Strona 2 z 2
: 04 gru sob, 2004 10:14 pm
autor: bipi
UWAGA UWAGA !!
Mam werdykt, bo byłem na weekend w Bydg u mojego mechanika.
Otóż, ja wjechałem na kanał to było jedno wielkie: "auuuu, oj panie!!". A potem było gorzej. Otóż były luzy, albo inaczej: były wybite tuleje wahacza!! jak włożył mi tam śrubokręt i ruszył to całe koło mi szło 2cm może więcej do przodu. I tak prżód-tył. Na obu kołach!! Wiecie jak to wyglądało?? Jakby się miało zaraz całkiem rozpaść i wypaść.
Zrobili mi to za 200zl z rabatem (na pewno nowe tuleje jakieś amerykańskie hutchinson czy coś i chyba wahacze też nowe, albo je umył, nie wiem).
No i nadal była kiera skrzywiona, ale autko oduczyło się pływania po całej jezdni. Kazali jechać na zbieżność. Pojechałem.
Tym razem było śmiesznie i zalatywało magią. Gość był strasznie małomówny i tylko mocował jakieś różdżki i delikatnie ruszył, poszedł, ruszył, dotknął i nagle powiedział: już. Przejechałem się: dokładnie tak jak było. Wracam. Znowu to samo. Efekt: kiera prosto, ściąga na lewo. Powiedział że się nie da tego zrobić.... wziął 65zł
: 04 gru sob, 2004 10:20 pm
autor: iveras
bipi pisze:Efekt: kiera prosto, ściąga na lewo. Powiedział że się nie da tego zrobić.... wziął 65zł
usterka

: 05 gru ndz, 2004 12:09 am
autor: cheatoss
mialem bardzo podobny przypadek jak bipi...
uderzylem bardzo mocno (choc predkosc 20km/h) to w poslizgu lewym kolem rownolegle w kraweznik, tak ze wskoczylem na niego... a potem? identycznie jak u bipi... najpierw pojechalem na wulkanizacje sprawdzic stan felgi i opony... felga byla tylko zgieta na kancie co naprostowali mlotkiem

ogolem wywazyli mi jeszcze raz... wyszlo po 5 (chyba gram?) na strone, czyli luzik... no ale kiera krzywo... o jakas 1/12 (tak jak w zegarze, o jedna godzine przesunieta :>)... strasznie dudnilo w lewym kole.. diagnoza - lozysko poszlo... potwierdzona przez ojca, pospiesznie wymienilismy... no ale kola maja sie ku sobie (both !!) patrzac od przodu... nosi po jezdni, jezdzi sie ogolem niepewnie... jakby mial nagle sobie wyjechac na przeciwlegly pas... nie przekraczam setki... nie mam nawet kiedy go ojcu postawic na warsztat... szewc w dziurawych butach chodzi... ogolem wydaje mi sie tez ze dosc mocno dostal amortyzator... teraz prog zwalniajacy to nie lada przezycie nawet jak tocze sie na jedynce =] ogolnie rzecz biorac, wiem juz ze na osiedlach pod sniegiem o 7 rano mozna spodziewac sie dobrych paru milimetrow lodu =]
: 05 gru ndz, 2004 12:47 am
autor: rotel1
Koniecznie ustaw zbieżność bo potnie Ci opony.
: 05 gru ndz, 2004 2:31 am
autor: Kaktus
Tuleje Hutchinson sa bardzo dobre!!
Ale koszt tuleji na przedni wahacz to okolo 50zl na strone!! Nie wiem co jeszcze ci tam robili? Jakie miales luzy? Jak sworzen?
Zbierznosc u nas ustawiaja 30zl, i robia to super dobrze!! Do tego potrzebne jest specjalne urzadzenie na ktore najezdza sie jednym kolem, i jezeli przesuwa sie ono w lewo lub prawo, to wiadomo jak mocno zbierzne lub rozbierzne sa kola.
Zbierznosc musi sie dac ustawic!! Nie ma innej opcji!
: 05 gru ndz, 2004 2:48 am
autor: simonszop
Zbieznosc za 30zl
Nastepnym razem jade do Opola
W Katowicach 70-80 zlotych to norma

