsce, wiec zgradnie zawrocilem i jedziemy. Nagle widze wyskakuje z chodnika na jezdnie odblaskowa pan z czerwonym lizakiem. Mysle "jakos sie wytlumacze" , zachowuje spokoj (jak zwykle) , zjezdzam do prawej, gasze silnik zaciagal reczny, chce zgasic swiatla i sie orietuje ze ich nie zapalilem (okres jesienno-zimowy). Partrze na kolege, on bez pasow. Pomyslalem "no i wpizdu"
Wyliczyli , 500zl za jednokierunkowa, 100zl za swiatla , 100zl za pas oraz iles tam punktow. Pomyslalem "bosko" , ale jako juz doswiadczony kierowca i student, wiem ze zaraz zostane zapytany gdzie pracuje, oczywiscie odpowiadam ze nie pracuje ze studiuje :] ,zaproponowali 200zl i 5 pkt , na co musialem sie zgodzic.
Pojechalem wydrukowac sciagi, ktore nie pomogly (nie zdalem chemii tego dnia )
Pozdro
Kolega wsiada, odpalam silnik, jade. Gadamy, gadamy i tak nagle sie zastanawiam co tak wąsko ?!? Po chwili zorietowalem sie ze wjechalem w jednokierunkowa, dobrze mi znana. To sie usmialismy z kumplem, ale widze ze z przeciwka wjezdza wieksze auto, to sadze ze nie ma co sie pchac,aby na lusterka przejezdzac, to postanawiam zawrocic. Akurat bylo miejsce, wiec zgradnie zawrocilem i jedziemy. Nagle widze wyskakuje z chodnika na jezdnie odblaskowa pan z czerwonym lizakiem. Mysle "jakos sie wytlumacze" , zachowuje spokoj (jak zwykle) , zjezdzam do prawej, gasze silnik zaciagal reczny, chce zgasic swiatla i sie orietuje ze ich nie zapalilem (okres jesienno-zimowy). Partrze na kolege, on bez pasow. Pomyslalem "no i wpizdu"
Wyliczyli , 500zl za jednokierunkowa, 100zl za swiatla , 100zl za pas oraz iles tam punktow. Pomyslalem "bosko" , ale jako juz doswiadczony kierowca i student, wiem ze zaraz zostane zapytany gdzie pracuje, oczywiscie odpowiadam ze nie pracuje ze studiuje :] ,zaproponowali 200zl i 5 pkt , na co musialem sie zgodzic.
Pojechalem wydrukowac sciagi, ktore nie pomogly (nie zdalem chemii tego dnia )
Pozdro
Ja sam żadnego dziwnego doświadczenia nie mam, ale mój znajomek owszem... Otóż na ulicy przy której ma dom jest postawiony znak zakaz postoju i zatrzymywania się. Wiadomo - ci, którzy mają bramy otwierane elektrycznie nie muszą się wysilać wjeżdżając na posesję więc robią to nawet jeśli do domu podjadą tylko na chwilę po coś tam. Natomiast ci, którzy posiadają bramy manualne zostawiają auta przed swoim domem no i... zgarniają za to mandaty. Mojego znajomego karano już cztery razy za parkowanie przed własną bramą.
- MILO.
- Nowicjusz
- Posty: 91
- Rejestracja: 23 cze czw, 2005 10:22 pm
- Posiadany PUG: 306 GTI6
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Mój najsmieszniejszy mandat:
Jak zawsze się śpieszylem, a jeszcze kuzynka poprosila mnie zebym podjechal z nia do bankomatu. Zgodzilem sie, jedziemy i jakis lol "kanciokiem" jechal moze ze 20km/h to cyk na lewy pas i pochlonalem go, wyprzedzajac widzialem, ze szlo sobie dwoch niebieskich panow chodnikiem i chyba nawet tam cos pokiwali, oczywiscie nic sobie z tego nie zrobilem podjechalem jakies 500m dalej zaparkowalem, kuzynka poszla, a ja siedzialem w aucie , nagle usmiechniety pan policjant puka w szybe i zaprasza na zewnatrz. wyszedlem z Bolidu i slysze "zapraszam pana na komisariat" - o zgrozo zaparkowalem pod komisariatem, doskonale wiedzialem, ze tam jest ale jakos nie myslalem o tym
Wiec sobie tak idziemy a gosc wylicza:
- wyprzedzanie na podwojenej..
