forum.peugeot205.pl

Ta wiadomość to jak senny koszmar, ja w to nadal nie wierzę.. [*]

Nie wiem co napisać,smutek i żal,ale zawsze będzie w mojej pamięci.

[*]

Jeśli ktoś jeszcze chciałby być obecny na pogrzebie Pszemqa, a nie wie jak dojechać z Krakowa na cmentarz w Gdowie, proszę o kontakt ze mną pod numerem 502-395-669.

Dostaję różne wiadomości, także z pytaniami o wspólny wieniec pogrzebowy. Oczywiście zamierzamy zakupić takowy w imieniu fanklubu 205. Jeśli ktoś będzie się chciał dorzucić, to jutro będę wiedział jaka kwota wyszła i po ile się składamy. Głupio mi o tym pisać, bo czuję się jakbym podawał ogłoszenia parafialne, ale pomyślałem, że najlepiej będzie jak odpowiem zbiorowo w temacie.

Jako ,że nie dam rady być na pogrzebie,oczywiście się dokładam.

napisz mi tez, bo ja mimo tego że mieszkam daleko i nie znałem Go osobiscie to był jednym z nas

Spoczywa W Pokoju.
Rafał mi też daj znać.

[*]

dajcie jakiś numer konta do wpłat

[*] proszę numer konta

też chętnie sie dorzucę do wieńca mimo, że nie znałem chłopaka
[*]

Tragiczny początek roku
[*] łączę się w bólu z rodziną

Dawno tu nie zagladalem, ale okazja jest szczególna. Napisze pare slów, chociaz nie wiem w sumie czemu sluza te wyrazy wspólczucia wyrazane w naszym zamknietym gronie. Pewnie raczej nam samym - zeby zastanowic sie na chwile nad tym jak nieprzewidywalne sa czasem ludzkie losy, zeby powspominac dawne czasy i moze pogdybac dlaczego tak sie stalo. Dla mnie i Uli ta wiadomosc , pewnie jak na wszystkich , wydaje sie tak abstrakcyjna ze az nie mozemy w nia do tej pory uwierzyc. Wczoraj przegladalismy sobie stare zdjecia i wyszukiwalismy te z Przemkiem. Na prawde - tak wesolego i wyluzowanego chlopaka a przy tym tak milego i pomocnego ze swieca szukac. Caly czas mam przed oczami wyjazd w Bieszczady i pierwsze spotkanie z Przemkiem na stacji benzynowej w Gdowie. Czekal na nas tam chyba z godzine bo przedluzaly sie nasze zakupy w Tesco. Pierwszy uscisk dloni, pierwszych pare slow i od razu bylo widac ze fajny z niego gosc. Ile czasu minelo ? 2,5 roku i znów bedziemy przejezdzac dzisiaj kolo tej stacji, ale on juz na niej na nas czekal nie bedzie...

Ula znalazla wczoraj filmik nakrecony podczas jednej z forumowych wypraw - do Kroscienka. Mimo ze to smutna okazja i filmik moze nie pasowac do panujacego nastroju to tak jak napisal Rafal - takiego go zapamietamy:

http://www.youtube.com/watch?v=QGlrznB0 ... PWOz_lUJ9B

[*] jeden z nas...

Życie i śmierć, zawsze razem,
tak blisko jak dzień i noc,
Lecz nie wiesz, kiedy ta druga,
pokaże Ci swoją moc.
Dlatego żyj jak najpiękniej,
by w chwili, gdy pęknie nić,
pozostać ciepłym wspomnieniem
dla tych, co mogą wciąż żyć...

Pszemeq właśnie takim ciepłym wspomnieniem pozostanie dla nas wszystkich.
Będzie nam go bardzo brakowało zarówno na forum jak i poza nim.
I mimo, że zorza śmierci opromienia wszystko czarem nostalgii, miejmy nadzieję, że tam - w gronie aniołów jest mu lepiej.


Na prośbę moderacji załączam zdjęcie Pszemqa z klubowej wyprawy w Bieszczady.