Strona 2 z 2

: 24 lip ndz, 2005 11:26 pm
autor: Ferguss
może jakiś po gruntownej blacharce? ;)

a do tematu: narka putbill i powodzenia z fordeeeeeeeem ;)

: 24 lip ndz, 2005 11:32 pm
autor: Yahoo
wypowiedziałem się w temacie, gdyż miałem kilka fordów - w tym dwa escorty...
może to i nie jest doświadczenie ale raz na zawsze z tym skończyłem

: 24 lip ndz, 2005 11:38 pm
autor: invictus
Bo w cabrio jest mniej blach :mrgreen:
A gdybys ty wiedzial co my z peugeotami robimy.... to escort by wymiekl -i faktycznie kiedys jeden wymiekl 8)

: 24 lip ndz, 2005 11:48 pm
autor: JoT_JoT
No ja też czasem sobie lubię poszaleć moim pugiem i wcale nie uwazam że on jakiś mniej trwały :):) a jezeli chodzi o rdze to faktycznie jest jej na pugach zdecydowanie mniej :) ale i tak wole Fordy od VW :) już nie wspomnę o Oplach :)

: 25 lip pn, 2005 11:42 am
autor: Jitter
Z ludowych mądrości:

"Opel i Ford gów..o wort" :twisted: :wink:

Dla pocieszenia: "Nie każda morda pasuje do Forda" :wink:

: 26 lip wt, 2005 8:06 am
autor: putbill
może nie jest taką rewelacją pod względem blacharki od 205-tki, bo nie jest ocynkowany, ale jest wiekszy od puga a dla mojej rodziny to jest najważniejsze, no i kupiłem go bardzo okazyjnie, i na koniec ma zamontowaną roczną instalację LPG, co przy cenie benzyny na koniec roku 5 zł/litr, to rodzaj wybawienia finansowego. :lol:


Poza tym mój były look rozkładał mnie psychicznie na sam koniec, nie wiem co do tej pory mu było z tymi obrotami, a tu jak narazie mam świety spokój, jeżdze i leje tylko gaz. Za przejechanie 300 km płacę 44 zł :lol: :lol: :lol:

: 26 lip wt, 2005 12:36 pm
autor: Yahoo
1. Rewelacją pod względem blacharki na 100 % nie jest, jest zypełną odwrotnością w tej kwestii :wink:
2. Okazyjnie kupiony - może też już ktoś miał go dość, tak jak Ty swojego puga ? Srednio wierzę w okazje, a przez ostatnie 11 lat mam trochę do czynienia z samochodzikami.
3. Instalacja gazowa - super, ale w pugu też mogłeś to mieć przecież
4. Cena benzyny do końca roku 5zł/ za litr - myślisz, że gaz nie będzie drożał ? przypomnij sobie jaka różnica była niegdyś pomiędzy ceną ON i benzyny. przecież nasz kochany rząd cały czas kombinuje jak tutaj ściągnąć kasę z gazu - planują akcyzy i jak to się tam jeszcze nazywa....
5. Narazie masz święty spokój - szczera prawda, trafnie to ująłeś :)

Szkoda, że nie masz już 205, bo to fajne autka - ale jeśli już zakupiłeś inne auto, to i tak zaglądaj na forum i nie zapomnij o nas - kompanach Twojej przygody z peugeotem :D Życzę Ci jak najmniej usterek w nowym samochodzie, i żeby jak najlepiej i najdłużej służył :!: :)

Pozdrówka :)

: 26 lip wt, 2005 9:34 pm
autor: Jitter
Moim skromnym zdaniem gdybym miał już wybierać wśród Fordów, to wolałbym Mondeo (zdecydowanie mniejsza awaryjność i korzystna relacja rocznik/cena)...ale może akurat Kolega dorwał zadbany i na bieżąco pielęgnowany egzemplarz? Powodzenia w eksploatacji i, jak wspomniał przedmówca, nie zapomnij, skąd wyrosłeś ;-) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: 26 lip wt, 2005 10:36 pm
autor: BubuPN
to żeś z tym Escortem wpadł z deszczu pod rynnę :mrgreen: pamiętaj, że aut na F się nie kupuje :mrgreen: Jitter: Mondeo też do bezawaryjnych nie należy (mam tu na myśli poprzednią generację)

: 26 lip wt, 2005 10:48 pm
autor: Pieraś
ehhh mondeo to paliwozerca, escort tylko mnie sie sylwetka podoba nic wiecej.
jak tam wyzej gdzies ktos napisal ze escort przy pugu wymiekl.....

raz przy mnie taki jeden wlasnie w tej nowszej karosy wymiekl a mam tylko 60 kucykow .... kolo jak mnie zobaczyl jak wstawilem w puga i wyprzedzilem tego escorta ( byl w poblizu krzyzowki ) to myslal ze to nie ja ze escorta pug wyprzedzil ... ale zobaczyl klubowa nalepke to juz wiedzial ze to ja 8) no escort tez ciagnal ale o dlugosc auta go cyknalem i musialem hamowac by skrecic :P