Miałem niedawno okazję prowadzi VW Borę, full wypas, szpanerskie alusy , klimatronic i inne nowinki. Ucieszony zająłem miejsce za kierownicą, zapaliłem silnik, ruszyłem. Wnętrze wyglada super ale....
1.) Skóra na kierownicy sliska jak cholera!
2.) Na nogi miejsca sporo, gdybym tylko nie musiał trzymac kolan jak dziewica tylko mógł rozkraczyc sie tak jak to robie w 205.... ( p@#$5!!! konsola środkowa!)
3.) Gaz i hamulec chyba bliżej niż w Seicento, non stop o hamulec zahaczałem.... ( sorry wszystkich posiadaczy sejów)
4.) Fotele owszem, tylko jakoś twardo i niewygodnie, jak na sedesie siedziałem mimo trzydziestu różnych regulacji).
Morał - po kilku kilometrach wysiadłem z bólem kręgosłupa, odparzonymi genitaliami ( sorry za dosadnośc ) i przekonaniem, że do Bory już nie wsiądę.
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Ja juz chyba do końca zycia będę jeździł 205....
![Very Happy :D](./images/smilies/grin.gif)
PS. żeby nie bylo, że nie lubie niemieckich aut - na codzień jeżdze też Mercedesem W 124, i jak do tej pory tylko w Borze bylo mi tak niewygodnie. Sytuację uratowala tylko klima - to jedyna pozytywna rzecz o VW.