Re: Co zrobić ze skiśniętą wykładziną.
: 22 lis ndz, 2009 4:35 pm
a jak tak sie Was zapytam ... bo nie kupi sie nowej wykladziny wraz z "wata" ktora jest pod spodem .. wiec, da sie kupic jakas lepsza wykladzine i do tego osobno wygluszenie (te wate) i wyprofilowac tak by spasowala sie do podlogi??
mi tez nie raz przez glupote napadal deszcz do srodka tak, ze na podlodze bylo tyle wody, ze recznik wykrecalem to co zebralem ... i nie wierze by to od spodu wszystko wyschlo. Poza tym czasem wsiadajac do auta czuc jakby cos nie swiezego i podejrzewam, ze to gdzies tam jeszcze siedzi pod spodem. A nie jak juz mialbym wyjmowac ta co jest (mi jakos nie wsuwa sie pod uszczelki drzwi jak nalezy - tak jakby w szerokosci troche sie zwezyla tyco) tylko wstawic ladna i chocby dodatkowo matami samoprzylepnymi wygluszyc podwozie.
mi tez nie raz przez glupote napadal deszcz do srodka tak, ze na podlodze bylo tyle wody, ze recznik wykrecalem to co zebralem ... i nie wierze by to od spodu wszystko wyschlo. Poza tym czasem wsiadajac do auta czuc jakby cos nie swiezego i podejrzewam, ze to gdzies tam jeszcze siedzi pod spodem. A nie jak juz mialbym wyjmowac ta co jest (mi jakos nie wsuwa sie pod uszczelki drzwi jak nalezy - tak jakby w szerokosci troche sie zwezyla tyco) tylko wstawic ladna i chocby dodatkowo matami samoprzylepnymi wygluszyc podwozie.