: 05 gru ndz, 2004 3:43 am
autor: robakkk
Kaktus- jesli dobrze zrozumialem piszesz o "najazdowce".
Czy uwazasz,ze ta metoda sprawdzania zbieznosci jest dobra??
: 05 gru ndz, 2004 11:02 am
autor: bipi
Kaktus pisze:Ale koszt tuleji na przedni wahacz to okolo 50zl na strone!! Nie wiem co jeszcze ci tam robili? Jakie miales luzy? Jak sworzen?
Zbierznosc musi sie dac ustawic!! Nie ma innej opcji!
mówili że nie ma oprócz tych tuleji żadnych luzów. sworzeń na pewno ok.
a może wymienili wahacze!! to możliwe za tą cenę???
KAKTUS, POWAŻNIE GOŚĆ POWIEZIAŁ ŻE SIĘ NIE DA USTAWIĆ, BO KOŁO 1 STOPIEŃ ŹLE. JAKOŚ DO PRZODU I NIE ZROBI. CO MAM ZROBIĆ??
: 05 gru ndz, 2004 11:08 am
autor: iveras
simonszop pisze:Zbieznosc za 30zl
Nastepnym razem jade do Opola
W Katowicach 70-80 zlotych to norma

a nieprawda, na Wodnej (prostopadła do Warszawskiej) robią za 50

: 05 gru ndz, 2004 12:59 pm
autor: simonszop
w warsztatach z Automobilklubu
bylem tam ostatnio na przegladzie, ale ze taka tania zbieznosc to nie wiedzialem
dzieki za info
p.s. trzeba wstawic do warsztaty/sklepy
bipi - sorry za OT
: 05 gru ndz, 2004 3:25 pm
autor: cheatoss
bipi, pamietaj zeby zawsze facet napisal ci na karteczce (jesli nie na rachunku albo fakturze) co i za ile zostalo zrobione... takie domyslanie sie co zostalo zrobione a co moglo byc jeszcze wymienione to jakas paranoja...
wystarczy zwykla karteczka:
tuleje - x zl
fatyga - x zl
robocizna - x zl
przynajmniej wiesz za co placisz =] bo jesli jest to 200zl to nie sa to wedlug mnie male pieniadze...
: 05 gru ndz, 2004 8:51 pm
autor: Piweł
Dziwi mnie, że nie zastanawia Was jedno - skoro kolega przyładował w krawężnik, to mimo wymiany wadliwych tulei i ustawiania zbieżności samochód dalej może ściągać na którąś stronę (co wskazywałoby na skrzywienie czegoś jeszcze w zawieszeniu). Nie musi to być wina niekompetencji tego pana ustawiającego zbieżność (vide "usterka"), tylko tego kto ładował w krawężniki bokiem

.
Aha jeszcze jedno (to co napiszę może brzmieć jak herezja, ale jest przetestowane

) - na krzywo ustawioną kierę najlepsze jest... przełożenie kiery

, bo nie zawsze zbieżnością da się to ustawić "na prosto". Poza tym kierownicę przekręcić można ze środka auta, bez brudzenia sobie rąk i grzbietu

.
Pozdro
Piweł
: 06 gru pn, 2004 12:08 am
autor: bipi
dobra, słuchajcie co piszę (dobre, co?). dziś jechałem bydg - krak i oto co następuje. powyżej 90 km/h samochód nie ściąga !!! a poniżej, a głównie około 50 km/h ściąga na lewo. i kiera jest prosto.
cheatoss, wiem tylko tyle że mają tam stawkę roboczogodziny = 50zl, ale że jestem stałym klientem to mam trochę taniej około 12%.
Piweł, gość powinnien mi to ustawić bez żadnego ale. wiem że to moja wina z tym jeb... krawężnikiem ale każdemu się coś takiego przytrafić, specjalnie w niego nie celowałem.!!
: 06 gru pn, 2004 3:04 pm
autor: Piweł
Źle się zrozumieliśmy - ja daleki jestem od piętnowania kogokolwiek za walenie w krawężniki (przynajmniej dopóki nie robi tego moim autem

), tym bardziej że po moim ostatnim "przejechaniu przez krawężnik" samochód poszedł na złom

.
Chodziło mi tylko o to, że nawet wymiana zepsutych elementów na nowe w takim przypadku nie musi załatwiać problemu. A to, że nie załatwia, wyjdzie niestety dopiero na ustawianiu zbieżności, przy czym sama zbieżność tak naprawdę bardzo niewiele załatwia (no a w seryjnej 205 niczego więcej w geometrii zawiasu nie ustawisz

).
Więc bardzo być może, że pomimo najszczerszych chęci pana od geometrii, wizyta u niego będzie miała sens dopiero po spotkaniu z jakimś przytomnym blacharzem

.
Pozdro
Piweł