Strona 2 z 2

Re: Dziura w silniku

: 09 sty pt, 2009 10:07 am
autor: cyborg
Nie wiem na czym dokladnie polega ta jego gwarancja, wiem tylko ze ma szrot juz chyba z 10 lat i sie powieksza caly czas, ludzie kupuja od niego silniki i nie tylko i jeszcze nikt mu zebow nie wybil wiec chyba nie jest az tak zle.
Nie rozumiem twojego pierwszego zdania Banita. Dla mnie jezdzi bo codziennie jezdze nim do pracy 30 km w jedna strone i zapewniam cie ze nie mam wycietej podlogi jak Fred Flinston tylko jedzie o wlasnych silach. A pewny jestes tak samo ty jak i ja, jak bede juz bogaty i kupie nowe auto i bede mial Auto Casco i Assistance to wtedy moze i bede pewny a w tej chwili tak jak wszyscy jezdze i nie wiem kiedy cos nowego sie stanie, moze dzis a moze za rok
Pozdrawiam!

Re: Dziura w silniku

: 09 sty pt, 2009 2:47 pm
autor: d_ARC
Spokojnie, jak to poważna firma proś o f-rę i ewentualnie pisemną gwarancję. Brat pracował kiedyś na dużym szrocie i mieli silniki z aut z przebiegiem kilku kilkunastu tysięcy z praktycznie nowych rozbitków. Dlatego ich stanu technicznego bym aż tak nie demonizował. Ze zwrotem też nie było problemu (nawet jak złośliwy ex pracownik dosypał do kilku trochę śrubek i nakrętek co zapoczątkowało serię zwrotów).
Upewnij się tylko czy mają suchy magazyn, ile stoi, czy jest zalany olejem, czy wymontowali ze sprawnego auta czy ściągneli z jakiegoś niemieckiego składu itp. Za wiele o towarze pewnie nie wiedzą, ale jakiś obraz sytuacji będziesz miał. No i pewnie z ceną zaśpiewają x2 w porównaniu do anonsów czy alledrogo.

Re: Dziura w silniku

: 09 sty pt, 2009 2:56 pm
autor: cyborg
d_ARC, dzieki za wskazowki ale nie bede na razie kupowal silnika bo zakleilem ta dziurke w bloku, po prostu Banita powatpiewal w gwarancje rozruchowa to mu odpowiedzialem

Re: Dziura w silniku

: 09 sty pt, 2009 6:32 pm
autor: Banita
Zrozum, ze jesli ktos daje gwarancje rozrruchowa, to o niczym nie swiadczy, bo zawsze mozna napchac smaru zamiast oleju i pierwsze 2 dni bedzie pieknie i cichutko. Gwarancja 1-3 mies juz moze o czyms swiadczyc.

Druga sprawa. Wszelkim tasmom i klejom ufam tak, jak politykom.

Re: Dziura w silniku

: 12 sty pn, 2009 8:30 am
autor: cyborg
Co do napchania smaru do silnika-tak to moze zrobic gosc sprzedajacy silnik w ogloszeniu, wzglednie na allegro. Facet ktory ma szrot od kilkunastu lat, ma plac wielkosci 2 hektarow i pietrowe stojaki do samochodow nie bedzie sie bawil w napychanie smaru.. Po pierwsze bedzie mu szkoda czasu na takie glupoty a po drugie nie bedzie sobie psul opinii jakims starym silnikiem od starego samochodu po to zeby zarobic pare setek..
A na temat klejow rowniez bym polemizowal.. Mamy 21 wiek i chemia jest dosc szeroko rozwinieta w kazdej dziedzinie zycia, takze w technice. Wiadomo ze nie skleilem tego na jakas poxyline za 10 zl z marketu a na porzadny klej dedykowany do stopow aluminium. A jako ciekawostke powiem ci ze juz kiedy bylem na studiach to mialem przedmiot "regeneracja czesci maszyn" i tam dosc szeroko omawiane byly metody regeneracji za pomoca srodkow chemicznych, miedzy innymi klejow i wypelniaczy, a bylo to juz kilka lat temu gdzie zdobyc cos np z firmy Chester Molecular graniczylo z cudem (uczelnia na jakichs zasadach dostawala z firmy te kleje).
Tak wiec ty mozesz nie wierzyc na moje ale caly swiat z powodzeniem stosuje chemie do napraw i regeneracji czesci maszyn, ba-nawet niekiedy nowe czesci sa klejone, ale co ci bede mowil, ty przeciez w to nie wierzysz..;)

Re: Dziura w silniku

: 12 sty pn, 2009 8:31 pm
autor: Banita
Nie moj tartak i nie moje deski, rob jak uwazasz.