forum.peugeot205.pl

Sorry za pomyłke Martinop, już poprawiłem . Czyli uważasz że nie ma sensu bawić się z tym pugiem już ?
Myślisz że dłużej niż rok, dwa nie pojeździ ? Nie znam się za bardzo więc bardzo chętnie posłuchałbym rad bardziej doświadczonych. Jestem dość sentymentalny jeśli chodzi o ten samochód , wiadomo jak to z pierwszym.

Jeśli chcesz auto zostawić na kilka lat, jako drugie w ,,rodzinie'' to spoko. Problem pojawia się, jeśli auto musisz użytkować na co dzień i masz plany na konkretną modernizację. Wszystko da się zrobić, trzeba mieć chęci, pieniądze i wolny czas.

Auto wg Twoich planów może być nietuzinkowe, natomiast jeśli to jest Twój jedyny samochód i potrzebny codziennie to bym odpuścił. Musisz robić jak uważasz.

No to jest moje jedyne auto. Czy jest mi potrzebne na codzień ... hmm jestem studentem ucze się w swoim mieście więc chyba poradziłbym sobie bez niego. Miałem plan żeby do maja auto stało w garażu i przechodziło jakieś modyfikacje. Ale jeżeli mówisz że ciężko będzie je zmienić całkowicie to chyba masz racje jak tak sie zastanowić. Czyli tak szczerze... co ty byś zrobił z tym pugiem na moim miejscu ?

poczytaj sobie popatrzaj na zdjecia przerobionych pugów przemyśl i upewnij się że tego dla niego chcesz(bo trochę chyba niezdecydowany do końca jesteś) i jak tak:

Marcikonik pisze:Czy jest mi potrzebne na codzień ... hmm jestem studentem ucze się w swoim mieście więc chyba poradziłbym sobie bez niego. Miałem plan żeby do maja auto stało w garażu i przechodziło jakieś modyfikacje.

to rozpoczynasz ciekawy projekt

takie moje zdanie

No i to fakt że nie wiem do końca co z nim mam zrobić. Mam wielką chęć żeby go podrasować. Pokazać że 26-letni samochód da popalić młodszym niemieckim gratom.


Uploaded with ImageShack.us
może coś takiego zrobić ? !?

wloz silnik 2.1 TD moze go jeszcze podkrec troche. Bude zostaw tak jak jest.
Miny na swiatlach bedziesz widzial bezcenne

W jakim stanie masz blacharkę?

Blachy ok , zero rdzy , błotniki mam nowe na wymianę. Jedynie drzwi kierowcy trochę pogięte ale kupię nowe. Jak na swój wiek jest naprawdę ok. Nawet podwozie całe.

sprawdz podłoge pod nogami kierowcy bo najczescej tam zaczynają rdzewieć

To już będe sprawdzał jak będzie bliżej do remontu. Na razie nie będe go rozgrzebywał nie mając w planach konkretnych prac. Na razie musze się zdecydować w jakim kierunku dążyć w remoncie. Czy Bude wyremontować ale zostawić fabryczną czy też z tym "kit-em" od Martinop'a coś robić.

Drodzy koledzy. Użytkując swojego puga zaobserwowałem niepokojące mnie objawy. Ciężko jest mi wrzucić "jedynkę" przy przekładaniu dźwigni jest tak jakby opór . Tak jakby ktoś jadł szyneczkę i trafił na cholerną chrząstkę problem jest tylko z jedynką i czasami z dwójką , z tym że dwójka łagodniej wchodzi. Z pozostałymi biegami nie ma problemu. Cuż to może być ? co z tym mogę zrobić ? Do mechaniora nie moge narazie bo wypłaty nie dostałem jeszcze. Myślicie że to może być coś poważnego ??

najlepsza opcja to wodziki skrzyni ,najgorsza to skrzynia a dokładnie synchronizatory z tym ,że najbardziej dokuczliwy jest synchronizator biegu drugiego

a wsteczny jak wchodzi? Moze sprzeglo za nisko bierze i nie do konca jest wysprzeglone ?

Wsteczny wchodzi ok. Czasami trochę chrząknie ale z reguły jest ok. A jeśli to wodziki to gdzie to można dostać ? Nigdzie na allegro nie mogę znaleźć

EDIT: Pogmerałem troche przy lince sprzęgła, podkreciłem ją troche i już jest normalnie. Tylko boje sie czy aby nie za bardzo podkreciłem. Ale wszystkie biegi wchodzą jak w masło

No i niestety podkręcenie linki niewiele pomogło. Dziś znów pojawiły się takie same problemy z wrzucaniem biegów. Ciężko wchodziła też dwójka. Macie pomysły co to może byc ?