Strona 9 z 13

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 27 mar śr, 2013 2:48 pm
autor: cejot
andi_kamachi pisze:Na zdjęciach wygląda lepiej..
Co do altka, to rzeczywiście jest od 206stki.
Musiałem nieco przerobić wtyczkę od kontrolki, ale była to jedyna przeróbka (nie licząc zmiany koła pasowego).
Zapraszam do obejrzenia. Z godnością przyjmę krytykę :twisted:
A mógłbyś podzielić się tą przeróbką?
Bo chyba też zastosuję taki alternator, a skoro przetarłeś szlak... ;)

Krytykę... nie czuję się upoważniony do krytykowania ze względu na stan większości moich pojazdów. :)

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 05 kwie pt, 2013 9:14 am
autor: andi_kamachi
Przybył mi pod maską kolejny (choć dalej nie są liczne :wink: )- jasny punkt 8)
2013-04-04-385.jpg

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 kwie śr, 2013 12:40 pm
autor: andi_kamachi
Jeszcze trochę i stracę cierpliwość do srolanda srarossa. Dziś zatrzymała mnie drogówka, od której się dowiedziałem, że ta zielona ropucha splunęła przednią tablicą. (Bardziej prawdopodobne, że ktoś mi ją urwał na parkingu.. ) :(
Jedyny plus, to to, że patrol puścił mnie bez drenowania portfela..
Jutro jadę załatwiać wtórnik.

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 kwie śr, 2013 12:49 pm
autor: RafGentry
No ale jaka to wina samochodu, że mu odpadła tablica? Albo ktoś ją urwał, albo po prostu była źle przymocowana...

Wiem, że 10 kwietnia i w ogóle, ale uspokoję Cię - to raczej nie był zamach :wink:

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 kwie śr, 2013 6:57 pm
autor: andi_kamachi
Bilans dnia nie wypada tak słabo. Ubyła jedna tablica, a przybyły dwie (patrz posiadane pojazdy) :Y

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 kwie śr, 2013 7:16 pm
autor: RafGentry
Nic nie poprawia tak humoru, jak zakup świeżego truchła ze znaczkiem 205 na dupce :D

Brawo Andi! _O_ Czuję się ojcem chrzestnym dieselka. Pochwalisz się fotkami?

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 11 kwie czw, 2013 3:54 pm
autor: andi_kamachi
Tymczasem (czytaj- t y m c z a s o w o), pijawka dostanie nowe blaszki:
IMG_8940.JPG
Oj, będą pasowały do pasów.. :D

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 03 maja pt, 2013 10:17 am
autor: andi_kamachi
andi_kamachi pisze:Zagadka prawie rozwiązana, a odpowiedzi były w tym wątku. Zaczęło się tu:
RafGentry pisze:
Powiedz tylko: nie rdzewieją Ci czasem numery nadwozia? Uważaj na nie, bo one sobie lubią skorodować, a potem klops jest!
To, co Raf wziął za zardzewiałe numery, w rzecyzwistości było ich brakiem- czyli oryginalnie nabite numery zardzewiały, a ktoś nabił obok po swojemu i to do nich czepili się diagności (i słusznie!)
W tym wątku ktoś pisał o sprawdzeniu numerów lusterkiem od spodu..- wczoraj to zrobiłem (wcześniej nie miałem potrzeby, bo te nabite obok przez jakiegoś ćwoka są aż nadto wyraźne).
Całkowicie załamany spisałem te numery, które się pokazały w lusterku- a tu znowu zaskoczenie, bo okazało się, że to są DOKŁADNIE TE NUMERY, KTÓRE MAM W DOWODZIE!!!
Niech mi ktoś powie co do diaska tu jest grane?
Co mam z tym teraz zrobić?
Podkreślam, że interesują mnie wyłącznie LEGALNE rozwiązania.
Sprawa numerów wyjaśniona. Tydzień temu otrzymałem pozytywną opinię od rzeczoznawcy (Piotr Benza- Warszawa Bemowo- POLECAM!!). Opinia kosztowała mnie 250zł.
Z opinią udałem się do wydziału komunikacji, gdzie po przeanalizowaniu tej opinii wystawiono decyzję o nabiciu nowych numerów VIN.
Jeszcze nie byłem na stacji. Załatwię to 8go maja. Potem czeka mnie jeszcze wymiana dowodu rejestracyjnego i już nie będę drżał przy kontroli... :-)


P.S. Prince Roland na tą wiadomość strzelił focha. Wczoraj na myjni powiedział: "dalej nie jadę". Dał się odpalić z popychu. Właśnie rozebrałem rozrusznik. Okazało się, że kompletnie rozsypała się ebonitowa część trzymająca szczotki... :evil:

P.S. Kupiłem szczotkotrzymacz. Złożyłem rozrusznik do kupy. Zamontowałem na miejsce i Roland znowu jeździ.

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 03 maja pt, 2013 12:36 pm
autor: krzyska
W moim foreverze prawie 300kkm na liczniku a rozrusznik do stanu 292kkm był jeszcze nie naprawiany. Wymieniłam prewencyjnie kompletny szczotkotrzymacz a i tak raz na jakieś 3-4 miesiące strzeli foch i w najmniej odpowiednim momencie nie kręci. Od czasu wyjazdu do Ernesta i odpałki na popych działa normalnie 8)7

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 03 maja pt, 2013 12:37 pm
autor: operatorbazooki
Bo ernest "ma ręce które leczą" O-)

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 23 wrz pn, 2013 10:23 am
autor: andi_kamachi
Po wymianie szczotek i szczotkotrzymacza, rozrusznik działał przez tydzień. Skoro Roland złapał focha, to mu się odwdzięczyłem.. kilkumiesięcznym.. Niczym żona, której partner zapomniał o rocznicy ślubu... (żadnego ru...ania)- czytaj "ruszania" ;)
Tak więc roland cierpliwie stał pod blokiem, a obsługę ograniczałem do pieszczotliwego usuwania z za wycieraczek ulotek: "właścicielu kupię to auto". Mijałem go codziennie swoją alfą i codziennie pokazywałem mu jęzor.
Foch minął w sobotę.. No może wcześniej, bo jakiś miesiąc temu kupiłem nowy rozrusznik, ale skrzętnie utrzymałem zakup w tajemnicy- (niech se nie robi nadziei ropucha jedna). A w sobotę ujawniłem swoje zamiary. Zapodałem mu rozrusznik, usiadłem za fajerą z myślą- a tylko spróbuj.. tylko spróbuj odmówić.
Zapalił jak głupi. Wsteczny, gaz, zgrzyt, turkot (zaciski się zastały.., ale nic.. pojechał, odrobinę się rozruszał a i hamulce (jako tako) łapią. Boskie wrażenia. Boszsz jak fajnie być razem ;)

tak, że tego..

: 10 lut wt, 2015 10:38 pm
autor: andi_kamachi
No to by było na tyle..
WP_20150210_001.jpg
WP_20150210_003.jpg
WP_20150210_19_28_56_Pro.jpg

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 lut wt, 2015 10:45 pm
autor: PrezesBednarz
o kurwasz...

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 lut wt, 2015 10:46 pm
autor: simon3
Jasny gwint! Jest co ratowac?

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 10 lut wt, 2015 11:02 pm
autor: DJPreZes
Ałłłła...a tyle roboty w niego wsadziłeś :( Ech...