forum.peugeot205.pl

jozek pisze:

mlody333 pisze:Faktycznie w trakcie rozmowy zauważyłem, że o samochodach myśli w kategorii taniego wożenia tyłka, byle bez dokładania. Coś wspominał, że mogę silnik 1.9 włożyć. Jak powiedziałem, że zawieszenie nie pasuje to stwierdził, że on tam nie bardzo się orientuje. Więc raczej części dużo do Gentry nie zakupił. Trzeba przyznać, że Gentry wygląda teraz zacnie

Żeby być w zgodzie z prawda to trzeba powiedzieć że z zewnątrz Gentry wygląda słabo. Każdy element porysowany i wgnieciony... Nie zamierzam jednak nic z tym robić bo auto jeździ zacnie i nie szkoda nim zapierdzielać:)

Na zdjęciach prezentuje sie lepiej niż nie jedno auto na forum

Zdjęcia na forum a rzeczywistość to dwa światy. Już wiele razy się o tym przekonałem...

jozek pisze:Zdjęcia na forum a rzeczywistość to dwa światy. Już wiele razy się o tym przekonałem...

pewnie masz racje

Chwaliłem poliuretany z olkusza...wytrzymały 15 miesięcy intensywnego używania . Krótko. Tym razem montuje zwykle tuleje.

jozek pisze:Chwaliłem poliuretany z olkusza...wytrzymały 15 miesięcy intensywnego używania . Krótko. Tym razem montuje zwykle tuleje.

jaki dystans pokonały?

30tys

Zwykłe tulejki tyle nie wytrzymają
W moim 309 sasici po przebiegu lekko ponad 7k km mają luzy

Coś nie chce mi się wierzyć w tak niski przebieg. Jeżdże codziennie prawie 20km po asfalcie położonym prawie 30 lat temu, od tego czasu tylko łatanym i zawieszenie w gti na teknorocie pokonało prawie 25kkm i nie ma tragedi. Nawet zwykłe w foreverze od remontu do remontu wytrzymywało ok 30kkm

Moje lekko nie ma Krawężniki trochę mu "pomogły". Założę nowe gumy sasica i zobaczymy ile wytrzymają

Przebieg w Gentry sukcesywnie rośnie. Wczoraj pękło 277tyś. Od wymiany silnika na TCT przejechałem bez większych awarii 42 tyś km. Z tej okazji wymieniłem reduktor (AC R01) i udałem się do Struny z forum na strojenie lpg.
Z ważniejszych wydarzeń tuż przed wyjazdem do Rumunii auto bardzo spodobało się kierowcy Fiata SC. Tak bardzo że postanowił zaparkować w bagażniku Uszkodzony był tylny pas, klapa i podłoga bagażnika. Ubezpieczyciel wypłacił 2,5k. Auto powędrowało do zaprzyjaźnionego warsztatu gdzie zostało wyprostowane na ramie.

jozek pisze: Uszkodzony był tylny pas, klapa i podłoga bagażnika. Ubezpieczyciel wypłacił 2,5k. Auto powędrowało do zaprzyjaźnionego warsztatu gdzie zostało wyprostowane na ramie.

I pewnie powiesz mi, ze ta buda ma przyszłość?

pyzio_dawca pisze:

jozek pisze: Uszkodzony był tylny pas, klapa i podłoga bagażnika. Ubezpieczyciel wypłacił 2,5k. Auto powędrowało do zaprzyjaźnionego warsztatu gdzie zostało wyprostowane na ramie.

I pewnie powiesz mi, ze ta buda ma przyszłość?

Pyzio kąśliwy dawca

A tak to wyglądało w szerszej perspektywie:

pyzio_dawca pisze:

jozek pisze: Uszkodzony był tylny pas, klapa i podłoga bagażnika. Ubezpieczyciel wypłacił 2,5k. Auto powędrowało do zaprzyjaźnionego warsztatu gdzie zostało wyprostowane na ramie.

I pewnie powiesz mi, ze ta buda ma przyszłość?

Pyziu drogi, tylny pas wszedł około 2 cm do przodu. Nie pół metra jak u Ciebie. Tylne błotniki nie zeszły się wcale. Nawet zderzak tylny który jest na zdjęciu powyżej jest ten sam który przed wypadkiem. Ja po prostu nie bawię się w półśrodki. Ubezpieczyciel płaci więc naprawiam tak jak to powinno być zrobione. Czyli nie tak jak u Ciebie. Przy całym zapale który masz brakuje ci niestety zdrowego spojrzenia na kwestie twojego pyzia. Niestety tracisz czas i kasę a osoby na forum które Cię utwierdzają że dobrze robisz tak naprawdę robią ci krzywdę. Masz jeszcze czas by się ogarnąć...

Przecież moje auto tez było prostowane na ramie...

Pyziu pora kończyć OT. Skala uszkodzeń była jednak ciut inna abstrahując od wyjściowego stanu karoserii. Prawda była taka ze miejsce twojej budy to wielki piec.