- wyprzedzanie na przejsciu dla pieszych...
- brak pasów bezpieczeństwa
- nadmierna predkosc
- parkowanie na parkingu policyjnym gdzie obowiazuje bezwzgledny zakaz parkowania
po dwoch pierwszych pozycjach uzbierał juz 500 zl, kolejne to ponad 1000 oraz 10 punktów... W koncu wyladowalismy w pokoiku, gdzie przesluchuja "najgorszych" (ciemno i tylko lampa skierowana na Ciebie). Zaczęła sie rozmowa, gdzie pan pracuje, gdzie pan wyobraznie zostawil itp...pozniej rajdy Żeby bylo malo w koncu policjant siadl obok mnie i razem z taryfikatora wybralismy najtanszy mandat (za trabienie w miescie 50zl). Takich historii mialem juz sporo, pamietajcie , ze policjanci to także ludzie choc trafiaja sie i ****
Innym razem puscili mnie za rekord dnia (2:30 w nocy)
Jak zawsze się śpieszylem, a jeszcze kuzynka poprosila mnie zebym podjechal z nia do bankomatu. Zgodzilem sie, jedziemy i jakis lol "kanciokiem" jechal moze ze 20km/h to cyk na lewy pas i pochlonalem go, wyprzedzajac widzialem, ze szlo sobie dwoch niebieskich panow chodnikiem i chyba nawet tam cos pokiwali, oczywiscie nic sobie z tego nie zrobilem podjechalem jakies 500m dalej zaparkowalem, kuzynka poszla, a ja siedzialem w aucie , nagle usmiechniety pan policjant puka w szybe i zaprasza na zewnatrz. wyszedlem z Bolidu i slysze "zapraszam pana na komisariat" - o zgrozo zaparkowalem pod komisariatem, doskonale wiedzialem, ze tam jest ale jakos nie myslalem o tym
Wiec sobie tak idziemy a gosc wylicza:
- wyprzedzanie na podwojenej..
- wyprzedzanie na przejsciu dla pieszych...
- brak pasów bezpieczeństwa
- nadmierna predkosc
- parkowanie na parkingu policyjnym gdzie obowiazuje bezwzgledny zakaz parkowania
po dwoch pierwszych pozycjach uzbierał juz 500 zl, kolejne to ponad 1000 oraz 10 punktów... W koncu wyladowalismy w pokoiku, gdzie przesluchuja "najgorszych" (ciemno i tylko lampa skierowana na Ciebie). Zaczęła sie rozmowa, gdzie pan pracuje, gdzie pan wyobraznie zostawil itp...pozniej rajdy Żeby bylo malo w koncu policjant siadl obok mnie i razem z taryfikatora wybralismy najtanszy mandat (za trabienie w miescie 50zl). Takich historii mialem juz sporo, pamietajcie , ze policjanci to także ludzie choc trafiaja sie i ****
Innym razem puscili mnie za rekord dnia (2:30 w nocy)
U mnie tez jest zakaz, ale trawnik/podjazd nalezy do posesji i moga *** a juz probowaliBubuPN pisze:Ja sam żadnego dziwnego doświadczenia nie mam, ale mój znajomek owszem... Otóż na ulicy przy której ma dom jest postawiony znak zakaz postoju i zatrzymywania się. Wiadomo - ci, którzy mają bramy otwierane elektrycznie nie muszą się wysilać wjeżdżając na posesję więc robią to nawet jeśli do domu podjadą tylko na chwilę po coś tam. Natomiast ci, którzy posiadają bramy manualne zostawiają auta przed swoim domem no i... zgarniają za to mandaty. Mojego znajomego karano już cztery razy za parkowanie przed własną bramą.
