forum.peugeot205.pl

Srebrne 406 kombi zagościło w garażu

Niektórych zasmucę, inni będą się cieszyć... XS zostaje

Po wielu przemyśleniach, będą dwa PUGI, niestety garaż mam na jednego więc będą się musiały podzielić. Mam nadzieję że się polubią

XS'ik dostał nowe szczęki, niestety nie zwróciłem uwagi przy zakupie a w zestawie nie było rozpieraków z samoregulacją ani sprężynek, więc będzie drugie podejście A już zaklepałem na bębnach nowe zaślepki febi - bilstein

Poniżej foto zrobione dziś z mojego okna, super się niebo odbija
Widać również szkody zrobione przez grad

Długo nic się nie działo w temacie xs'a, czas zacząć działać, a jest co robić
Trudy zimowej eksploatacji zniósł dzielnie, wyskoczył tylko problem z ładowaniem i tak przy -20 walczyłem z alterem... zatarte łożysko. kolejny alter nie ładował, potem walnął kabel aku - rozrusznik. Dałem rady i w końcu mam ładowanie
Ale żeby nie było za wesoło jakiś osioł wgniótł mi prawy przedni błotnik i uciekł, oczywiście nikt nic nie widział a AC niestety nie mam
Więc w planie na najbliższe tygodnie jest doprowadzenie budy do porządku, wymiana wszystkich przewodów pod autem i pod maską ( hamulcowe i paliwowe ), doprowadzenia zawieszenia do porządku, zrobienie wydechu bo już troszkę go słychać i na koniec polerka i czyszczenie środka... ufff trochę się nazbierało a w trakcie coś pewnie wyskoczy, jak to przy youngtimerach
Jutro postaram się dodać kilka fotek jak auto wygląda aktualnie bo dziś aura nie sprzyja.

Był XS, był zajebisty... aż do soboty... a teraz nadaje się do kasacji
Idiota bmw 3 bez prawa jazdy wjechał w prawy bok xs'a.
skutki: Rozerwana prawa piasta, zgnieciony cały bok łącznie z progiem, podłogą i dachem, wysypana szyba w drzwiach...
bmw widać na fotach po lewej stronie, po odbiciu od puga zatrzymał go widoczny na foto murek... kierwoca to ten co stoi w tle na chodniku...
Jechaliśmy we dwójkę, nic, totalnie nic nam się nie stało, tylko auto zniszczone

jak dla mnie naprawisz to góra za max 1,5k tylko pytanie czy warto

pytanie też jak wygląda mocowanie piasty, o której piszesz....

no fakt na zdjeciu tragedi jakiejs mega nie ma

Na żywo wygląda gorzej, banan się zrobił z budy. mam drugą budę i tu nasuwa się myśl czy robić przekładkę czy nie, wiadomo ze to kupa roboty i do tego kupa papierkologii urzędowej (zmiana numeru vin)
a i robić cokolwiek mogę od wiosny bo nie mam teraz warunków ani kasy...

Nie wygląda to ciekawie, ale chłopaki mają rację - tragedii nie ma. Ciągnij kasę od frajerka z BMW i składaj Puga do kupy. Nie ma co lekką ręką kasować 205-tek...

jutro mykam do ubezpieczalni a potem zobaczymy...
Dowód rejestracyjny zatrzymała policja z powodu rozerwanej piasty.

drzwi kupisz na forum za 100zł, błotnik w zamienniku za 50zł. gorzej z poszyciem tylnego błotnika bo pewnie nawet jak tanio kupisz to wymiana trudniejsza + próg albo do wyklepania a może do wymiany, ale przy tyl. błotniku nie będzie to trudne reszta to dobry blacharz i lakiernik, myślę że u siebie w okolicy znajdziesz i dobrego i niedrogiego Poza tym nie obawiaj się tak bardzo szpachli to już nie nowe auto

Na żywo widać ze dach jest zgięty i podłoga też dostała, dlatego jak już to rozważam przekładkę gratów do innej zdrowej budy niż naprawa tej, a przypadkiem mam dobrą budę na stanie
Postaram się zrobić trochę konkretnych zdjęć uwidoczniających wszystkie uszkodzenia, ale to chyba w weekend najszybciej.

często przy stłuczkach dach się poddaje, dobry blacharz na ramie czy rozpierakiem bez problemu przywróci auto do fabrycznych wymiarów i naprawdę nie ma się czego bać

pewnie słupek lub błotnik coś nagiął bo nie widać by uderzenie było mocne, ja bym robił auto jeśli by mi zależało a jak masz budę to złóż wszystko na jej vin to nie będziesz musiał nic mieszać w papierach.

Mam znajomego który się specjalizuje w naprawach powypadkowych, ale nie wiem czy będzie chciał się bawić z 205 i za ile $$$
Naciąga na płycie nawet kilkumiesięczne bryki, muszę z nim zagadać ale w tej chwili auto mam w innym mieście u rodziny schowane, bo mam bliżej aż załatwię sprawy formalne z oc itd, potem przewiozę go do siebie do garażu, dobrze że mam dwa auta...najpierw jeszcze muszę hak w kombi założyć co będzie czym wozić 205 na lawecie

Szkoda zgłoszona, teraz tylko czekać na gościa z ubezpieczalni, a potem zobaczymy.
Xs dostał dziś nową plandekę i został mocno obwiązany sznurem i gumami do spinania bagażu, tak że jest gotowy na odparcie tajfunowego wiatru

jak dostaniesz wycenę, pewnie śmiesznie małą, to się odwołuj od razu i postrasz ich naprawą bezgotówkową w serwisie
to powinno pomóc

gdzie był gość ubezpieczony?

Naprawy bezgotówkowej się na pewno nie wystraszą Niemniej jednak zachęcam do walki. Sam za każdym razem lepiej na tym wychodziłem.