Strona 68 z 82

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 16 wrz pn, 2013 3:55 pm
autor: Zywik
Miejsce w Kielcach czeka.. 8) (po czwartku)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 20 wrz pt, 2013 9:41 pm
autor: Orfister
Jutro operacja tjunink...na tametę idzie termowłącznik wentylatorów...dotychczasowy odmówił poprawnej współpracy :P

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 21 wrz sob, 2013 2:17 pm
autor: Orfister
Mógłby mi ktos na szybko podpowiedzieć, jakiego rodzaju jest uszczelnienie czujnika pomiędzy blokiem chłodnicy ?
Czy to mosiężny pierścień czy gumowy oring ?
Byłbym wdzięczny, bo nie mam pewności i chcę zrobić podmiankę na szybko bez opróżniania układu chłodzenia ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 21 wrz sob, 2013 2:29 pm
autor: grzesiek309
W nowym ory czujniku była mosiężna/miedziana podkładka :wink:

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 21 wrz sob, 2013 2:57 pm
autor: Orfister
Podziękować, dobiorę sobie coś z fabrycznego składziku . bodajże 32/23 mm

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 22 wrz ndz, 2013 10:04 am
autor: Orfister
Czujnik wymieniony, okazało się że do tej pory jeździłem na czujniku jedno biegowym i to takim który załączał wentyle dopiero przy 97 stC....echhh jak człowieku sam nie przypilnujesz to ci wkręcą co pod ręką leży :evil:
Teraz temp podczas jazdy w korku nie dochodzi nawet do 90 stC.
Zamontowałem czujnik firmy Vernet ( Calostat ) taki jak poniżej.

http://www.calorstatbyvernet.com/CATALO ... 3FzaXdjAgA

Teraz i pod maską jest chłodniej ..ufff

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 22 wrz ndz, 2013 12:01 pm
autor: 2mouse
Orfister pisze:echhh jak człowieku sam nie przypilnujesz to ci wkręcą co pod ręką leży :evil:
Jeszcze dochodzi problem sprzedawców: "szuka do starego samochodu, widać kasą nie śmierdzi, to co będę grzebał, dam co pod ręką leży..."
Samodzielnie prawie zawsze znaczy najlepiej... :!:

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 22 wrz ndz, 2013 12:11 pm
autor: Orfister
Święte słowa O-) _O_
Oczywiście nie obyło się bez malej niespodzianki...założyłem
tenczujnik uszczelniając go nieoryginalnym pierścieniem mosiężnym( podkładką ). Efekt był taki, że po nagrzaniu spod czujnika leciał płyn...Przyczyna ?
Twardy mosiądz podkładki nie wypełnił mikro szczelin i bardzo przenikliwy płyn znalazł sobie miejsce wy cieknąć ( na wodzie nie byłoby takiego efektu ;- 0 ) .
Muszę znaleźć taką podkładkę ale z miękkiego mosiądzu ( albo miedzianą ) i temat zniknie. Tymczasem założyłem dorobioną uszczelkę z kręgielitu ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 26 wrz czw, 2013 9:52 pm
autor: Orfister
Dziś ujawniła się w aucie pewna skrywana od roku ciekawa funkcja z której nie wiedzieć czemu nie korzystałem wcześniej...fukcja nazywa się ..." pedał to the blacha " :twisted:
Do tej pory jakoś delikatniej obchodziłem się z gazem, ale widzę że wiele straciłem...powyżej 3000 obr dociśnięcie gazu daje efekt taki jak wciągnięcie nosem tabaki :twisted: baaardzo szybko się rozkręca i odcina powyżej 7000 ;-)
Postaram się jakoś nakręcić filmik ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 10 paź czw, 2013 7:08 am
autor: j63525
Cześć Orfi Matiku
Chciałem ci tylko przypomnieć ze czytam ten wątek i sledze twoje poczynania


z tego co widzę silnik sprawuje się dobrze.

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 10 paź czw, 2013 7:16 am
autor: Orfister
Część tajemniczy niku Pawliku ;-)
Tak, silniczek złożyłeś perfekcyjnie , jestem bardzo zadowolony..oby sprawował się bezawaryjnie jak najdłużej ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 10 paź czw, 2013 12:06 pm
autor: j63525
Cieszę się, a jak skrzynia i półosie ?
ile km przejechałeś na tych elementach ?

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 10 paź czw, 2013 1:11 pm
autor: Orfister
Skrzynia pracuje precyzyjnie, ciutkę jęczy przy 50-70 km/h , hałasuje natomiast na postoju. Hałas ustaje po wciśnięciu sprzęgła.
Półosie luxio, bez uwag ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 10 paź czw, 2013 10:54 pm
autor: Martinoo
Orfister pisze:Skrzynia pracuje precyzyjnie, ciutkę jęczy przy 50-70 km/h , hałasuje natomiast na postoju. Hałas ustaje po wciśnięciu sprzęgła.
Półosie luxio, bez uwag ;-)
a moze po prostu łóżysko niedokładnie załozyłeś i wyje?

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 10 paź czw, 2013 11:25 pm
autor: Orfister
Które masz na myśli ? Oporowe ?