forum.peugeot205.pl

Nie powinno. Silniczek się ustawi, a jak odepniesz mu zasilanie, to pozostaje w ustawionej pozycji.

Dobra chłopaki.. Odpuszczam Rozmawiałem już z moim mechanikiem/elektronikiem i stwierdził, że to najprawdopodobniej sonda bo gdy jest zimny to nim szarpie, On twierdzi, że go zalewa a kiedy się już rozgrzeje zachowuje się całkiem normalnie i powiedział, że wtedy benzyna paruje. Auto w Sobotę odwiedzi swojego mechanika. Mimo wszystko dzięki za wypowiedzi i pomoc

Indiana wczoraj odwiedziła mechanika, po podpięciu pokazało błąd "sondy lambda", sprawdził sondę okazało się, że sonda jest dobra bo została sprawdzona miernikiem, ale zdecydowanie za dużo podawała paliwa niż powietrza nawet 2x większą dawkę niż powinna. Mój mechanik stwierdził, że to wina czujnika powietrza w monowtrysku. Wymiana dopiero po świętach z uwagi na brak czasu ze strony mojego mechanika.

PS. Dobrze, że mam jeszcze jeden monowtrysk to czujnik się przełoży

to nie możesz samemu go przełożyć

szymon pisze:to nie możesz samemu go przełożyć

Wolę nie Bo on coś mi tam tłumaczył, że potem błędy trzeba wykasować i krokowy wyzerować czy coś takiego..

No trzeba wykasować.. odłączając akumulator na 10 minut

P rzekręć cały monowtrysk, 5 minut i po robocie.

podepnę się pod temat. Jaki masz ten wtrysk Bosch czy Mareti Marelli? Skąd wziąłeś czujnik powietrza i jakie to koszty? Ja mam ten sam problem podaje tak dużo paliwa że aż śmierdzi czasem w aucie. Wymiana na używany monowtrysk nie bardzo mi podchodzi bo podobno większość ma uszkodzony ten czujnik.

Kiedyś miałem ten sam problem z czujnikiem. O wiele łatwiej wymienić monowtrysk, ale można się przejechać, że wymieniony też nie będzie sprawny. Wymiana samego czujnika jest możliwa, ale z tego co pamiętam wiąże się z cięciem i lutowaniem kabelków, bo akurat tam nie ma żadnej kostki do odpięcia.

DelighT pisze:

szymon pisze:to nie możesz samemu go przełożyć

Wolę nie Bo on coś mi tam tłumaczył, że potem błędy trzeba wykasować i krokowy wyzerować czy coś takiego..

jak odłączysz akumulator całkowicie i odłączysz czy podepniesz nic się nie stanie a potem podpinasz po skończeniu pracy i wszystko działa jak wcześniej, ja tak robię w każdym aucie jak elektronikę robię ze względu powstania błędów i bezpieczeństwa, bozia rączki dała to trzeba popracować przy aucie

MarcinJ pisze:P rzekręć cały monowtrysk, 5 minut i po robocie.

Dokładnie tak też zrobiłem! Zobaczymy co się będzie działo, póki co to obroty mi spadły, ale mam wrażenie, że poszła mi uszczelencja pod głowicą, bo gdy wyjąłem miarkę od oleju to dymi rurką od bagnetu.. Poza tym gdy na zimnym, tzn kiedy ma już te 70 stopni na kotle dodając raptownie gazu powyżej 3500/obr zadymi sobie, ale płyn chłodniczy mi nie ubywa. Pytanie czy to uszczelka może być prawdziwym winowajcą?

Pytanie na jaki kolor dymi, biały, niebieski czarny? jeżeli biały może być uszczelka. Co do dymu z rurki bagnetu to mogą być przedmuchy na pierścieniach i spaliny dostają się do skrzyni korbowej.Z resztą pewnie dym śmierdzi jak spaliny. Przynajmniej tak miałem w fieście, ale przejechałem 50 tyś km i nic mu nie było. Potem nie wiem bo sprzedałem. Jak w poprzednim Pugu przepaliłem uszczelkę to płyn był w oleju, pod korkiem masło, olej był w płynie. Dymił z bagnetu z korka oleju, ale to przez przegrzanie pierścieni dało mu w dupę.

jak wywaliło mi uszczelkę to woda powędrowała to oleju i było takie masło że zapchało silnik i jechała moja 205 na lawecie a teraz to też mi dymi tylko że mam wywalone uszczeniacze na zaworach i ostro dymi na niebiesko i jak masz dym niebieski to jest nieszczelny silnik w komorze spalania , a jak dymi ci na czrno to znaczy że go zalewa i jak mu depniesz gwałtownie to może go dławić, jak tak jest że kopci na czarno to wprawdz czy wtrysk ci nie leje

Kolor jest niebieski i olej mi odmą wywala przez pokrywę zaworów aż do monowtrysku, do cholery oleju mam na pokrywie monowtrysku..

to w takim przypadku masz zapchaną odmę, brat w renault 19 miał zapchaną to zalało silnik olejem i wywaliło uszczelkę pod porywa zaworów i było przymusowe mycie silnika