forum.peugeot205.pl

309 cały czas w użytkowaniu. Zrobiłem 8000km. W międzyczasie padł rozrusznik (50zł), wczoraj także wyzionął ducha uszczelniacz wałka rozrządu (gubię jakiś litr oleju na dobę)
Jutro naprawiam uszczelnienie. Szkoda, że nie wystarczy już na wymianę świec i tulej wahaczy, bo auto szarpie, a zawieszenie kaleczy moje uszy. To dopiero za tydzień.
Nooo i małymi krokami zbliża się chyba koniec belki (chociaż była 2 lata temu regenerowana), bo prawy tył trzeszczy. Na szczęście na razie koło jeszcze nie ma żadnego pochylenia. Deska rozdzielcza trzeszczy coraz bardziej i doprowadza powoli do szału. Na szczęście zacząłem regularną pracę, więc zacznie pojawiać się pieniądz na doprowadzanie auta do coraz lepszego stanu.

Wymienione uszczelniacze wałków rozrządu, rozrząd, świece, kable, olej i filtr (a to wszystko za 600zł z robocizną ) Podskoczyłem też na szybką regulację LPG (co ciekawe 1 gen).
Auto jeździ o niebo lepiej. Równiej, ciszej, płynniej, jest bardziej dynamiczne i nie szarpie. W przyszłym tygodniu szukam zimówek, za 2 tygodnie tulejki w wahaczach. Powoli, ale do przodu.
Pozdrawiam!

Fajnie Nie dość że skutecznie to jeszcze w dobrej cenie

Witam ponownie. Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć bez rozbierania auta, czy w moim Pugu siedzą półosie 21/22 zęby czy 25/22 zęby? Ciężko jakieś informacje znaleźć...

21/22

Dzięki!

Witam.
Nie działa mi licznik. Rozebrałem deskę, wyjąłem go i jest diagnoza: Kwadratowy bolec, który wchodzi w licznik wyrobił gniazdo, którym kręcił i stało się okrągłe. Ktoś miałby jakiś pomysł, jak to naprawić? Czy może pozostaje tylko wymiana licznika?

Jesteś pewny że to licznik? Tam bez odpięcia linki od skrzyni nie da się jej poprawnie podłączyć. Jeżeli będziesz szukał licznika to coś mam

Powiem tak: Licznik zaczął skrzypieć (ale działał). Niedługo potem przestał działać i zaczął terkotać (nie działał). Teraz, po odpięciu i założeniu jest tak samo: nadal terkocze, a na wstecznym nie sprawdzałem.

Jak go montowałem, to faktycznie nie widziałem opcji, żeby to dobrze wpiąć, ale nadal terkocze, a jak po włożeniu próbowałem go wyciągnąć to szło z dużym oporem (tak, jakby linka się wczepiła). Czy możliwe jest, żeby linka się sama wypięła i wystarczyło ją dobrze zamontować?

Jeżeli trzeba kupić "nowy" licznik to trzeba trochę poczekać: przerejestrowanie, OC, półosie, tuleje w wahaczach...

Odepnij linkę od skrzyni, wsuń do kabiny i podłącz do licznika, następnie licznik na miejsce, podłącz linkę do skrzyni i sprawdź efekty. Mógł też ktoś kiedyś pociągnąć za licznik za mocno i rozciagnął pancerz

Okej, tak też zrobiłem. Tylko za Chiny nie mogę wcisnąć z powrotem tego gumowego bolca zabezpieczającego linkę przy skrzyni. Są jakieś patenty na to?

Trzeba go wcisnąć ile się da, jak będzie wystawać z drugiej strony to ciągniesz za ten wystający kawałek

Tak też próbowałem. Nawet jakimś mega śliskim smarem posmarowałem. Pół godziny pracy i nic. Wejdzie z 3-5mm, nie wychodzi na drugą stronę. No spróbuję jeszcze raz, ale pewnie wiele się nie zmieni.

Witam z powrotem.
Mam problem z układem paliwowym. Problem występuje od początku posiadania auta, ale teraz sie nasilił. Kilka razy w tygodniu mam taka sytuację, że nie mogę odpalić. Albo odpalę, zgaśnie i nie da sie odpalić. Jak tylko uda mi sie wkręcić go na obroty (naprawdę czasem się nie da) i przełączy się na LPG, nie ma żadnego problemu... Dopóki nie będę chciał znowu odpalić. Musze wtedy znaleźć długą prostą, wkręcić go wysoko na obroty, przełączyć na benzyne i gaz w dechę. Auto szarpie, obroty rosną, spadają, rosną, spadają i jak tak pojadę jakiś odcinek, to jest trochę lepiej. Wtedy juz normalnie odpala i bez problemu włącza sie LPG. Na benzynie ogólnie nie da sie jeździć, bo zawsze szarpie, czasem nawet go tak zamuli, ze po prostu zgasnie w trakcie jazdy. Generalnie wygląda to tak, jakby zatykał sie układ paliwowy. Wymieniłem filtr paliwa - zero efektu. Kurde, pompa? Wtrysk?
Pozdrawiam

A, jeszcze dodam, że "check engine" się zapala na różne czasy (od sekundy do minuty) i w różnych odstępach czasu (od sekundy do godziny), zarówno na benzynie jak i LPG od zawsze.

Podobnie miałem jak pampa paliwowa była od innego modelu. Po zmianie pompy na inną objawy ustały. Możliwe że Twoja pompa jest już na wykończeniu.