forum.peugeot205.pl

Sprzedają to jako masę na łączenia, a tak na prawdę niewiele ma wspólnego ze wszelakimi masami klejąco-uszczelniającymi. W pugu fabrycznie na łączenia kładli żłótą masę, przypominającą właśnie piankę. Fix przypomina bardziej fabryczne zabezpieczenie podłogi. Można go porównać konsystencją i sposobem nadkładania do klasycznego baranka, jednak po nałożeniu staje się elastyczną warstwą gumy, którą dość ciężko zarysować lub przerwać.

Od soboty mam to na progu i faktycznie po wyschnieciu przypomina gumę. Początkowo miałem położyć baranka w spreju ale po lekturze etykiety tak jakoś wyszło i położyłem na całość.

Od ostatniego posta w moim pugu niewiele się zmieniło. Naprawiłem spryskiwacz (tak właściwie to zamontowałem bo go nie było ) i zepsułem tylną wycieraczkę I tu mam pytanko do Was - Czy wie ktoś ile kosztuje nowy silniczek? Moje umiejętności elektroniczne kończą się na wymianie baterii do pilota także raczej nie będę w stanie tego naprawić

w jaki sposób zepsułeś?

No może nie do końca to ja go zepsułem. Jak pstrykam guzik od wycieraczki zadniej to albo:
(zachowuje się różnie, zależy od humoru)
a) nic się nie dzieje,
b) dochodzi do połowy i się zatrzymuję,
c) dochodzi do końca i nic,
d) działa normalnie.

Czyli normalka

Koledzy z Krakowa mam do was prośbę, pomoże mi ktoś w naprawie nawiewu? Problem polega na tym że dmuchawa nie zawsze się uruchamia a jak już zadziała to czasami sama się wyłącza. Jest to dość irytujące. Jeżdżę w czapce i rękawiczkach z otwartym oknem bo mi szyba paruje :p Chciałem sam przy tym pogrzebać ale moim jedynym narzędziem jakie posiadam jest scyzoryk

musisz przelutować tranzystor sterujący wentylatorem dmuchawy. znajduje się on w kanale nawiewu przy silniku wentylatora

Ma ktoś może silnik do mojego modelu na sprzedaż? Wie ktoś gdzie mogę dostać takowy?

Co się stało z twoim?

jozek pisze:Co się stało z twoim?

Strzeliły panewki wału korbowego. Zrobione byly na odpier** się i strzeliły.

Super, cudowne, najdroższe w Polsce GTI i strzeliły panewki?

No ja tego nie robiłem. Jak bym wiedział że tak jest to zrobione to bym to naprawił, a tak mam rozje@%@ silnik.

I dlatego auto do sprzedania?:) Szkoda że pierdnął ale... da się zrobić przecież

W takiej cenie jaką chce za niego dostać, w Polsce raczej go nie sprzedam, także czeka go naprawa. Włożyłem w niego kupę kasy, autko prowadziło się jak nowe prosto z salonu, nic nie stukało, nic nie strzelało i teraz wszystko pierun trafił. Przez chwilę miałem już po prostu dość, serce boli mnie dalej no ale co zrobić.