forum.peugeot205.pl

Może w takim razie trafiłam na jakieś felerne autko, w końcu i takie się zdarzają Lubię moją furkę, ale potrafię też wyrażać się pochlebnie o innych markach i nie bronię Peugeota jakby to był niewiadomo jak wspaniały samochodzik I dziwi mnie nadal Wasze podejście A szczególnie zauważyłam panującą wśród ludzi będących właścicielami Pugów niechęć do Opli i wieczne porównywanie do Golfa II.

Ja jako 17-sto letni, swiezo upieczony kierowca dostalem 205-tke, katowalem ja "na maxa", zmodyfikowalem silnik (1.1 monowtrysk) i zrobilem nia ponad 150tys kilometrow w 3 lata i wymienilem jedynie sprzeglo oraz przednie amortyzatory - nigdy mi sie nie zepsula i nigdy nie stanela, a kadetta E (lezke) z silnikiem 1.4 "zjadala" na sniadanie bez zadnych problemow
Co do awaryjnosci opli i ich tendencji do "umierania silnikow" po 150tys wiem naprawde duzo...

mozemy porownywac ja tez do opli, fordow, fiatow, etc... dlaczego porownujemy do golfow II, bo golf jest okrzykniety przez wiele pism autem niezniszczalnym =] dlaczego tak jest? bo duzo pism jest polskimi odpowiednikami pism niemieckich... czytamy test autka, po polsku, a fotki oczywiscie aut na niemieckich blachach...

do mnie jakoś Ople nie przemawiają, a z golfów to tylko GTi a jeśli chodzi o to wychwalanie, to u nas by nawet trabanta kombi wychwalali, jacyś tacy dziwni są ci nasi dziennikarze motoryzacyjni w 5th Gear czy Top Gear jadą po niektórych samochodach, mieszają je z błotem, a u nas każdy jest faaajny bo ma duży bagażnik

OPLE TO PORAŻKA

choć nie pogardził bym starą corsą z silnikiem turbo z calibry

Marin te bez turbo też dają rade

mateon pisze:Marin te bez turbo też dają rade

a widziałeś avatar Orfiego?

Ja tam bym wolał 3.0 z kompresorem
http://www.tuningforum.pl/viewtopic.php?f=132&t=108038

Marin ale odgrzałeś kotleta

no nie pogardził był omegą lotus siedziałem w takiej ale z rynku brytyjskiego vauxhall carlton

http://www.pistonheads.com/doc.asp?c=161&i=17480

moja mam była dyrektorem finansowym u jednego dealera opla w krakowie i przy okazji odwiedzin jakiegoś brytola w serwisie (coś mu się sknociło) oglądałem brykę szkoda że tylko na hali

za to jeździłem speedsterem 2.2 litra jak go wprowadzali na rynek

Lotek marzenie nie jednego. W Polsce jest na pewno jeden jak jeszcze nie sprzedany.

a moze tak zmniejszyc to foto? ciezko sie czyta jak trzeba strone przewijac w prawo

Ogólnie niemieckie auta sa tandetne, tylko u nas ludzie są nauczeni z czasów komunizmu że co z niemiec to najlepsze...
A golf gti to muł przy dobrym 205 1.4 jak dobry driver go mądrze przyciśnie... teście mają vw i audi... i wiecznie u mechanika to stoi... a niemieckie zawiechy wielowachaczowe to kosztowna porażka... pug na belce skrętnej i mcphersonach i tak ma lepszą trakcję... i wcale się tak belki nie sypia jak się ładuje tyle ile fabryka dopuszcza, a jak sie z puga robi ciężarówkę i wozi węgiel to nie dziwne ze się wysypie...
aaaa 205 ma niezależne zawieszenie, a wiele nowszych niemieckich konstrukcji ma tył zależny jak przyczepka samoróbka
Mój pug pokonał wiele niemieckich niby super bryk... pod wieloma względami hehehe
no i nie kopci jak vw tdcivxyz...
Jeszcze jedna ciekawa zależność, jak już ktoś coś na drodze nawyrabia to przeważnie albo daewoo matiz, albo golf, bmw 3 lub inne niemieckie toczydło, zwróccie uwagę jakie auta wam wymuszają pierwszeństwo, lub jeżdżą na halogenach przy pieknej pogodzie i ślepią.. jak jeden taksiarz z którym się dziś mijałem, a niby oni tacy mądrzy bo zawodowi kierowcy...
Pozdro dla pugomaniaków

Co do Omegi Lotua byl nawet pomysl na kupno tego auta. Plusy kazdy zna, moze nie kazdy wie, ale posiada skrzynie z Corvetty - inne nie dawaly rady z przeniesieniem momentu. Co okazalo sie tak duzym minusem, ze nie kupilem? Waga tego potwora - prawie tyle samo co nasze rodzinne kombi, a mocy sporo mniej

akurat ten egzemplarz odradzam...
co do skzyń pancernych - mam 2 getragi - jeden 265 z dzwonem oplowym a druga 262 dogleg z alpiny
silniki lotusa ponoć nie mają opini wiecznych... jest problem żeby kompletny rozrząd kupic z c30se do tego motoru...