EDIT:
samer pisze:zachowuje spokoj (jak zwykle)
http://www.samer.205.pl/image.php?id=6964
:D:D:D
- Sebek
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4149
- Rejestracja: 14 lip śr, 2004 9:14 am
- Posiadany PUG: 1.4 Xsi ; A4 Avant ; Honda CBF
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
buahaha
Audi A4 Avant
Honda CBF
Dostęp do części do wszystkich marek!!!
mail: sebastian.andrzejewski@szewczykvw.pl
Honda CBF
Dostęp do części do wszystkich marek!!!
mail: sebastian.andrzejewski@szewczykvw.pl
- Marin205
- Peugeot 205 Master
- Posty: 3172
- Rejestracja: 03 wrz sob, 2005 12:56 pm
- Posiadany PUG: 205RG zamienione na Skodę
- Numer Gadu-gadu: 4777015
- Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków
- Kontakt:
Na zlocie na czyżynach w Krakowie (publiczność z 250 osób)- po kilku szybkich prostych z Hondą Civik 1.4 (dostała w d...) podjechał sobie radiowóz na sygnale, poczekałem aż panowie wysiądą i zapiołem 1, z piskiem opon wyjechałem i.......
pierwszy zakręt mnie przerósł (hamulce były zagotowane) i zabrakło paru centymetrów , w hamowaniu pomógł kraweżnik i słupek ogrodzenia (ul. Stelli Sawickiego Zakręt i zajezdnia której już nie ma)
- oprócz spałowania, skucia i kolegium : pęknięty zderzak, grill, zagięcie w masce, lekkie wgniecenie chłodnicy (błotniki całe - lekkie mało widoczne rysy od ogrodzenia - szkoda mi było naklejek na błotniku - nie malowałem do dziś - w sumie nie widać)
pozostała tylko plama na honorze
pierwszy zakręt mnie przerósł (hamulce były zagotowane) i zabrakło paru centymetrów , w hamowaniu pomógł kraweżnik i słupek ogrodzenia (ul. Stelli Sawickiego Zakręt i zajezdnia której już nie ma)
- oprócz spałowania, skucia i kolegium : pęknięty zderzak, grill, zagięcie w masce, lekkie wgniecenie chłodnicy (błotniki całe - lekkie mało widoczne rysy od ogrodzenia - szkoda mi było naklejek na błotniku - nie malowałem do dziś - w sumie nie widać)
pozostała tylko plama na honorze
- Marin205
- Peugeot 205 Master
- Posty: 3172
- Rejestracja: 03 wrz sob, 2005 12:56 pm
- Posiadany PUG: 205RG zamienione na Skodę
- Numer Gadu-gadu: 4777015
- Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków
- Kontakt:
sukcesów w zakrętach nie mam, raz pod Centrum Zakopianka w Krakowie (Impreza różnych dealerów samochodowych) 206 1.1 wykręciłem lepszy czas niż Fiat Brawo (2 miejsce) - szybsza była Carizma (nie wiem jak) - omineło mnie fajne radyjko - za drugie miesce: komplet kosmetyków peugeot'a w torbie peugeota - tyle sukcesów a prosta jest prosta i cieszy, szczególnie gdy przy moich 84 KM zostaje w tyle np: 125 KM seat toledoMichal pisze:Tak to jest jak sie szpanuje autem na prostych A potem w zakret ciezko sie zmiescic
- Marin205
- Peugeot 205 Master
- Posty: 3172
- Rejestracja: 03 wrz sob, 2005 12:56 pm
- Posiadany PUG: 205RG zamienione na Skodę
- Numer Gadu-gadu: 4777015
- Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków
- Kontakt:
Mam sobie taki odcinek testowy w Krakowie od Mostu Dębnickiego do Tunelu pod Rondem Grunwaldzkim - startując spod mostu sprawdzam z jaką prędkością wpadam do tunelu - i raz sobie wystartowałem wracając z nowym wydechem zaraz po założeniu i..... prędkość wlotowa 150 km/h (bez wydechów było wcześniej 170 km/h jak to możliwe) - potem sobie to oglądnąłem w multimedialnym mondeo - fajansiarze jechali za mną i chyba też byli ciekawi do ilu pociągnę - bo zatrzymali dopiero jak zaczęłem zwalniać - w sumie moja propozycja została przyjęta O punktów i mały datek na rzecz policji Panowie zadowolili się tym datkiem - wyszło tanio
http://www.katalogi.peugeot205.pl Kliknij tu i zobacz spis katalogów z galerii.
http://www.facebook.com/Peugeot205Brochures Kliknij tu ściągnij katalog w pdf z facebooka
http://www.facebook.com/Peugeot205Brochures Kliknij tu ściągnij katalog w pdf z facebooka